środa, 11 maja 2016

7. Shin jest dziki, Shin jest zły, Shin ma bardzo ostre kły... ("Amnesia: Memories")

O Shinie mogłabym powiedzieć tylko tyle, że jest całkowitą przeciwnością Tomy. Nie tylko dlatego, że jest względnie niewysokim brunetem, ale również dlatego, że z pozoru sprawia paskudne wrażenie. Z wyglądu jest typem "niegrzecznego chłopca", ale zdecydowanie bliżej mu do cichego outsidera, niż do duszy towarzystwa. Niewiele mówi, ale kiedy już otwiera usta, to zawsze trafia w sedno. Chociaż w jego przypadku można byłoby nieraz stwierdzić, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem...




Shin odbiera nas ze szpitala w zgoła innym stylu, niż Toma. Nie dość, że wita nas wymuszonym pocałunkiem, to jeszcze grozi nam, że jeśli nie pospieszymy się z przebieraniem, wejdzie do nas bez pukania. Uważa, że nie potrzebujemy wcale długiej rekonwalescencji - najlepiej, jeśli jak najszybciej powrócimy do pracy, bez szczególnego rozczulania się nad sobą. Jest bardzo podejrzliwy i nie daje się zwieść - od samego początku podejrzewa naszą amnezję. Pozwala sobie na wiele odważnych zagrań, bez baczenia na nasze uczucia i stan, w jakim się znajdujemy. Doprowadzenie dziewczyny do płaczu to dla niego bułka z masłem i wcale nie czuje się niczemu winien. Wręcz przeciwnie - to nasza wina, że jesteśmy tak przewrażliwione na swoim punkcie. Problemu nie sprawia mu również otwarte powiedzenie nam, że nie kupi ciasta na naszą rocznicę, bo nie chce, żebyśmy były grube. Przeciwstawia się również napomnieniom Tomy, który uważa, że mężczyzna powinien traktować kobiety w nieco bardziej delikatny sposób. Nie wiadomo, o czym myśli i bardzo ciężko jest odczytać jego intencje. Zdaje się pamiętać jakieś tragiczne wydarzenie z naszej przeszłości, ale nie chce o nim mówić. 

Przyznam szczerze, że na początku nie przepadałam za postacią Shina. Uważałam, że jest to nieprawdopodobny burak. Był zupełnie inny, niż Toma. Miałam wrażenie, że to taki dzieciak do niańczenia (Shin jest młodszy od naszej protagonistki), któremu wydaje się, że może skrywać swoje chamstwo pod maską szczerości i troski. Ten chłopak nie owija w bawełnę, zawsze mówi prosto z mostu i nie myśli o tym, że mógłby kogoś zranić. Osobiście w realnym świecie akceptuję takie zachowania jedynie wśród dobrych znajomych, kiedy wiem, na ile mogę sobie pozwolić i wiem również, że jeśli ktoś wylewa mi na głowę kubeł zimnej wody, to robi to po to, żeby mną wstrząsnąć i zmusić mnie do myślenia, a nie po to, żeby mnie jeszcze bardziej zdołować. Na szczęście gra daje Shinowi możliwość zrehabilitowania się i udowodnienia swojej wartości. Dzięki niemu dowiadujemy się, że nasza amnezja jest prawdopodobnie efektem upadku z urwiska podczas wspólnej wycieczki za miasto. Na miejscu okazuje się jednak, że nasze obrażenia są o wiele poważniejsze. Głównym podejrzanym jest oczywiście Shin, który nie może pogodzić się z faktem, że pośrednio przyczynił się do naszego nieszczęścia - wyznaje nam, że to przez niego spadliśmy z urwiska, ponieważ wystraszył nas, składając nam niemoralne propozycje. Nie poczuwa się jednak do odpowiedzialności za to, co stało się z nami potem. Postanawia dołożyć wszelkich starań, żeby odnaleźć winnego. I jest absolutnie zachwycający w swojej determinacji.



