Cardinal James Heeley dla kobiet i mężczyzn

Cardinal James Heeley dla kobiet i mężczyzn

główne akordy
ambrowy
ciepły korzenny
świeży korzenny
drzewny
balsamiczny
aromatyczny

Średnia ocen 4.20 na 5 na podstawie 1,016 ocen

Cardinal marki James Heeley to bursztynowe perfumy dla kobiet i mężczyzn. Nutami głowy są Czarny pieprz, Bielizna i Owoc schinusa peruwiańskiego; nutami serca są Mirra, Francuskie labdanum i Olibanum; nutami bazy są Bursztyn, Paczula i Wetyweria.

Przeczytaj więcej w innych językach: English, Deutsch, Español, Français, Čeština, Italiano, Русский, Português, Ελληνικά, 汉语, Nederlands, Srpski, Română, العربية, Українська, Монгол, עברית.

Fragram Zdjęć
Perfumowa Piramida

Nuty głowy

Czarny pieprz
Bielizna
Owoc schinusa peruwiańskiego

Nuty serca

Mirra
Francuskie labdanum
Olibanum

Nuty bazy

Bursztyn
Paczula
Wetyweria

Zostań członkiem naszej społeczności miłośników perfum, a będziesz mógł dodawać własne recenzje.

Wszystkie recenzje

internetlogo

Przestrzeń.

NocWalpurgii

Trochę mnie ten zapach traumatyzuje. Abstrahując od skojarzeń, mamy tam piękne i bardzo dostojne kadzidło. A jednak…
Nie wiedziałam nic o „kontrowersyjnych” nutach, gdy po raz pierwszy, wraz z przyjacielem, testowałam ten zapach w perfumerii, ale popatrzyliśmy na siebie porozumiewawczo, zgodni co do tego, że ten kardynał nie jest grzeczny. Przed oczyma stanął mi brzuchaty, upierścieniony dostojnik wraz z jego luksusowym autem, przeciwieństwo pokory i wstrzemięźliwości. Otrząsnęłam się ze wstrętem.
To takie kadzidło sprofanowane, przeciwieństwo tego, które prezentuje Sorcinelli w Reliqvia, które pachnie świętością i misterium. Tu czytam opowieść o profanum, i to dość obmierzłym.

Bacalao

Zapach Wielkiego Tygodnia na południu Hiszpanii. Zakapturzeni, tajemniczy członkowie bractwa kroczą w milczeniu, w procesji, która zdaje się nie mieć końca. Tymczasem inni, niewidoczni, ukryci pod grubą warstwą zdobionego materiału niosą na swoich barkach wielkie, bogato przystrojone ołtarze ze świętymi figurami, w takt rytmicznych bębnów i miarowych kroków costaleros, niosących ołtarz, płynie ulicą Virgen de las Angustias, za nią Nuestra Señora de las Nieves (wsiadajcie Madonny, Madonny!) tłumy ludzi patrzą i oddają się religijnej ekstazie, tudzież kontemplują w milczeniu, cały świat spowija zapach kadzideł, wonnych olejków i wosku palących się świec. To monumentalne widowisko, pełne pompy i emocji jest nie tylko przebogate wizualnie, ale także, za sprawą kadzideł, posiada swój charakterystyczny nie-do-pomylenia-z-żadnym-innym-zapach. Tak pachnie Sewilla, tak pachnie Granada. Może jeszcze Málaga. I tak właśnie pachnie dla mnie Cardinal. Jeden do jednego, identycznie! Zapach Cardinal jest jednak mimo wszystko subtelny, nie dusi dymem, nie przytłacza, pudrowo i mydlanie, jednym słowem bardzo miło, wybrzmiewa. W pełni rozumiem zachwyt, peany i fascynacje z nim związane, ja osobiście jednak nie jestem w stanie go używać. Kilka lat życia przypadło mi spędzić właśnie w Andaluzji i konotacje zapachowe są tu dla mnie zbyt silne i zbyt jednoznaczne. Niech te wspomnienia, które Cardinal u mnie przywołuje, zostaną więc w sferze sacrum. Y punto.

