czwartek, 29 listopada 2018

141. Pierwsze wrażenia z gry Sakura Tempest, czyli jak NIE robić dema swojej gry (yaoi, 18+)

Ponieważ nie udało mi się na czas ukończyć ogrywanego przeze mnie obecnie tytułu, postanowiłam podzielić się z Wami wrażeniami z dema gry, które podesłała mi znajoma. Gra nosi tytuł Sakura Tempest i jakiś czas temu została ufundowana na Kickstarterze. Premiera pełnej wersji miała wprawdzie nastąpić pod koniec 2017 roku, ale twórcy jeszcze do niedawna informowali o postępach prac, więc jest duża szansa na to, że gra w końcu się ukaże.

Pytanie tylko: po co?


W Sakura Tempest wcielamy się w Shintaro Oaskę, który rozpoczyna właśnie naukę w szkole średniej Yunan. Optymistycznie patrzy w przyszłość i ma nadzieję na nawiązanie nowych przyjaźni. Jest jednak tak bardzo zatracony w myślach, że w drodze do szkoły potrąca rowerem Yuyę, szkolnego badassa. Solennie go przeprasza, jednocześnie konteplując w duchu wyjątkową urodę ofiary. Yuya zamierza mu przywalić, ale niespodziewanie w roli wybawcy pojawia się członek szkolnego samorządu, Noah (oczywiście Shintaro nie byłby sobą, gdyby nie pozachwycał się jego egzotycznym wdziękiem). Udziela chłopcom reprymendy i puszcza ich wolno. Po ceremonii rozpoczęcia nowego roku szkolnego Shintaro ląduje na dziedzińcu, na którym członkowie poszczególnych klubów starają się przyciągnąć do siebie nowy narybek. Jednym z nich jest Jun, przewodniczący klubu Kyūdō (samurajskiej techniki strzelania z łuku), a także dawny znajomy ze szkoły Shintaro, Toshiya, zajmujący się klubem koszykówki. Shintaro dochodzi do wniosku, że obaj są bardzo przystojni, ale ostatecznie wybiera Juna. I...

Koniec. Tak, na tym kończy się demo gry, które spokojnie można ograć w 15 minut. Z początku myślałam, że to bug, i ponownie kliknęłam "Start", sądząc, że to uruchomi dalszą część rozgrywki, ale nie. To jest całe demo. Demo, które teoretycznie powinno przedstawić tytuł w taki sposób, żeby zachęcony gracz zakupił potem pełną wersję. Ja pitolę.

Materiał na dema dier visual novel tnie się w różny sposób. Jeżeli fabuła nie jest zbyt skomplikowana, a akcja dzieje się szybko, można z powodzeniem oddać do użytku graczy jedynie fragment prologu. Bywa też, że daje się kawałek prologu zgrabnie połączony ze scenami z późniejszego etapu rozgrywki (nie oszukujmy się, raczej nikt nie kupiłby gry Dandelion: Wishes brought to you, gdyby demo obejmowało jedynie mieszkanie z bohaterami pod zwierzęcą postacią). Można też całkowicie pojechać po bandzie i dać 8-godzinne demo, bo czemu by nie (tak, sweet pool, o tobie mowa). Cel jest jednak ten sam - ma przekabacić na naszą stronę gracza, który mówi: "No nie wiem, muszę się zastanowić".

Tutaj tego nie ma. Demo urywa się na zaledwie przedstawieniu postaci, a to nigdy nie powinno mieć miejsca. W dodatku postacie te są... niezbyt ciekawe, delikatnie mówiąc. Ja wiem, że nie każda gra visual novel musi być sztuką na miarę Szekspira, ale w Sakura Tempest klisza kliszę kliszą pogania. Ktoś powie: "Hej, ale nie możesz oceniać całej gry na przykładzie dema!". Problem w tym, że jego zadaniem jest właśnie pokazanie mi, że pełnoprawny produkt nie jest sztampowy do bólu. Podejrzewam, że w tym przypadku gra miała być lekką komedią, tylko ja podczas ogrywania tego dema się nawet nie uśmiechnęłam, a to źle.

 I nie chcę być złośliwa, ale podejrzewam, że to demo powstało na zasadzie "Pokażmy im, że coś robimy". Premiera gry ma roczną obsuwę, w dodatku od paru miesięcy nie otrzymujemy żadnych wieści (ok, rozumiem, że rysowniczka jest chora, ale i tak wypadałoby jakoś utrzymywać kontakt z osobami zainteresowanymi danym tytułem, chociażby poprzez dodawanie postów na fanpage), więc demówka wygląda dla mnie trochę jak taka nagroda pocieszenia, szczególnie że ludzie wpłacili na ten projekt kilkanaście tysięcy euro.

Szkoda, bo Sakura Tempest jakiś tam potencjał ma, nie można też zarzucić niczego oprawie audiowizualnej produkcji. Mam szczerą nadzieję, że wszystko powróci jeszcze na odpowiednie tory.


***
Na koniec tradycyjnie garść przydatnych informacji:
tytuł: Sakura Tempest
Producent: D-Ket
Wydawca: D-Ket
Data wydania: nieznana
Przybliżony czas rozgrywki: 15 minut (demo)
Ograniczenia wiekowe: 18+
Wersja językowa: angielska

Cena: nieznana
Pod poniższym adresem można pobrać bezpłatne demo:
https://drive.google.com/drive/folders/1ip-UkGITEHKOXBev4ia3Jx4a2Ds3NoX6?fbclid=IwAR3A6NLR8eNml12AboSOZXSCgtWFF5Emc_aPMstODGd0mIUJ694nuAuxkVQ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz