dzika kotka porzuciła u mnie 4 małe kotki..a ja jestem bezsilna sama mam 12 kotów rezydentów/niektóre przewlekle chore/a w dodatku kociaki są dzikie i nie daje rady ich złapać..kociaki są śliczne i zdrowe i Muszą znaleźć nowe domy bo ja nie dam rady z utrzymaniem dodatkowych kotów..rozmawiałam z fundacją i może weźmie je w październiku ale muszą być oswojone a one zbliżyć do siebie się nie pozwalają a co będzie gdy dorosną i zaczną się mnożyć...jestem z Będzina

Podaj miasto.

Będzin
Bardzo potrzebna pomoc. Kotki sa dzikie i nie ma ich kto połapać. Maja może dwa miesiące, a matka gdzieś zaginęła w akcji.

zaznaczam

araksol pisze:dzika kotka porzuciła u mnie 4 małe kotki..a ja jestem bezsilna sama mam 12 kotów rezydentów/niektóre przewlekle chore/a w dodatku kociaki są dzikie i nie daje rady ich złapać..kociaki są śliczne i zdrowe i Muszą znaleźć nowe domy bo ja nie dam rady z utrzymaniem dodatkowych kotów..rozmawiałam z fundacją i może weźmie je w październiku ale muszą być oswojone a one zbliżyć do siebie się nie pozwalają a co będzie gdy dorosną i zaczną się mnożyć...jestem z Będzina

Postaraj się zrobić im zdjęcia

na razie mowy nie ma od razu uciekają..

Musisz próbować
Choć wiem, ze to nie łatwe.
Próbuj w czasie jedzenia.

doradzono mi klatkę łapkę może wtedy...

Nie mam wprawy w łapaniu takich dzikunów, ale dziewczyny piszą o podbieraku.

Co to jest podbierak ?

olafen pisze:Co to jest podbierak ?

Coś na tej zasadzie http://www.google.pl/imgres?hl=pl&sa=X&biw=1130&bih=734&tbm=isch&prmd=imvns&tbnid=ERs_2J_TMf2B7M:&imgrefurl=http://forum.wedkuje.pl/f,jaki-podbierak-kupic,178818,0.html&docid=OgmDgDkP0wFShM&imgurl=http://wedkomania.pl/imgs_upload/Image/artykuly/pstrag_rzeczny_jax/podbierak800.jpg&w=656&h=603&ei=V9AFUIOSMs_UsgbUoITeBg&zoom=1

Aha, dziękuję za wyjaśnienie

Agata, musisz poradzić sobie z połapaniem kotków. Ja pomogę wtedy z robieniem ogłoszeń, gdzie się da.

Ale dopóki kotki są pod krzaczkami, to nie ma jak ich ruszyć.

Może próbuj pojedynczo.
Moja mama ma 70 lat i udało jej się złapać dwie zwinne szylkresie. Najpierw jedną, a parę dni później druga. Przy jedzeniu w czasie deszczu.

pozwolą się zbliżyć na 3 m i już uciekają...one wcale nie znają ludzi i są przerażone..i dziękuję bardzo już nabrałam otuchy bo trochę spanikowałam gdy je zauważyłam..

Klatka lapka - najlepiej na pilota jak jest ich wiecej i czajenie się w oknie z tym pilotem by w razie czego zamknac.