Dotychczas, chcąc zakupić ładowarkę teleskopową, jedyną właściwie opcją był wybór z pośród konstrukcji zachodnich producentów. Od teraz sytuacja ulega zmianie, bo już wkrótce na rynku pojawi się pierwsza polska tego typu konstrukcja, którą opracowała firma Hydrometal wspólnie z naukowcami z Politechniki Gdańskiej.

Do napędu nowej ładowarki wykorzystano silnik Perkinsa o mocy 44,7 KM, który umieszczony jest z boku maszyny. Współpracuje on z dwubiegową skrzynią, dzięki której maszyna jest w stanie rozpędzić się maksymalnie do 20 km/h.

Układ hydrauliczny w ładowarce Agroleo napędza z kolei pompa o wydajności 85 l/min., dzięki której maksymalny ciężar, jaki jest w stanie podnieść ta maszyna to 1,5 t na wysokość maksymalnie 5 m do punktu obrotu i 4,7 m do krawędzi łyżki/wideł.

Jak przystało na pełnoprawną ładowarkę zastosowano tutaj trzy tryby skrętu: pierwszy w którym skręcają tylko przednie koła, drugi ze skrętnymi przeciwstawnie kołami oraz trzeci tzw. psi chód.

Maszyna swoimi wymiarami, które wynoszą 1,64 m szerokości i 1,96 m wysokości powinna idealnie wpasować się w potrzeby użytkowników, którzy poszukują niedużej, zwrotnej ładowarki, będącej w stanie wjechać w miejsca w które normalnej wielkości ładowarki nie wjadą.

Sama kabina zapewnia odpowiednią ilość miejsca i bardzo dobrą widoczność w każdym kierunku. Aby podnieść komfort operatora, dostępna będzie także opcjonalna klimatyzacja czy też pneumatycznie amortyzowany fotel.

Obecnie ładowarka jest już po kompleksowych testach, które odbywały się głównie w Niemczech. Maszyna przepracowała tam ponad 1 tys. h i wróciła do kraju, aby wprowadzić kilka drobnych ulepszeń na potrzebę których zwracali użytkownicy.

Po ich wprowadzeniu Ładowarka Agroleo w przyszłym roku powinna pojawić się na rynku, a jej cena ma startować od około 130 tys. zł netto za wersję podstawową z mechanicznym joystsickiem oraz mechanicznym przełączaniem układu skrętu. Dostępne będą oczywiście wersje z w pełni elektronicznym sterowaniem.