Do lecznicy trafił w ostatnim czasie kolejny bardzo biedny kot.
Został znaleziony pod szpitalem. Podchodził do ludzi ale każdy go odtrącał. Kocurek jest po wypadku, został uderzony z prawej strony. W prawej przedniej łapie nie ma czucia, jest też problem z prawym okiem, które jest wyraźnie mniejsze.
Jeśli chodzi o łapę to jest diagnoza, żeby amputować, z okiem jutro się dowiem czegoś więcej.
Kocurek jest młody ma ok 4 mies, dopiero wymienia kiełki. Jest strasznie chudy i zaniedbany, co wskazuje na to, że poniewierał się już od dłuższego czasu.
Kocurek mega przytulaśmy, gruchający, uwielbia ludzi, ładuje się na kolana, spragniony głasków.
Sytuacja jest tragiczna. Niecałe dwa tyg temu umieściliśmy w hotelu kocurka Tina po amputacji oka (Tinek również został przyniesiony do lecznicy). Nie damy rady finansowo utrzymać w hotelu kolejnego kota. Koszt niby nie jest duży bo za dobę wychodzi ok 6 zł ale z powodu dość sporego zadłużenia po prostu nie podołamy.
Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu domku dla kocurka, lub domku tymczasowego.
Fruflasz potrzebuje pomocy finansowej. Trzeba będzie zapłacić za zabieg i doprowadzić kocurka do porządku.
Prosimy o wsparcie finansowe, bazarki i każdą inną pomoc !
W uszach jest świerzbowiec, na razie jeszcze nie był odrobaczany ale brzuch ma jak balon a kosteczki wszystkie sterczą.
Kocurek nie może wrócić na ulicę, jest typowo domowym oswojonym kotem.
Błagamy o pomoc !

















Banerek dla kocurka

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/h1jbh][IMG]http://i.imgur.com/3gQCr.gif[/IMG][/url]

Szkoda malucha, widać,że mimo wszystko garnie się do ludzi. A łapka chyba uszkodzona w stawie,że tak nią ciągnie i chyba jest to uraz już jakiś długotrwały skoro, jak widać po zdjęciach, mimo to sprawnie chodzi i operuje ogonkiem

serce pęka na kawałki widząc takie kocie nieszczęścia...

Niestety uraz stary i nie bardzo da się cokolwiek z tym zrobić

A operacyjnie? Czy ta amputacja to już ostateczna diagnoza?

Trzymam kciuki za kocurka o dziwnym imieniu Planujemy z Juliją bazarek, inaczej nie możemy pomóc

Mam nadzieje, ze znajdzie sie inna opcja niż amputacja łapki...

może skonsultować kotka w lecznicy u A.? Szkoda łapki, może jest jakaś szansa... Kukiś też miał przecież mieć amputowaną...

Jestem i za łapkę kciukam

Zaglądam i za łapkę też mocno trzymam

Z konsultacja będzie kiepska sprawa.
Raz nie mamy zupełnie funduszy a dwa, że jak zabierzemy kota z lecznicy to co z nim potem zrobimy ?

Doprowadzić do stanu używalności i do adopcji..

Chodzi o to, że fizycznie ma mamy gdzie umieścić kota.

No tak.. Czyli jak zawsze ten sam problem.. Musi mieć chociaż DT, bo po zabiegu ktoś będzie musiał go doglądać i pilnować,żeby sobie krzywdy nie zrobił. Skąd w ogóle jesteś?

Po zabiegu będzie mógł zostać w lecznicy.
W przypadku ewentualnych konsultacji musielibyśmy go gdzieś zabrać, bo przecież nie powiem lekarzowi, że nie zgadzam się z jego diagnozą i chce kota skonsultować po czym odwiozę go z powrotem.

Kocurek jest w Kielcach