Tomasz Hajto gotów wrócić na trenerską ławkę. "Nie odmówiłbym, chcę pomóc"

Podczas charytatywnego live z Tomaszem Hajto padło pytanie, czy makowianin zamierza wrócić na trenerską ławkę. - Czy ja mam jeszcze motywację? Gdybym dostał propozycję pracy za granicą, pewnie bym ja przyjął - mówił wówczas Hajto. Teraz okazuje się, że makowianin jest gotów zostać trenerem zdegradowanego do 2. Bundesligi Schalke Gelsenkirchen.

Podczas charytatywnego live dla Madzi Sulki, Tomasz Hajto musiał się m.in. zmierzyć z pytaniem, czy w przyszłości zostanie jeszcze trenerem? Do tej pory Hajto trenował Jagiellonię Białystok (47 spotkań, zespół w sezonie 2012/2013 zakończył rozgrywki na 10 miejscu) oraz GKS Tychy (15 meczów).

Tomasz Hajto
- Czy ja mam jeszcze motywację? Gdybym dostał propozycję pracy za granicą, pewnie bym ją przyjął. Tam zawodnik nie krytykuje, akceptuje polecenia trenera i wie, co ma robić. Nikogo nie musisz uczyć podstaw, jak przyjąć piłkę i tego, jak zagrać w systemie 1-4-4-2 czy 1-3-5-2.  Za granicą możesz pokazać swój fach, bo masz w kadrze 25 zawodników, w pełni profesjonalnych. W Polsce jest tak, że jak nie ma wyniku, to zawsze winny jest trener. Piłkarze chowają się za nim. Dzisiaj wielu piłkarzy to malkontenci, trzeba mieć cierpliwość, a mi jej brakowało. Podobała mi się reakcja piłkarzy Liverpoolu, po słabszych meczach. Bronili trenera, pamiętają, ile dla nich zrobił. U nas to rzadko spotykane, żeby piłkarze potrafili przyznać się, że to ich wina - mówił Hajto.

Tak było w lutym. Od tego momentu wiele się zmieniło m.in. w drużynie, która jest bliska sercu makowianina, czyli Schalke Gelsenkirchen. Fatalny sezon (rozgrywki niemieckiej Bundesligi jeszcze trwają, lecz Schalke z 13 punktami zdobytymi w 30 spotkaniach już teraz wie, że w kolejnym sezonie zagra klasę rozgrywkową niżej) spowodował spadek do 2. Bundesligi.

O tym, jak wysoka jest skala niezadowolenia wśród kibiców klubu z Gelsenkirchen najlepiej pokazuje sytuacja, do której doszło po ostatnim spotkaniu Schalke (przegranym 1:0 z Arminią Bielefeld), który ostatecznie przypieczętował degradację klubu na drugi poziom rozgrywek. Piłkarze Schalke zostali zaatakowani przez fanów drużyny i nie skończyło się tylko na słownym wyrażaniu niezadowolenia.

- Ta tak zwana drużyna po prostu nie rozumiała, co oznacza walka o degradację i niestety na nią zasłużyła - powiedział Hajto w wywiadzie dla reviersport i dodał: - Jeśli nie teraz, to kiedy? Jestem dostępny i chciałbym pomóc klubowi. Chciałbym spowodować, aby Schalke wróciło tam, gdzie ich miejsce, czyli do Bundesligi. Odpowiednie osoby nie będą miały problemu ze znalezieniem mojego numeru telefonu.

Hajto zagrał w 141 meczach dla Schalke (dziewięć goli, jedenaście asyst, 40 żółtych kartek) i dwukrotnie wygrał Puchar DFB. Od 2001 roku członkiem „Schalke champions of the heart Team”.

 

 

 

Reklama

Tomasz Hajto gotów wrócić na trenerską ławkę. "Nie odmówiłbym, chcę pomóc" - opinie czytelników

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Tomasz Hajto gotów wrócić na trenerską ławkę. "Nie odmówiłbym, chcę pomóc". Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

  • Andrzej - niezalogowany 2021-04-23 00:04:15

    "Hajto zagrał w 141 meczach dla Schalke (dziewięć goli, ... Do tego zabił babę na pasach i nie poniósł konsekwencji...."

  • Sprawiedliwy - niezalogowany 2021-04-23 16:32:05

    To on powinien siedzieć w pierdlu

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Ostatnie video - filmy na Sucha24




Reklama
Reklama

  

Reklama