Polska może stracić miliard euro, jeśli nie zadeklaruje, że odejdzie od węgla
Polska miała dostać najwięcej pieniędzy z nowego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który ma wesprzeć regiony Europy najbardziej uzależnione od węgla. Według wstępnej propozycji do naszego kraju miało popłynąć 2 mld euro. Możemy jednak stracić połowę tych pieniędzy, jeśli nie zadeklarujemy – tak jak reszta krajów Unii – że podejmiemy działania na rzecz osiągnięcia neutralności klimatycznej, czyli przeprowadzimy głębokie zmiany w energetyce, by węgiel zastąpić źródłami nieprzyczyniającymi się do globalnego ocieplenia. Szef Rady Europejskiej chce bowiem postawić beneficjentom funduszu warunek.
- Fundusz Sprawiedliwej Transformacji ma dysponować kwotą 7,5 mld euro
- Nasz kraj miał być jego największym beneficjentem
- Polska jest jedynym krajem członkowskim, który nie zgodził się na neutralność klimatyczną do 2050 roku
Unia debatuje w tej chwili nad budżetem na lata 2021-2027, w tym nad finansowaniem działań proklimatycznych. Charles Michel, szef Rady Europejskiej, przedstawił własne propozycje do budżetu UE, a wśród nich tę, by kraje, które nie złożyły deklaracji dotyczącej neutralności klimatycznej do 2050 roku, dostały tylko połowę z pierwotnej kwoty, a drugą połowę tylko wtedy, gdy na taką deklarację się zdecydują. O sprawie pierwszy napisał serwis Euractiv.
Nie ma deklaracji, nie będzie pieniędzy?
To było do przewidzenia. Już wtedy, gdy premier Morawiecki mówił, że Polska została zwolniona "z zasady zastosowania neutralności klimatycznej w 2050 r.", z Brukseli płynęły sygnały, że nasz kraj może nie dostać pieniędzy, jeśli nie zgodzi się na neutralność.
Gdy w połowie stycznia pojawiła się propozycja podziału pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji i informacja, że dostaną je ci, którzy przygotują plan transformacji zgodny z unijnym celem, zapytaliśmy Ministerstwo Klimatu, czy Polska stworzy taki plan.
"Projekt mechanizmu sprawiedliwej transformacji jest niewątpliwie krokiem w dobrym kierunku i w pewnym stopniu realizuje postulaty podnoszone przez Polskę w toku negocjacji dotyczących neutralności klimatycznej, jednak do czerwca pozostaje jeszcze dużo czasu i w tym momencie jest jeszcze za wcześnie na podejmowanie decyzji odnośnie celu neutralności klimatycznej" – odpowiedział nam resort 21 stycznia.
Dlaczego ministerstwo wspomina o czerwcu? W czerwcu unijni przywódcy powrócą do tematu neutralności klimatycznej.
Unia debatuje nad budżetem. Premier leci do Brukseli
Tymczasem w najbliższy czwartek premier Morawiecki będzie w Brukseli, gdzie weźmie udział w nadzwyczajnym szczycie Rady Europejskiej, poświęconemu budżetowi UE. Zgodnie z nową propozycją szefa Rady Europejskiej z nowego budżetu Polska ma dostać dodatkowo ok. 3 mld euro na politykę spójności.
"W ocenie Polski należy zapewnić odpowiednie finansowanie dla polityki spójności i polityki rolnej (...), które są sprawdzonymi instrumentami finansowymi i mają kluczowe znaczenie m.in. dla zmniejszania różnic rozwojowych między regionami, funkcjonowania wspólnego rynku i realizacji działań klimatycznych" – czytamy w komunikacie kancelarii premiera, wydanym w związku z udziałem Mateusza Morawieckiego w czwartkowym szczycie.