Mieszkamy w Grodzisku od czerwca 2007r., od lipca zaczęłam pomagać starszej pani przy dokarmianiu okolicznych kotów. W październiku starsza pani zmarła, a koty zostałe bez swojej dotychczasowej opiekunki.
Nie było osoby, która przejęła by obwoiązki opieki na tymi biednymi zwięrzętami. Nie miałam wyboru musiałam sie nimi zająć,
bo one zawsze czekały
Pytałam wśród znajomych, koleżanek tej pani, czy by nie pomogły, nie przynosiły jedzenia, nie karmiły. Powiedziły, że bardzo lubią koty, ale maja tez ciężka sytuacje i po prostu nie dadzą rady

Sytuacja jest bardzo ciężka; mam w tej chwili 7 okolicznych kotów do karmienia i doglądania, a oprócz tego jeszcze swoje stado w domu - 5 swoich + 2 tymczasy ( które ciągle chorują ) i sunia. Nie daje rady tego wszystkiego ogarnąć; potrwel juz od dawna pusty; co robić?

Wcześniej dzwoniłam, pytałam do UM, ale niestety nie było mozliwości otrzymania jakiejś pomocy - np w postaci karmy; a wet, powiedził mi, że nie wiadomo, czy w przyszłym roku będa nawet sterylki

Otoczenie nie jest zbyt przyjazne - a szczególnie panie sprzataczki, które nie lubia kotów i zdarza sie tak, że potrafia nawet coć nasypac
do jedzenia
Cały czas porównuje Grodzisk z tym, jak było w Pruszkowie, kiedy tam jeszcze mieszkaliśmy. Było całkiem inaczej, a sprzataczki pomagały, interesowały sie zwierzakami - była nawet taka sytuacje, że pomogły wyciągnąc kociaka z szybu wentylacyjnego
Cóż, nie ma wyjścia, będzie sie trzeba przyzwyczaić

Jedna tylko koteczka jest niewysterylizowana.

Nie wiem co mam robić??Jest naprawde bardzo ciężko, brakuje nam juz karmy brakuje mi pomysłow co robić??? jak tym zwierzetom pomóc?!

Prosze doradzcie, powiedzcie co robic, gdzie sie zgłosic ???

Przedstawiam koty, kótrymi opiekuje się w Grodziku ( zdjęcia są kiepskiej jakości)

Masa wirtualnym opiekunem jest ..............



Popmpon wirtualnym opiekunem jest ..........

bardzo płochliwy młody kocurek 1,5-2 lata piękny, z białym popmponen na ogonie



Buranio (bardzo płochliwy, boi się, ma pozostałości po kk) za TM



Kaśka i Małgośka wirtualnym opiekunem jest Malk
to dwie siostrzyczki, maja ok. 2-2,5 roku; piękne białe koteczki z czarno-siwymi dodatkami; trochę płochliwe;



Małgośka we wrześniu była poważnie chora na oskrzela; miałam z nia problem, bo w czasie kuracji znikneła gdzieś na 5 dni i trzeba było przerwać leczenie, ale już jest ok, wyszła z tego
Kaśka - to słodka dziewczynka, która uwielbia gotowaną rybke



Budki (co udało sie sklecić,p przynajmniej w tej części osiedla jakoś sie uchowały długo)



jeszcze troche opisów pozostałych kociaków
Nutka - wirtualnym opiekunem jest.........

to koteczka ok.1,5-2 lata podrzucona pod blok w lipcu 2007 - była kotna, o czym nie wiedziałam urodziła kociaki w budce - gdy tam poleciałam było już za późno , bo jakiś potwór zabrał 4 kocięta i zaniósł do uśpienia ; a miałam ją zabrać z małymi do domu, żeby maluchy podrosły, a potem do domków - niestety nie udało się ; koteczka potem 2 tygodnie była leczona, miała straszne problemy z cycuszkami, nabrzmiały brzuszek - koszmar; dostałała codziennie zastrzyki ( sama dawałam; kicia jest troche nieufna).Nutka wygląda prawie identycznie jak Lusi co jest u mnie na tymczasie - bardzo łatwo je pomylić na pierwszy rzut oka



Tajfun - wirtualnym opiekunem jest ...............

