Tym razem obyło się bez większych zakłóceń i tak naprawdę mało kto mógł zorientować się, że w kosmosie doszło do erupcji. Jest to jednak przypomnienie dla ludzkości o tym, że słońce obudziło się z długiego snu.

Burze słoneczne w kosmosie odczuwalne nawet na Ziemi

Wyzwalane w trakcie burz słonecznych fale magnetyczne nie są szkodliwe dla ludzi, a przynajmniej nie bezpośrednio. Mogą jednak paraliżować sieci energetyczne, zakłócać przekaz fali radiowych, a nawet poważnie uszkodzić krążące wokół Ziemi satelity. W ubiegłym roku słońce wkroczyło w kolejny trwający 11 lat cykl. Jego szczytowy moment przypada na 2025 r. Wtedy właśnie słoneczne burze mogą wezbrać na częstotliwości, a tym samym utrudnić nam życie codzienne.

Historia pokazuje, że zagrożenie jest realne. W 1989 r. silna erupcja słoneczna wystrzeliła w Ziemię tak wiele naładowanych elektrycznie cząstek, że kanadyjska prowincja Quebec straciła dostęp do energii na dziewięć godzin. Podczas burzy słonecznych piloci samolotów są bardziej narażeni na ryzyko rozwoju zaćmy, a żeńska część personelu częściej odnotowuje poronienia.

Prognozy pogody dla kosmosu

Naukowcy z całego świata zastanawiają się nad tym, co zrobić, żeby uchronić wrażliwe elementy infrastruktury Ziemi przed skutkami kolejnych burz słonecznych. Wśród proponowanych rozwiązań pojawiają się tak jak użycie stali niemagnetycznej w transformatorach czy zainstalowanie większej liczby zabezpieczeń przeciwprzepięciowych. Najlepszym rozwiązaniem jest jednak skuteczniejsze prognozowanie ewentualnych erupcji. To znacznie ułatwiłoby przedsiębiorstwom publicznym w przygotowaniu kopii zapasowych ich systemów na wypadek utraty zasilania.

– Nasza zdolność rozumienia i przewidywania cyklu słonecznego jest nadal bardzo ograniczona – komentuje William Murtagh, dyrektor Centrum Prognozowania Pogody Kosmicznej w USA.

Najpotężniejszą burzę geomagnetyczną w historii zarejestrowano w 1859 r., kiedy telegrafy poraziły prądem operatorów, a biura w Ameryce Północnej i Europie stanęły w ogniu. Gdyby burza o takiej sile uderzyła dzisiaj, prawdopodobnie odcięłaby energię elektryczną milionom, jeśli nie miliardom ludzi.