Uwielbiam Shina. Jego wątek jest drugim moim ulubionym wątkiem w całej grze. Postać jest typowym przykładem tsundere, a więc kogoś, kto pod maską chłodu i obojętności skrywa gorące uczucia. Przypomina trochę twardy karmelek z nadzieniem - żeby przebić się przez twardą skorupkę, należy albo ją rozgryźć (ryzykując utratę zębów), albo ssać wystarczająco długo, żeby uległa ona rozpuszczeniu. Shin nie przechodzi cudownej metamorfozy, która nagle sprawia, że staje się fajnym facetem - on po prostu odkrywa przed nami swoje wnętrze. Wnętrze zdecydowanie bogate, silne i charakterne - nie idealne, ale na pewno warte miłości. Ze wszystkich bohaterów "Amnesii..." Shin jest zdecydowanie najbardziej naturalny. Popełnia wprawdzie błędy (mnóstwo błędów), ale jeśli trzeba, jest w stanie dla swojej ukochanej poruszyć niebo i ziemię. Do tego naprawdę wie, jak przytulać protagonistkę, żeby gracza przebiegł po plecach dreszcz. I piszę to nie tylko dlatego, że mam słabość do brunetów.

Czy potrafiłabym związać się z kimś takim? Raczej nie, ponieważ oczekuję od mężczyzn pewnego obycia z kobietami, które posiadał na przykład Toma. Nie zmienia to jednak faktu, że wątek Shina bardzo mnie poruszył. Jest to dobra i zdecydowanie pięknie napisana historia miłosna. Do tego należy dodać, że sama fabuła wątku jest ciekawa, wciągająca i trzymająca w napięciu aż do samego końca. Widać nie trzeba zamykać dziewczyny w klatce, żeby nią nieco wstrząsnąć ;).

Jeżeli będziecie mieć możliwość zagrania w "Amnesię...", to polecam Wam zacząć właśnie od wątku Shina, ponieważ w mojej opinii najlepiej oddaje potencjał tej produkcji. A może się mylę? Nie bójcie się dzielić swoją opinią. Jestem bardzo ciekawa, czy podzielacie moje zdanie.


13 komentarzy:

  1. Hmm... Shin ma u mnie 4 miejsce (czyżby to przypadek dodawania postów w mojej kolejności? XD). Jak dla mnie jest gburem, który na za dużo sobie pozwala. Jest nachalny, bezczelny, chamski i arogancki. Myśli, że wszystko może nie przejmując się uczuciami innych. Według mnie może być dobrym przyjacielem ale nic więcej.
    Ach tak jeśli mogę spytać... jaka jest twoja ulubiona historia? :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że Shin pod koniec nieco zmiękł, chociaż faktycznie charakterek mu się nie zmienił. A moja ulubiona historia niech póki co pozostanie niespodzianką ;).