(Tajfunek na klatce schodowej w obróżce na pchły)




to jest dopiero kocisko ; piękny, dorodny kawaler troche jakby z dłuższą siercią srebrno - białą; schudł troche ostatnio, ale wydaje mi się ,że to dlatego że jedzonka było mniej; teraz to nadrobimy
potrafi naprawdę dużó zjeść- podjada innym kotom- duży kot- to i dużo może

na razie tyle z opisów; c.dn.

wpłaty:

lipiec
Kaśka i Malgośka - Malk- 30 zl
mestudio - 20zl
razem 50zl
wydatki:
suche 5kg-44zl
puszki 15-32zl
razem 76zl

czerwiec
Kaśka i Malgośka - Malk- 30 zl
mestudio - 20zl
razem 50zl
wydatki:
25 puszek-50zl
sucha karma 12kg- 108zl
makaron 10*0,5- 9,80zl

razem 167,8zl
pozostalo - -117,8zl

[size=9]maj
Pompon - mestudio - 20 zł
Kaśka i Malgośka - Malk- 30 zl
Nutka - Nujazz - 40zl
wydatki
puszki 39,8 zł ( 20 sztuk)
suche - 50 zl (7 kg)
suche 45 zl ( 5kg)

kwiecień
Pompon - mestudio - 20 zł
Kaśka i Malgośka - Malk- 30 zl
Masa - agitarius - 10 zł
ewung - kociaki - 10zl
kristinbb - 100zl
razem 170 zl
wydatki
karma 45 zl ( 5kg)
puszki 39,8 (20sztuk)
sterylka -45 zl
puszki 24 ( 12 sztuk)
karma 32 ( 4kg)
karma 32 (4kg)
puszki 40,0 (20 szuk)
razem 257,60zl[/size]

marzec
Tajfun - kristinbb wplacila w styczniu za 6 miesięcy - 120zl
Masa - agitarius - 20 zł
Pompon - mestudio - 20 zł
Kaśka i Malgośka - Malk- 30 zl
Nutka - Nujazz - 50 zl
bazarek agitarius - 20zl
wydatki
tobrex- 24,90
tobrex - 24,95
puszki - 19,90 ( 10 sztuk)
puszki - 21,00 ( 10 sztuk)
makaron - 8 zł
puszki - 10,0 ( 5 sztuk)
puszki 19,9 (10 sztuk)
Nutka leczenie -24 zl +16zl+21zl =51 zl
razem 179,65 zl

luty
Buranio-ewung - 10zl
Nutka - Nujazz - 50 zl
bazarek mestudio - 37 zl ( 5 zl agitarius+32 ajmk)
kristinbb 100zl- na leczenie świerzba u kotów
mestudio i jej bazarki - 150zl
ze zbiórki - 21 zl
razem 428 zl
wydatki
120zl - przeznaczylam na splate dlugu u weta,bardzo dziekuje!
50zl - oddane wetowi
49,50 - puszki (25 sztuk)
27zl - sucha karma 3kg
32 - puszki ( 15 sztuk)
21 - puszki ( 10 sztu)
leki
28zl - (spot),
35zl,36zl- (2 wizyty i zastrzyki Tajfuna i Masy)
24zl - wyzyta i leki Kaśki
33zl - Tajfun i Masa, zastrzyki i wizyta
17zl - reparat na odrobaczanie
razem 472,50


wplaty styczeń - str.3[/size]

pilnie musimy do konca miesiąca splacic przynajmniej w jednej lecznicy caly dlug i w drugiej chociaż troszke; wszystkie kolejne ewentualne wplaty zostaną przeznaczone na jego splate -bym mogla dalej spokojnie leczyć koty oraz na dalsze leczenie świerzba u kocurów

musimy równiez zakupić - środki odrobaczające, puszki i makaron

To może wystawię jutro jakiś bazarek i pieniążki się znajdą, chociaż po troszeczku:-). I trzeba pomyśleć o wysterylizowaniu tej kici co nie jest. Poproszę o namiary na pw to może wcześniej kupię woreczek karmy i podeślę priorytetem? A ludzie to są beznadziejni, dobrze o tym wiem, że trudno znaleźć takich co mają serce, które coś czuje.
Pozdrawiam, Ewa.

Aniu, proponuję zacząć od Kociego Bazarku i od zrobienia banerka (tu uśmiech do utalentowanych graficznie forumowiczów i forumowiczek).

Aniu chyba ARKA działa w tym rejonie-napisz do niej PW może Cię gdzieś pokieruje lub coś doradzi.

Mój TZ jest z Grodziska, mam tam też rodzinę.

Moze sprobowac poszukac domu?
One sa dzikuski czy takie bardziej do ludzi?

Ja tez karmie takie osiedlowe. Gotuje im korpusy z kurczakow. Tylko ten tluszcz wyrywam. Do tego daje platki jeczmienne i grysik kukurydziany. U mnie jest jakies 12 kotow to daje 4 lyzki jednego i 4 drugiego. Czasem dodam troche serc z kurczakow, albo watrobki. No i dostaja jeszcze suche, duza garsc na glowe. Wiem, ze to kosztuje ale jak sie zaczelo to nie ma jak skonczyc. No a zima to juz calkiem smierc by byla.
Moze popros kolezanke, zeby chociaz nie wyrzucala tego co jej koty zostawia.
U mnie przynajmniej czasem cos pod okienko przyniosa, tak, ze calkiem sama nie jestem.
Ale najlepiej pewnie byloby znalezc dom.
Porob zdjecia i opisz, moze sie uda.