Strange Vanilla

Podsumowałabym ten zapach jako piękne, świetliste kadzidło uwalniające się podczas mszy z lekkim akcentem wody kolońskiej księdza, który tę mszę prowadzi. Łagodny, czysty zapach, na pewno przywodzący na myśl kościół, ale raczej nie nocą, tylko za dnia, kiedy słońce oświetla katedrę przez witraże. A tak poza tym... ta bielizna w nutach zniszczyła mi psychikę xD.

preliator

Kadzidlana asceza. Aromat surowej czystości, przestrzenna świetlistość. Biel aż razi oczy przez nozdrza, ale nie osacza skutkiem dyskretnej projekcji. Jest jak wonna mgła osadzona na liturgicznych szatach. Dlatego nie nasuwa mi skojarzeń związanych z prominentną funkcją lub kościelną godnością. To zapach garderoby noszonej podczas celebracji. Aromat barwnych i bogatozdobionych ornatów w szafie zakrystii prowincjonalnego kościółka lub śnieżnobiałej komży przygotowanej przez matkę dla syna ministranta przed niedzielną sumą. Sztywna krochmalem i uprasowana do ostatniej fałdki. Wrażenie sterylnej czystości wzmacnia dodatkowo cytrynowa nuta z półnutą świeżo zmielonego pieprzu. Wspaniałe pachnidło. Chętnie je noszę i nie zakładam do niego koloratki. Wolę klasyczny, ciemny garnitur z białą koszulą zapiętą pod szyją i błyszczące jak lustro czarne pantofle.

Aleksxs

Cardinal to faktycznie śliczne ujęcie intensywnego kościelnego kadzidła mirry otulonej balsamicznym, mocno dymnym, ambrowym labdanum, którym to nutą na początku towarzyszą, mocne, ostre przyprawy: pieprz oraz dosyć wyraziste, chłodne nuty ziemne ale i też suche. Zdecydowanie w głębi czai się mocna paczula oraz delikatna wetyweria. Ponadto nuty kadzidlane: mirrę i labdanum uzupełnia lekkie, nieco świeże, cytrusowe olibanum

Cardinal zdecydowanie kojarzy się z chłodną, zimną katedrą, z licznymi ciemnymi drewnianymi ławkami gdzie w czasie mszy czuć intensywne ostre kadzidło.
Z kolei po rozwinięciu się: nuty paczuli, wetywerii, właściwie, że znikają a olibanum staję się niuansem pośród intensywnej oraz ostrej mirry, którą otacza mocne dymne, ambrowe labdanum a w tle tychże nut wybrzmiewa balsamiczna, nieco słodkawa ambra wraz z kremową różą, których to słodycz tychże nut zagłusza lekki, cytrusowy dymek olibanum.

Cardinal jest kadzidłem, które nie przerazi ludzi. Zapach jest delikatny a trwałość sięga 5h

Jv

Może się po prostu nie znam, ale dla mnie to bardzo linearny, żeby nie powiedzieć nudny zapach. Podejrzewam że natarcie się roztworem alkoholowym z olibanum dałoby taki sam efekt. Jest to kolejna kompozycja Heeley po Eau Sacree i Agarwoud, która do mnie nie trafia.

bahbah

Dodam jeszcze że to prawda, że jest zimnym sk...synem.
Chciałam by mnie sponiewierał i to zrobił.

bahbah

Uraczona odlewką od pewnej fantastycznej dziewczyny, niezwłocznie przystąpiłam do testów. Spodziewałam się że kadzidło znam i kocham( przynajmniej te od O.D. czy CdG.),gdyż jakoś nigdy nie czułam w nich kościoła. A że ja niewierząca to i dobrze. I oto przyszło mi pokutować, zimny opasły Kardynał mierzący mnie z góry wyniosłym spojrzeniem , nie znoszącym sprzeciwu gestem ,wysyła niewiernika w drogę ...skłania do przemyśleń ,nawet medytacji. Droga wydaje się nie mieć końca, początki są trudne ale z czasem jest mniej stromo, na końcu widać światełko w tunelu . Kardynał zgotował mi moc wrażeń, tylko czy o takie mi chodziło. Nawrócić mnie nie zdołał, diabła ze mnie nie wypędził ,pomimo półdniowego egzorcyzmu, za to teraz już wiem czym jest ''Kadzidło kościelne''. Fanom zapachu zazdroszczę- bo na pewno godzien, ateistom nie polecam .Moje kadzidła to palony ,suchy dym, a to jest inna bajka zupełnie. Jest ciekawy ale dla mnie nie noszalny- bo na co dzień-masochistka nie jestem,no chyba ze na pogrzeb(albo do kina na horror), ale dla takich okoliczności to flakonu nie kupię. Ale poznać warto.

villandra

Zwiastujące rychłe nadejście jesieni rześkie, przyjemnie wilgotne powietrze wdarło się nieśmiało do kościoła przez delikatnie uchylone drzwi. Słoneczne promienie przedzierały się do wnętrza świątyni przez piękne, smukłe witraże, podkreślając ich niezwykłe barwy i pełen finezji kunszt godzien najlepszych rzemieślników. Odziana w wytworną i nie pozbawioną pewnej filuterności czerń kobieta klęczała na środku przejścia, z pokornie pochyloną głową, jakby chciała ustrzec się przed bożym gniewem. Do pierwszej porannej mszy zostały jeszcze dwie godziny. Kościół był pusty. Panowała w nim kojąca cisza przerywana od czasu do czasu radosnym świergotaniem ptaków dobiegającym z pobliskiego lasu. Aromat dostojnego kadzidła z wyczuciem przyprawiony słodkawą, łagodną mirrą otulał kobietę niczym kunsztownie wyprawiony szal. Zamknęła oczy i schyliła głowę jeszcze niżej. Z jej ust wydobył się cichy szept: - Panie, wybacz, bo znowu zgrzeszyłam. Z nim. Z Kardynałem.

SignoreMachiavelli

Najbardziej sakralne (w europejskim kontekście) kadzidło jakie wąchałem. Eleganckie, wyniosłe, jasne i zrównoważone. Z początku delikatnie słodkie i otulające. Pieprz stawia pewien dystans, ale nie jest on ostry ani wyrazisty.
Po chwili powoli rozwijają się obłoki labdanum i mirry, które delikatnie płyną blisko ciała. Woń ta jest bardzo przestrzenna, dymna. Na końcu zostaje tylko delikatne tchnięcie paczuli - na tyle delikatne, że wydaje się być tylko wspomnieniem albo zamglonym obrazem.

Cardinal jest jak spacer przez gotycką świątynię - słodka woń olejków i półmrok tuż po minięciu bogato zdobionego, kamiennego portalu. Następnie procesja sług pańskich z rozpalonymi, złotymi trybularzami - wyróżniające się na przedzie czerwone galero, które następnie szybko znika w mroku. Potem wszystko ustaje, a my zostajemy sami między witrażami i bogato zdobionym ołtarzem i w ciszy możemy tylko kontemplować nad minioną uroczystością.

Jest to dla mnie o wiele bliższa europejskiej kulturze, interpretacja kadzidła frankońskiego niż np. Avignon. Bardziej elegancka i stonowana. Nie tak mroczna i ciężka, za to o wiele bardziej szlachetna. Pod względem kompozycyjnym jestem urzeczony Jego Eminencją, niestety trwałość i projekcja są mizerne. Właściwie to sama trwałość nie jest zła, ale akord średni jest dla mnie zbyt ulotny. Liczyłem, że to kadzidło z mirrą będzie się ciągnęło podobnie jak to jest w La Liturgie des Heures, a ono po dwóch godzinach całkiem niknie w delikatnej bazie.

allie

Kiedy poznałam Cardinala, zrozumiałam wreszcie, co oznacza zwrot „oczyszczająca moc kadzidła”. Czy ten zwrot gdzieś przeczytałam, czy też sama go sobie ukułam gdzieś w podświadomości – nie wiem, ale wiem już, że kadzidło poza licznymi wcieleniami dymnymi i mrocznymi ma też takie jasne, świetliste i przestrzenne.