      Usuń
    2. O to będę czekać. :3 *-*

      Usuń
  2. " Shin jest dziki, Shin jest zły, Shin ma bardzo ostre kły..." xD
    Shin był pierwszą postacią, którą:
    - zobaczyłam w anime, jako wątek główny,
    - wybrałam w grze jako pierwszą historię do rozegrania.
    Od początku był moim ulubionym wątkiem; to ze względu na to, że jest brunetem.....a ja mam do nich słabość xD. Oprócz tego mam fetysz na garnitury, ale... to tylko pan Waka- san w nich się ukazywał ;;==;;
    Jako, że nie rozegrałam w pełni wszystkich wątków, to nie mogę go porównać do reszty grupy ( mam tu na myśli: Toma i Ukyo).
    Za to mogę rzec, że jest osobą dyskretną i nie przytula oraz okazuje swoich uczuć przy akompaniamencie ulicznej gwary. Do końca nie wiem co o nim mam powiedzieć. Na pewno to, że jest młodszy od naszej bohaterki, co sprawia, że nawet jak jest mentalnie rozwinięty w porównaniu do swoich rówieśników, to i tak jest ciągle facetem, a facet.....powiedzmy sobie szczerze xD. On po prostu nie rozumie, że facet ma o kobietę dbać! xD Kobieta to skarb i kobieta dodatkowo musi sobie faceta wychować, a tu klops....bo nasza bohaterka postanowiła być oryginalna i zmienić tę oto zasadę :-/ Jak Królowa Kier ujęła: "Skrócić ją o głowę!"
    Ale wracając do Shina xD. Jest jeszcze młody, co prawda lepszy od Ikkiego, który bije rekordy swą pasywnością ;;==;;
    Shin jest jak ujęłaś stwardniałym karmelkiem, ale myślę że jego zachowanie jest tylko i wyłącznie takie, ponieważ życie nie raz dało jemu o sobie znać. Jest w porządku, ale...czy chciałabym z nim być w jakiejkolwiek relacji?! xD....może, ale wątpię w to. On jest trochę taki jakby "spięty", według mnie. Moglibyśmy być, co najmniej w delikatnej znajomości, gdyż ja sobie w kaszę nie daję, a dodatkowo nikt nie będzie mnie znieważał, nawet w żarcie ;;==;;
    Moja ocena to 4+/ 10
    Kolory brązu oraz czerwieni dobrze na nim się układają, to fakt niezaprzeczalny, lecz te buty, ta bluzka! Pytanie jak on je do jasnego słońca nakłada, i ile poświęca temu wszystkiemu czasu? :-/
    I jeżeli chodzi o charakter, jeszcze raz: jest młody, a chłopcy, mężczyźni O WIELE wolniej się rozwijają pod względem mentalnym, psychicznym, bez obrazy dla męskiego grona. On musi dojrzeć sam albo też nasza tytułowa Heroine musi zrozumieć, że tak się nie traktuje kobiety albo najlepiej heh....niech obydwoje zrozumieją, na czym polega wzajemny szacunek względem siebie, bezinteresowność, szczerość, spokój oraz miłość :->
    To tyle ode mnie xD
    Miłego dnia/ wieczoru/ nocy, życzy Shinju ^-^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mój Boże, jak ja się rozpisałam xD Przepraszam ;;==;; xD

      Usuń
    2. Dziękuję i również życzę miłego dnia :). Lubię czytać Twoje komentarze i ciekawi mnie, co powiesz na temat Tomy, Kenta i Ukyo.

      Usuń
    3. xD O jacie kręcę! xD Dziękuję, nawet nie wiesz jak mnie rozweseliłaś tymi dwoma zdaniami *^-^* (moja emotka rumeińców....i tak je zresztą mam bo na słońcu się spaliłam bo praca, warzywa i te sprawy xD). Jeżeli, chodzi o Tomę....twoje posty zainspirowały mnie bym znów zaczęła grać w tą :-> gdyż na Kentinie przerwałam.....xD I gdy wznowiłam grę i juz sie wczułam xD Poczułam ten czaczę xD.....ale na 8/ 9 dniu, zahaczyłam o ładowarkę od laptopa i wszystko poszło bez zapisu :'-> A tak poza tym, to kojarzę ciebie, znaczy tak mi się zdaje. Czy prowadzisz na facebooku stronę "Mangokartki" :->? Jak tak, to jakiś sposobem trafiam ciągle na ciebie w internecie xD

      Usuń
    4. Przepraszam, że się wtrącam ale czyżbym znalazła fankę "Amnezji"? Albo po prostu tak reaguję na wszystkie osoby, które w to grały. XD

      Usuń
    5. I tak, i nie ;-) Lubię ją, umila mi czas xD. Ma całkiem dobrą fabułę, a ja mam na to radar xD.

      Usuń
    6. Ja akurat jestem fanką tej gry, może i Memories jest momentami irytująca ale następne części są lepsze. A najzabawniejsze jest to, że bohaterka mimo, że mówi juz sama nie dano jej CV. XD

      Usuń
    7. Przynajmniej my fanki, możemy ją dubbingować podczas rozgrywki. Ja tak często robię ;-> xD. Dużo daje mi to frajdy; a także komentuje wybory, przebieg i zachowania postaci podczas grania xD To dopiero! Czuję się, jak komentator sportowy hihihi...xD. Dobra, nie róbmy tyle spamu xD.

      Usuń
    8. Spam na temat jest zawsze mile widziany ;).

      Usuń
    9. xD Tego się nie spodziewałam :-)

      Usuń