Rydułtowy i Orzesze znalazły się w rankingu dziesięciu najbiedniejszych miast w Polsce pod względem wysokości dochodów na mieszkańca. Wśród powiatów prym wiodą zamojski i rybnicki: są najbiedniejsze w kraju. Listę sporządził w ubiegłym tygodniu jeden z portali informacyjnych na podstawie danych GUS-u. – Jestem zaskoczona! Jeszcze w ubiegłym roku wyprzedzaliśmy Radlin – mówi Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów. Tymczasem Radlin wyprzedza Rydułtowy tylko o cztery oczka. Jak wyjaśniają autorzy rankingu, listę najbiedniejszych miast ułożono na podstawie wysokości budżetów w przeliczeniu na mieszkańca. Zdominowały go miasta z województw śląskiego, dolnośląskiego oraz łódzkiego.
Według statystyk, w Rydułtowach dochód budżetu w przeliczeniu na mieszkańca wynosi 2119,79 zł. Dla porównania, najbogatsze polskie miasto wg statystyk GUS, Krynica Morska, wykazała kwotę 14619,73 zł. Dane pochodzą ze statystyk regionalnych GUS-u „Najniższe dochody budżetów miast na jednego mieszkańca. Stan na 31 grudnia 2010 roku”. Tymczasem Bernard Labusek, skarbnik Rydułtów, nie wierzy tym statystykom. Jak mówi, dochody miasta nie są czymś stałym i zależą od wielu czynników. – Ranking powstał w oparciu o budżet wykonany w jednym roku podzielony przez liczbę mieszkańców, ale jest to uproszczenie. Co się składa na dochody? Otóż dochody własne, subwencje i dotacje. W każdym roku mogą być one różne – wyjaśnia Bernard Labusek.
Jak mówi, miasto adaptowało stary basen na potrzeby domu kultury przy pomocy unijnych dotacji, ale środki spływały na konto ośrodka kultury, aby miasto nie musiało płacić podatku. Wyszło taniej, ale pieniędzy nie wliczono do budżetu. – Poza tym jak policzymy dochody własne na mieszkańca, to Rydułtowy wypadają lepiej od Wodzisławia – dodaje skarbnik. Podobnie do rankingu podchodzi Andrzej Bujok, wiceburmistrz Orzesza. – Nie wiem, jakie było kryterium liczenia, poza tym porównywano gminy miejsko-wiejskie i miejskie. Prawda, że nie mamy kopalń, przemysłu. Ale staramy się przyciągnąć inwestorów, a zadłużenie jest na poziomie 20 proc. No i nie wiem, czy jako gmina miejska jesteśmy najbiedniejsi, bo nie dostajemy janosikowego – argumentuje wiceburmistrz Bujok.
Mieszkańcy Rydułtów też mają własne zdanie. – Mamy kopalnię, to chyba nie jest tak źle! Ludzie nie są chyba największymi biedakami w kraju – ocenia pan Józef z osiedla Orłowiec.
| Prym od końca |
| Śląskie gminy i powiaty są najbiedniejsze w kraju? Według statystyk GUS-u za 2010 rok bieda u nas aż piszczy... Jesteśmy daleko w tyle za miastami i powiatami z innych regionów Polski. Na dobrą sprawę w trzydziestce najbogatszych powiatów nie ma ani jednego ze Śląska, a do trzydziestki najbogatszych miast załapały się jedynie Katowice, Tychy i Bieruń. Za to niestety wiedziemy prym wśród najbiedniejszych, bo na przykład powiat rybnicki i zamojski to dwa najbiedniejsze powiaty w całym kraju! Podczas kiedy na mieszkańca najbogatszego powiatu – węgorzewskiego – przypada 1656 zł, mieszkaniec powiatu rybnickiego może liczyć na zaledwie na... 470 zł. Jakby tego było mało, województwo śląskie jest na ostatnim miejscu w Polsce pod względem dochodu na mieszkańca. Najbogatsze za to jest opolskie. |
2119,79 zł przypada na jednego mieszkańca w Rydułtowach
14619,73 zł przypada na mieszkańca w Krynicy Morskiej
470 zł przypada na mieszkańca powiatu rybnickiego
1656 zł przypada na mieszkańca powiatu węgorzewskiego
Komentarze