Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Keeza V liga Chrzanów. Hejnał Kęty stracił u siebie dwa punkty, a MKS Libiąż, dzięki konsekwencji, zdobył jeden

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Keeza V liga, Chrzanów: Hejnał Kęty - MKS Libiąż 0:0. Na zdjęciu: Bartłomiej Dudzic, zawodnik z ekstraklasową przeszłością, uwalnia się spod opieki Jana Garlacza, za którym jest Mateusz Węgorek
Keeza V liga, Chrzanów: Hejnał Kęty - MKS Libiąż 0:0. Na zdjęciu: Bartłomiej Dudzic, zawodnik z ekstraklasową przeszłością, uwalnia się spod opieki Jana Garlacza, za którym jest Mateusz Węgorek Fot. Jerzy Zaborski
Kiedy na boisku kandydat do mistrzostwa podejmuje zespół z dolnych rejonów tabeli, to nie jest tajemnicą, że faworyta interesuje tylko pełna pula. W Kętach, w meczu Hejnału przeciwko MKS Libiąż, skończyło się jednak podziałem punktów, z czego bardziej zadowoleni byli libiążanie, walczący o przecież byt w Keeza chrzanowskiej okręgówce.

Zobaczcie filmową opowieść meczu i wypowiedzi Mateusza Węgorka i trenera libiążan Andrzeja Kosa

Autor: Jerzy Zaborski

W pierwszej połowie sam tylko Przemysław Dudzic miał pięć wybornych okazji bramowych. Pierwsze dwie chwilę po rozpoczęciu spotkania, kiedy miejscowi całkowicie zdominowali rywali. Później, z ostrego kąta, szukał bliższego rogu (30 min). Jeszcze z bliska przestrzelił, mając pięć metrów do bramki, a przed gwizdkiem na przerwę także zabrakło mu precyzji.

Do wyliczanki zmarnowanych okazji przez kęczan warto dodać jeszcze strzał Przemysława Oczkowskiego, po którym rewelacyjnie interweniował Korneliusz Łowiec (35 min).

Libiążanie zamknięciu na własnym przedpolu, po kwadransie zaczęli przekraczać linię środkową boiska. Po kontrze Mateusz Węgorek, sprzed linii pola karnego, uderzył tuż nad poprzeczkę (36 min).

- Gdybym podciągnął z piłką jeszcze kilka metrów, być może mój strzał byłby precyzyjniejszy, nawet na wagę zwycięstwa, biorąc poprawkę na to, że miejscowym nic tego dnia nie siedziało – żałował Mateusz Węgorek, zwany przez kolegów „Szybki”, bo właśnie w tej sytuacji wykorzystał swój atut, czyli szybkość.

Hejnał Kęty bił głową w libiąski „mur”

Po zmianie stron gospodarze nadal prowadzili grę, ale ze skutecznością wciąż było na bakier. Przemysław Dudzic, jak odnalazł się w polu karnym, to starał się przyjąć piłkę na 7 metrze, a powinien raczej szukać strzału głową.

W końcówce były bardzo nerwowo na ławce trenerskiej kęczan. Usunięty z niej został trener Kamil Żmuda. Kęczanie nadal nie potrafili rozerwać szyków obronnych libiążan. Tymczasem w końcówce do prostopadłej piłki wybiegł Artur Ząbek, ale uderzył zbyt lekko i dlatego kęczanie tego meczu nie przegrali (89 min).

- To byłaby chyba pełnia szczęścia, gdybyśmy wygrali na boisku jednego z ligowych faworytów. Szanujemy zdobyty punkt, bo w poprzedniej serii, na własnym boisku, w konfrontacji przeciwko liderowi z Białki, przegraliśmy w doliczonym czasie 2:3, tracąc wszystkie gole po stałych fragmentach gry. Tym razem udało nam się w tym elemencie obronić – zwrócił uwagę Andrzej Kos, trener libiążan.

- Mając tak wiele sytuacji bramkowych, powinniśmy byli ten mecz „zamknąć” przed przerwą – westchnął Kamil Żmuda, trener kęczan

Hejnał Kęty – MKS Libiąż 0:0

Hejnał: Drewniany – Ogórek (85 Wysogląd), J. Januszyk, Taraszczyk, A. Januszyk – Oczkowski, Nowicki (55 Waluś), Jurczak, Cepiga – B. Dudzic (60 Rogala), P. Dudzic.

MKS Libiąż: Łowiec – Celmer, K. Pater, Garlacz (90+3 M. Pater), Samuś – Węgorek (86 Ząbek), Łuczak, Gulik, Lewarczyk (76 Szyjka), Wilczak (64 Przybylski) – Pacwa (80 Lickiewicz).

Sędziował: Igor Wojas (Wadowice). Żółte kartki: Nowicki, Jurczak, Cepiga, Kamil Żmuda (dwie, trener na ławce) – Lewarczk, Pacwa. Czerwona kartka: Kamil Żmuda (89).

Inne mecze:

Kalwarianka - LKS Gorzów 2:2 (1:0); Frączek 3, Oleksy 70 - Cichoń 60, Ząbek 80

Sokół Przytkowice - Garbarz Zembrzyce 0:2 (0:0); Ezeh 55, Stachnik 87.

Tempo Białka - Niwa Nowa Wieś 3:0 (1:0); Bryła 25, Mentel 80, Piekarczyk 83

Babia Góra Sucha Beskidzka - Nadwiślanin Gromiec 2:0 (1:0); Stróżak 35 karny, Klimowski 88

Zgoda Byczyna - Halniak Maków Podhalański 1:0 (0:0); Przebindowski 77.

Victoria 1918 Jaworzno - Zatorzanka Zator 2:2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto