Trzydniowy rajd rowerowy uczniów szkoły w Cudzynowicach. Pokonali niemal 100 kilometrów. Zobaczcie zdjęcia

Bezpośrednio przy szkole biegnie ścieżka Eurovelo11, więc odizolowani od ruchu publicznego mogli cieszyć się pięknem przyrody. Na czwartym kilometrze trasy czekali przedstawiciele Szkoły Podstawowej w Czarnocinie. Dalej wszyscy ruszyli razem do Szkoły Podstawowej w Sokolinie, gdzie na boisku sportowym spotkali się z uczniami z Cieszków, Czarnocina i Sokoliny. Razem zorganizowali piknik sportowo integracyjny. Ekipa z Cudzynowic po posiłku pożegnała się ze wszystkimi i wyruszyła w dalszą podróż.

Dojazd do Wiślicy przebiegł sprawnie i szybko. Wiślica w drugiej połowie XVI wieku była miastem królewskim w powiecie wiślickim województwa sandomierskiego. Dziś można tam zwiedzić Bazylikę Mniejszą, Dom Długosza, Muzeum Archeologiczne… Pełni wrażeń uczniowie wyruszyli w drugi etap podróży. Ten przebiegał już drogami publicznymi i pomimo tego że były to drogi lokalne o niskim natężeniu ruchu należało wzmóc uwagę.
Po 40-tu kilometrach wszyscy szczęśliwi dojechali do Ośrodka Szkoleniowo Wypoczynkowego Zacisze w Krzyżanowicach Średnich.
Tutaj czekała już pizza i elektrolity by można było uzupełnić spalone kalorie oraz mikro i makroelementy
Wieczorem ukojenie umęczonym mięśniom dała sauna i i jacuzzi.

Drugi dzień otwarło przepyszne śniadanie i szkolenie z zakresu kajakarstwa. Podstawy zachowania się na wodzie, prawo wodne, wchodzenie i wychodzenie z łodzi, sterowanie… Pełni wiedzy i entuzjazmu około południa przyodziani w kamizelki z wiosłami w dłoniach wszyscy stali na prawym brzegu rzeki Nidy w Pińczowie. W asyście ratowników rozpoczął się spływ najcudowniejszą rzeką w Polsce. Nida stała otworem. Jej meandry zaprowadziły uczestników aż do samego „Zacisza”. Było to 12 kilometrów nieustających zachwytów nad pięknem otaczającego świata.
Po powrocie drzemka, prawie jak w przedszkolu, a kiedy wszyscy odzyskali siły, odbyły się warsztaty z zakresu pierwszej pomocy. Uczniowie przypomnieli sobie techniki ratujące życie i sposoby zachowania w sytuacjach niebezpiecznych. Wieczorne ognisko było czasem podsumowań ale też i planów. Padło wiele propozycji, były pomysły, były marzenia… Czas pokaże co zrealizujemy. Pewne jest to że ZSR Cudzynowice pełne jest wspaniałej, pozytywnie zakręconej i kreatywnej młodzieży.

Trzeci dzień to dzień powrotu. Po obfitym śniadaniu, opaleni, zadowoleni i pełni energii uczestnicy wyruszyli w drogę do domu. Grupa łącznie pokonała niemal 100 kilometrów – ponad 80 na rowerach i 12 kajakami. To imponujące osiągnięcie, które rozbudziło apetyty. Uczniowie zaproponowali by jesienią powtórzyć przygodę