bardzo Wam dziękuje, taki odzew i tak szybko, a ja tak długo bałam sie napisać - że nowu jakis problem baba ma na głowie

mestrudio - serdecznie dziękujemy, jesteś tak krótko, a tak sparnie działasz, tak pomagasz bezinteresownie, masz serce do zwierząt; oby jak najwięcej ludzi było takich jak ty; dziękuje

LimLim - jaki ten świat mały ; ja juz dopytywałam troche w Arce u nie pamiętam jaka pani - nici, narazie z tego

a z domkami, nie wiem czy poradze sobie; ciężko jest z dorosłymi, a mi czasu ciągle brakuje - w domu 6 swoich i 2 tymczasy wiecznie chore i sunia w Pruszkowie do doglądania ale postaram się, bardzo bym chciała, by one znalazły domy chociaż kilka z nich

jest jeden piękny czarny, olbrzymi kocur ( czarny z przebłyskami czekolady) lgnie do ludzi strasznie i takie dredy mu się teraz jak widziałam straszne porobiły )

dziękuje Wam dziewczyny, jak dobrze, że chociaz tu mogę o tym rozmawiać, zawsze to cos się wymyśli i bedzie łatwiej

a ja tak się bałam pisac o tym- wariatka i znowu ma jakies problemy z kotami ( bo tak myślą); a przecież młoda jeszcze jestem i nie taka straszna wariatka ze mnie

______________

Aniu chyba Cię nie zrozumiałam - ARKA to dziewczyna, która bywa na naszym forum. Ma bardzo duże doświadczenie i serce i chyba mogłaby by Ci parę pomysłów podrzucić.

Aniu a da radę jakąś fotkę im cyknąć? Zrobiłabym banerek kociakom - szkoda że nie mogę bardziej pomóc
w tym miesiącu mamy ścisk finansowy ale może jakoś w lutym będzie lepiej

Arka rzeczywiscie jest z Grodziska. I trudno o czlowieka z wiekszym doswiadczeniem w pomaganiu.

A jesli bedzie banerek to dolozcie w pierwszym poscie, bo nie wszyscy maja czas calosc czytac. A jak bedzie w pierwszym to nawet ktos zagladajacy pierwszy raz ma szanse dolozyc sobie banerek.

Aniu, a jakas zbiorka (i na forum i wsrod znajomych tej pani) na zakup duzej ilosci karmy w hurtowni? jak sie te starsze panie po 10 zl zloza, i od nas cos kapnie, to bedzie na jakis czas... tylko trzeba w hurtowni duza ilosc kupic

Mysza robila ostatnio taka zbiorke na forum, calkiem niezle poszlo

ja finansowo nie dam rady, ale jakis Bazarek moze bym wystawila na ten cel ziarnko do ziarnka...

Zrobiłam taki banerek dla kotków:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/pjpf][img]http://iup.in/img/guest/78.gif[/img][/url]

kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu

Aniu dobrze że napisałaś o koteczkach,gdzie byś miała pisać jak nie tu

Dodaj banerek do pierwszego postu

LimLim pisze:Aniu chyba Cię nie zrozumiałam - ARKA to dziewczyna, która bywa na naszym forum. Ma bardzo duże doświadczenie i serce i chyba mogłaby by Ci parę pomysłów podrzucić.

ja myślałam o fundacji Arka, przepraszam bardzo gamoń ze mnie


_______________

amyszka pisze:Zrobiłam taki banerek dla kotków:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/pjpf][img]http://iup.in/img/guest/78.gif[/img][/url]

kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu

Aniu dobrze że napisałaś o koteczkach,gdzie byś miała pisać jak nie tu

Dodaj banerek do pierwszego postu

amyszka, bardzo dziękuje za banerek

dziękuje Wam wszyskim, szczerze mówiąc juz zwątpiłam bo ludzi na moim osiedlu "przyjaźni", że aż strach
walka ze sprzątaczkami, które wiem, że wyrzucaja jedzenie i nawet potrafią jakieś świńswo dosypać

Beata, ja juz robiłam rozeznanie ze 2 miesiące temu, czy starsze panie by nie dały, juz nie pieniądze - po 2-3 puszki karmy, niestety maja ciężko i nie da rady - tak mi odpowiedziały więc jak nie to nie, dają ci co naprawdę chcą i tym wszystkim jestem bardzo wdzięczna za pomoc

______________

Anna Rylska pisze:[Beata, ja juz robiłam rozeznanie ze 2 miesiące temu, czy starsze panie by nie dały, juz nie pieniądze - po 2-3 puszki karmy, niestety maja ciężko i nie da rady - tak mi odpowiedziały więc jak nie to nie, dają ci co naprawdę chcą i tym wszystkim jestem bardzo wdzięczna za pomoc

no nie to nie
zmien tytul watku i odpowiednio pierwszy post - zrobimy zbiorke

też tak myśle
ale co ja mam napisać, nie jestem dobra w takie klocki

___________