ZAKAPIOREK/ZAK w DSZakapiorek to dorosły kocurek, który mieszka na terenie firmy przy kopalni. Jego historia jest bardzo smutna, a jej zakończenie pod znakiem zapytania.
Kocurek w bardzo złym stanie - mocne przeziębienie i wychudzenie, przybłąkał się na teren firmy w trakcie zeszłorocznej zimy, w najgorsze mrozy ponad -15 C. Nieopodal firmy jest stare gospodarstwo, które właśnie było w trakcie rozbiórki. Mieszkała w nim pewna starsza Pani, która zmarła zimą rok temu. Podejrzewamy, że kocurek właśnie stamtąd pochodzi. Na miejscu starej stodoły i domu już powstał supermarket.
Niestety, na naszym terenie mieszka już ok. 10 kotów, w tym kilka niekastrowanych kocurków, które przeganiają Zakapiorka i nie dopuszczają do jedzenia. Kocurek jest bardzo łagodny i oswojony, mimo że na początku płochliwy.
Pewnego dnia, łapiąc na klatkę-łapkę kotkę na sterylizację, w klatce zastałam biednego zasmarkanego kocurka, który wcale się mnie nie bał. Widząc jego ciężki stan, zawiozłam go do lecznicy, gdzie przebywał tydzień, był leczony silnymi antybiotykami i wykastrowany. Kocurek dawał się głaskać i wszystko sobie zrobić.
Mając na utrzymaniu 10 kotów, byłam zmuszona go wypuścić, wiedząc, że nie będzie mu łatwo znaleźć sobie jedzenie. Niestety, kocurek znowu łapie się na klatkę nastawioną na kotkę i tydzień po wypuszczeniu znowu był przeziębiony i źle wyglądał. Kotek nie nadaje się na tak spartańskie warunki, gdzie radzą sobie tylko młode i zaradne koty. Zakapiorek stracił wszystko, kiedyś pewnie nie musiał walczyć o jedzenie i przychodzić w wielkim strachu na teren hałaśliwej firmy, przeganiany przez inne koty i ludzi. Mam nadzieję, że ktoś się nad nim zlituje i da ciepły kącik, gdzie biedak dojdzie do siebie i przestanie żyć w strachu.
Kocurek przebywa obecnie na Woli na terenie kopalni, ale chętnie dowieziemy go również na teren Tychów, lub okolicznych miast.
Na poniższych zdjęciach chory Zakapiorek w lecznicy i z jednym z pracowników w firmie.
Po roku karmienia kocurka, Zakapiorek postanowił, że przestanie mnie wołać ciągłym miauczeniem i podejdzie.... jak podszedł, tak nie chciał odejść. Jest całkowice oswojony, jest kuwetkowy.
Kocurek uwielbia głaskanie, nie chce odejść od człowieka. Teraz jest kolejna zima i znowu ma załzawione oczka. Nie jest głodny, ale potrzeba mu ciepłego miejsca i przede wszystkim głaskania. Niestety jest przeganiany i bity przez większego kocura.
Kocurek jest odrobaczony, wykastrowany, odpchlony ma książeczkę zdrowia.
FILM - Zakapcio jedzie do domu:
http://lh4.ggpht.com/_egcqc76ndII/TUiOC ... C_0166.JPG_______________________________________________________________________________________
ZDZISŁAW - W DSDorosły kocur dominator. Przegania inne koty. W miarę toleruje tylko Zakapiorka, choć daje mu często łapą po pysku. Straszny miziak ale zazdrosny o inne koty. Nie ma większości zębów i je tylko mokre jedzenie: puszki i gotowane mięsko.
Jest wysterylizowany, odpchlony i odrobaczony. Mieszka na hali produkcyjnej w kaloryferach. Zdzichu już w swoim domku!
Ogłoszenia:
http://allegro.pl/zdzislaw-bezzebny-pie ... 69081.html