Kup subskrypcję
Zaloguj się

Inflacja będzie jeszcze wyższa. NBP zaktualizował swoje prognozy

Wiele się zmieniło w ostatnich czterech miesiącach. W swojej marcowej projekcji Narodowy Bank Polski zauważył, że inflacja przyśpiesza i nie uda się jej utrzymać na prognozowanym w listopadzie poziomie. Przyśpieszy jednak PKB.

NBP ma złe i dobre wiadomości - zgodnie z najnowszą projekcją inflacja przyśpieszy, ale przyśpieszy też i PKB.
NBP ma złe i dobre wiadomości - zgodnie z najnowszą projekcją inflacja przyśpieszy, ale przyśpieszy też i PKB. | Foto: NBP

Narodowy Bank Polski zakłada, że inflacja CPI w 2021 r. wyniesie 3,1 proc., w 2022 r. znajdzie się na poziomie 2,8 proc., a w 2023 r. wyniesie 3,2 proc. - wynika z najnowszej, marcowej projekcji NBP. Dla porównania w listopadzie oczekiwano na lata 2021 i 2022 wzrostu cen o odpowiednio 2,6 i 2,7 proc. Jak widać oczekiwania inflacyjne poszły w górę.

"Za podniesienie ścieżki inflacji CPI w 2021 r. względem projekcji listopadowej odpowiada w największym stopniu rewizja prognozowanych cen energii przy mniejszej skali korekt dynamiki cen żywności i inflacji bazowej. Prognozę cen energii podwyższa, wpływając na ceny paliw silny wzrost notowań ropy naftowej na rynkach światowych, jaki nastąpił po cut-off date poprzedniej projekcji" - napisano w marcowym raporcie.

"W tym samym kierunku oddziałują także wyższe niż zakładano w projekcji listopadowej ceny uprawnień do emisji CO2. Wzrost ten jest związany z zaostrzeniem unijnego celu redukcji emisji dwutlenku węgla do 2030 r., co przekłada się na zwyżkową tendencję hurtowych cen na towarowej giełdzie energii elektrycznej" - dodano.

| NBP

Szczepienia i ASF w Niemczech

Są też inne przyczyny niezależne od cen energii czy paliw. "Po pierwsze dynamika cen zareaguje z opóźnieniem na obserwowane w ub.r. obniżenie popytu, przy utrzymującej się niepewności wobec tempa szczepień warunkującego przyszły przebieg pandemii. Inflację będzie ograniczać również obniżone tempo wzrostu jednostkowych kosztów pracy" - napisano.

Inflację obniżać będą ceny żywności. "W I poł. 2021 r. dynamikę krajowych cen żywności będzie dodatkowo zmniejszać wysoka podaż warzyw i owoców w następstwie ich korzystnych zbiorów w 2020 r. Dalsze rozprzestrzenianie się epidemii ASF w Niemczech przełoży się z kolei na spadek cen mięsa ze względu na wzrost podaży wieprzowiny w Polsce spowodowany pogorszeniem się możliwości jej eksportu" - dodano.

Dodatkowym czynnikiem obniżającym w 2021 r. inflację w ujęciu rdr będzie wygasający wpływ wprowadzonych w 2020 r. przez niektóre firmy tzw. opłat covidowych.

Z raportu wynika, że w 2023 r. nastąpi ponowny wzrost inflacji CPI związany z opóźnionym wpływem odbudowy popytu krajowego i zagranicznego i, w konsekwencji, ukształtowaniem się luki popytowej na dodatnim poziomie.

"Jednocześnie w wyniku ograniczonej podaży pracy tempo wzrostu płac przyśpieszy. W kierunku wyższych cen konsumenta będzie oddziaływać również oczekiwany wzrost inflacji w otoczeniu gospodarczym Polski wpływający na wyższe ceny importu" - napisano.

Wyższy wzrost gospodarki

Centralna ścieżka projekcji zakłada dynamikę PKB w 2021 r. na poziomie 4,1 proc., w 2022 r. na poziomie 5,4 proc., i w 2023 r. na poziomie 5,4 proc. Dla porównania w listopadowym raporcie prognozowano w latach 2021-2022 wzrost o odpowiednio 3,1 i 5,7 proc. Jak widać warunki rozwoju gospodarki się poprawiły według NBP.

Autorzy raportu wskazują, że dane, które napłynęły od zamknięcia projekcji listopadowej, przyczyniły się do podwyższenia prognozy dynamiki PKB w 2021 r. Aktywność gospodarcza ma szybciej wrócić do poziomu sprzed pandemii.

"Prognozowaną ścieżkę PKB w bieżącej rundzie prognostycznej podniosła szybsza od założeń poprzedniej projekcji odbudowa aktywności gospodarczej w kraju oraz - w mniejszym stopniu - za granicą. W szczególności dane z końca 2020 r. i początku 2021 r. sygnalizują wyraźną poprawę koniunktury w sektorze przemysłowym, wzrost eksportu towarów oraz relatywnie korzystną sytuację na krajowym rynku pracy. Wskazuje to na coraz lepsze przystosowanie się podmiotów gospodarczych do funkcjonowania w okresie pandemii" - napisano.

Zobacz też: Wojna o ceny w Polsce. Szef NBP krytykuje, ekonomiści ostrzegają

NBP wskazuje na efekt działań antykryzysowych rządu oraz w dłuższym horyzoncie wykorzystanie funduszy unijnych w ramach instrumentu Next Generation UE. Inwestycje mają wzrosnąć w tym roku o zaledwie 1,5 proc. mimo niskiej bazy z ubiegłego roku. Przyśpieszenia inwestycji bank oczekuje dopiero w latach 2022 i 2023.

Jak podał NBP, w raporcie zostały uwzględnione dane do 24 lutego 2021 r. oraz dane o PKB w Polsce opublikowane 26 lutego br.

| NBP

Niższy deficyt budżetowy

"Na podstawie dostępnych informacji można jednak szacować, że zadłużenie sektora w ujęciu ESA 2010 na koniec 2020 r. również nie przekroczyło poziomu 60 proc. PKB" - napisał NBP.

NBP ocenia, że mimo utrzymującej się dużej niepewności co do dalszego przebiegu epidemii, skala wydatków antykryzysowych w 2021 r. będzie zapewne mniejsza niż w 2020 r.

"W połączeniu ze spodziewanym w br. ożywieniem gospodarczym, przemawia to za oczekiwaniem poprawy sytuacji sektora instytucji rządowych i samorządowych" - napisał NBP.