Historia Rudzika, choć bardzo krótka, jest cholernie burzliwa. I niestety niejednoznaczna. Do nas, trafia jako „spadek” po zmarłej osobie z Opola. W weekend, po umieszczeniu przez Hanię w wątku schroniskowym jego zdjęcia, okazuje się, że Rudzik ma już wątek jako Horacy. Horacy jest z Kędzierzyna Koźla. Historia kota w tym wątku, jest diametralnie inna. Mimo, że to ten sam kot
Jakkolwiek by nie było kotu „grozi” powrót tam, skąd przyszedł – czyli w sumie cholera wie gdzie Mieliśmy w zanadrzu dom dla rudego kociaka. Myśleliśmy, że to szansa dla Rudzika, niestety dom nie wypalił Mamy czas do piątku by Rudzik zniknął ze schronu. Potrzebujemy bardzo, bardzo pilnie domu, najlepiej stałego lub choćby tymczasu. Inaczej przyszłość Rudzika będzie tak samo powikłana i niewiadoma jak jego pojawienie się w schronie i na forum
Rudzik jest cudownym kotem. Ma ok 8-9 miesięcy. Bardzo garnie się do człowieka, nawołuje. Jest wykastrowany.
Proszę, pomóżcie nam go uratować, inaczej trafi "nie wiadomo gdzie"