Cardinal jest jak wczesnowiosenny, bezchmurny poranek, kiedy słońce świeci silnym, ożywczym, ostrym światłem, ale jeszcze nie daje ani odrobiny rozleniwiającego ciepła . W taki poranek powietrze jest krystalicznie czyste, przeszywająco wręcz orzeźwiające – jak łyk doskonale przejrzystej, lodowatej wody z górskiego strumienia. Cardinal to wyostrzone zmysły, to wzmocniona zdolność postrzegania, to niemal medytacyjna jasność umysłu, ale też pewny siebie spokój. Oczyszczająca, niemal musująca jasność i chłód. Gdyby stan doskonałej równowagi ducha i umysłu miał zapach, to byłby to zapach Cardinala.

Ten niezwykły efekt został osiągnięty relatywnie prostymi środkami. Dużo świeżego, jasnego drewna; trochę paczuli w jej wyjątkowej, chłodnej i świeżej odsłonie; wreszcie nieco wietrznej, przestrzennej odmiany wetiweru. Czuję też w otwarciu i sercu tej kompozycji jakąś niezidentyfikowaną, energetyzującą, kwaskową nutę, ale nie jest to kwaskowość cytrusowa. Baza jest jej niemal pozbawiona, ale pozostaje równie jasna, czysta i strzelista jak otwarcie.

Cardinal to fenomenalne perfumy o – niestety – przeciętnej trwałości, za to w ponadprzeciętnej cenie. Mimo to może kiedyś popełnię małe szaleństwo i je kupię.

veryrude

Wczoraj był chłodny i deszczowy dzień - idealny do testowania perfum. Wczoraj powąchałam ten zapach po raz pierwszy. Gdy później szłam wieczorną porą uliczkami Krakowa czułam się naprawdę wyjątkowo. Miłość od pierwszego powąchania - piękne kadzidło, kościelne, w 100% odzwierciedlone, unikatowe, po prostu wspaniałe. Na samym początku jest trochę za bardzo kwaśny w moim odczuciu, ale po minucie zamienia się w kadziło w pełnym rozumieniu tego słowa. Musi być mój i będzie!

AgnieszkaK.

Wspaniałe kadzidło. Katolickie - frankońskie plus mirra. Delikatne. Subtelne, lekko popiołowe, ale nie tak dogłębnie czarne jak Avignon czy Black CdG. Niesamowicie podkręca tę kompozycję użycie paczuli, które jakoś je rozjaśnia, robi słonym i letnim. Na końcu przyjemnie wetyweriowe. Bardzo noszalne. I przyjemne, jakokolwiek dziwnie to brzmi, kiedy się weźmie pod uwagę, że jest to zapach światyni, klęcznika i podniosłości. Autorowi udało się poprowadzić ten zapach w inne rejony.
Edit: Bardzo wytrwały zapach. Medytacyjny i uduchowiony. Subtelność i brak agresji. To chyba istota stylu Heeleya.

 
Encyklopedia Perfum
Perfumy: 90,174
Recenzje Perfum: 89,805
Miłośników perfum: 43,212
Czytelników online: 178
Zarejestruj się
Nowe Recenzje Perfum
Versace
Versace Pour Homme
autor Krystian1201
Meo Fusciuni
Luce
autor vanilka133
Najnowsze recenzje
Najnowsze komentarze
Najpopularniejsze perfumy
Najpopularniejsze marki
Skocz do góry

Fragrantica in your language:
| English | Deutsch | Español | Français | Čeština | Italiano | Русский | Português | Ελληνικά | 汉语 | Nederlands | Srpski | Română | العربية | Українська | Монгол | עברית |

Prawa autorskie © 2006-2022 Fragrantica.pl magazyn o perfumach - Wszelkie prawa zastrzeżone - nie kopiuj zawartości strony bez uzyskania pisemnej zgody. - zapoznaj się z Regulaminem strony i Polityką prywatności.
Fragrantica® Inc, Stany Zjednoczone