W zeszłym tygodniu "Newsweek" doniósł, że podczas Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości opierającego się przed "zesłaniem" do Konina Adama Hofmana złośliwie potraktował Jarosław Kaczyński, mówiąc, że przecież widział go razem ze swoim kotem na wycieraczce, jak zabiegał o to stanowisko.
Nic dziwnego, że podczas pierwszej po urlopie konferencji, Hofman był o to pytany:
Zniknął pan, nie było pana, pan jest na zsyłce teraz do Konina? I jak to było z tym kotem?
Adam Hofman: - Myślałem, że moja opalenizna zdradzi jednak, że polskie morze. A co do różnych doniesień. (...) Jest jeden konflikt w Prawie i Sprawiedliwości. To jest poważny konflikt, między mną a kotem pana prezesa Kaczyńskiego. To jest konflikt jeszcze nierozstrzygnięty bo kot prezesa jest bardzo twardy. Ale więcej na ten temat nie nogę powiedzieć.
- Ale prezes rzeczywiście tak panu powiedział o tym kocie, że pan pod drzwiami stał?
Adam Hofman: - No jak mówię, rzeczywiście spór między mną a kotem prezesa jest jak widziałem medialnie bardzo znany.
- Ale nie o miskę?
Adam Hofman: - No wie Pan, jak to spór z kotem, o różne sprawy
- zakończył wątek kota Hofman.
Pytany z kolei o kulisy wyboru na szefa struktur konińskich wyjaśniał:
Tak, zostałem wybrany prezesem zarządu okręgowego. W tej chwili, po urlopie zabiorę się także za sprawy związane z okręgiem. Miałem jedną poważną wątpliwość i dlatego też była moja prośba, by tę sprawę wyboru odłożyć. Ja pracuję jako rzecznik partii i to jest praca 24 godziny na dobę. Mam też dwójkę małych dzieci, w których wychowanie chciałbym się angażować a praca jako szefa okręgu dodatkowo zajmuje czas - to jest także praca, która wymaga poświęcenia wielu godzin na spotkania, na organizację pracy innych parlamentarzystów, ale w tej sytuacji nie było wyjścia - tam konflikt między dwiema stronami był zbyt duży i w związku z tym ja nie mogłem odmówić - i traktuję to jako zaszczyt. Reprezentowanie swoich wyborców w okręgu to zaszczyt. Mam nadzieję, że uda mi się połączyć czasowo dwie funkcje - w partii na pewno - czyli rzecznika prasowego i prezesa okręgu, ale także mam nadzieję, że nie stracą na tym moje dzieci bo tego bym nie chciał najbardziej.
not. kim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/138329-adam-hofman-o-kocie-jaroslawa-kaczynskiego-to-jest-powazny-konflikt-jeszcze-nierozstrzygniety-bo-kot-prezesa-jest-bardzo-twardy