Want to make creations as awesome as this one?

Transcript

250. rocznica powołania Komisji Edukacji Narodowej

Stan szkolnictwa w Polsce u schyłku XVIII wieku był fatalny. Dość dobrze rozwijający się system szkół parafialnych załamał się w połowie XVII wieku. Szkoły średnie prowadzone w przeważającej mierze przez zakony jezuitów i pijarów, hołdowały przeżywającemu się już modelowi gimnazjum humanistycznego, zaś Akademia Krakowska pogrążona była w stagnacji naukowej i organizacyjnej. Jednak w tej trudnej sytuacji rodził się ferment, tworzący podłoże dla przyszłej reformy szkolnictwa w Polsce. Założenie przez Stanisława Konarskiego w 1740 roku Collegium Nobilium i przeprowadzona przez niego reforma szkół pijarskich, postępujące za tym przemiany w szkolnictwie jezuickim, wreszcie ufundowanie przez Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1765 roku Szkoły Rycerskiej Korpusu Kadetów w Warszawie świadczyły o umacnianiu się przekonania o konieczności zmian. Rodziło się ono także w konfrontacji z Zachodem, skąd docierał nowy prąd umysłowy – oświecenie. O ile w zakresie programów szkolnych oraz koncepcji nauczania i wychowania następowała w Polsce recepcja koncepcji oświeceniowych przenoszonych z Zachodu, o tyle w zakresie organizacji szkolnictwa polska myśl pedagogiczna wyprzedziła myśl europejską. Świadomość istnienia ścisłego powiązania spraw szkolnictwa ze sprawami państwa, przekonanie, że jego potęga i pomyślność są nierozerwalnie związane z poziomem wykształcenia obywateli, trwały w Polsce od czasów XVI wieku, czego najlepszym przykładem jest dzieło Andrzeja Frycza Modrzewskiego „O poprawie Rzeczypospolitej” (1551). Wydarzenia polityczne przyspieszyły proces przemian. Pierwszym z tych wydarzeń był I rozbiór Polski (5 VIII 1772 roku). Wstrząs i upokorzenie, które wywołał, wzmogły w oświeconej części społeczeństwa pragnienie reform. Przekonanie, że upadające państwo można uratować jedynie pokolenie wychowane w nowym duchu, stawało się coraz silniejsze.

Okoliczności powstania Komisji Edukacji Narodowej

Ryc. 2. Breve Klemensa XIV „Dominus ac Redemptor” z 21 VII 1773 roku

Ryc.1. Alegoria I rozbioru Polski

Okoliczności powstania Komisji Edukacji Narodowej

Drugim wydarzeniem była wieść o kasacie zakonu jezuitów. We wrześniu 1773 roku do szlachty zebranej na sejmie rozbiorowym w Warszawie dotarła zaskakująca wiadomość o breve papieskim z 21 VII 1773 roku, rozwiązującym zakon jezuitów. Wśród szlachty, ogromnie przywiązanej do jezuitów, wywołała ona silne zaniepokojenie. Od razu stanął też problem przejęcia ogromnego majątku pojezuickiego. Królowi i związanej z nim grupie reformatorów udało się przeforsować pomysł przeznaczenia majątku na cele szkolne. Dzięki temu mało sprecyzowane dotąd pomysły oświatowe zyskały możliwość realizacji.

Ryc. 4. Michał Poniatowski, biskup płocki

Ryc. 3. Ignacy Massalski, biskup wileński

Działalność Komisji miała się opierać na podstawach materialnych, jakie zapewniał jej majątek pojezuicki. Zanim jednak zdołano go zinwentaryzować, rozpoczęło się jego rozkradnie na gigantyczną skalę. Komisje Rozdawnicza i Sądowa ustanowione dla zarządzania i prawnej obrony dóbr pojezuickich działały nieuczciwie i powolnie. Komisja Edukacyjna nie czekając jednak na uporządkowanie spraw materialnych, rozpoczęła prace nad reformą. Nie mając żadnych wzorów, na których mogłaby się oprzeć, nieustannie krytykowana przez szlachtę, podjęła się zadania przeprowadzenia reformy edukacyjnej na niespotykaną dotąd w Polsce skalę. Komisja w poczuciu doniosłej społecznej funkcji szkolnictwa, rozpoczęła swe prace od sondażu opinii publicznej, prosząc o nadsyłanie projektów. Napłynęło ich kilka, z których najobszerniejszy i najdojrzalszy był autorstwa Franciszka Bielińskiego. Analiza projektów wytyczyła kierunek reform: nauczanie jednolite i scentralizowane, w języku polskim, szkoły dla wszystkich stanów, programy o charakterze encyklopedycznym nacechowane praktycyzmem, nauka moralna obok religii jako podstawa kształcenia etycznego, obywatelski duch wychowania, konieczność wprowadzenia nowego systemu kształcenia nauczycieli i nowych podręczników.

Komisja Edukacji Narodowej została powołana uchwałą sejmową 14 X 1773 roku. Jej pierwsza nazwa brzmiała: Komissyja nad edukacją młodzi narodowej szlacheckiej dozór mająca. Stanowiła ona najwyższy organ państwowy sprawujący zwierzchnictwo nad szkolnictwem w Polsce, powołany przez sejm i przed nim odpowiedzialny. Ustawa sejmowa oddawała Komisji pod opiekę troskę o wychowanie młodzieży szlacheckiej i zarząd szkół publicznych. Komisja była ciałem kolegialnym. Składała się z ośmiu (a potem dwunastu) osób wybieranych na 6-letnie kadencje. Wszyscy jej członkowie pracowali bezpłatnie. Pierwszymi komisarzami zostali wpływowi magnaci, odgrywający wybitną rolę w życiu politycznym, wykształceni i zorientowani w najnowszych prądach umysłowych i kulturalnych. Byli nimi: Ignacy Massalski biskup wileński, Michał Poniatowski (młodszy brat króla) wówczas biskup płocki, a potem ostatni prymas I Rzeczypospolitej, Joachim Chreptowicz podkanclerzy litewski, August Sułkowski wojewoda gnieźnieński, książę Adam Kazimierz Czartoryski generał ziem ruskich, były kanclerz Andrzej Zamoyski, Ignacy Potocki pisarz wielki litewski i Antoni Poniński starosta kopanicki. Pierwszym prezesem Komisji został biskup Massalski, którego w 1776 roku zastąpił biskup Poniatowski. Ten zespół ludzi, których dzieliły zarówno sympatie polityczne, jak i osobiste animozje, na terenie Komisji współpracował niezwykle zgodnie i efektywnie.

Powstanie Komisji Edukacji Narodowej

Pierwsze trzy lata przeznaczono na rozpoznanie ogólnej sytuacji panującej w polskim szkolnictwie. Opracowano przepisy dla szkół parafialnych, wojewódzkich oraz pensji żeńskich. Przepisy rozesłano do szkół, a w ślad za nimi wysłano wizytatorów, by sprawdzili czy są wdrażane. Jedną z zasadniczych przeszkód w realizacji projektów okazał się brak podręczników, dlatego też 10 II 1775 roku powołano Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych (tj. podręczników), które miało je opracować. Na jego czele stanęli Ignacy Potocki jako przewodniczący i Grzegorz Piramowicz jako sekretarz. W odróżnieniu od członków Komisji, w skład Towarzystwa wchodziły osoby profesjonalnie związane ze szkolnictwem i dobrze znające realia życia szkolnego. Wkrótce Towarzystwo rozszerzyło zakres swojej działalności: oceniało programowe i dydaktyczne działania Komisji, zajmowało się propagandą reform, przejęło niektóre prace administracyjne.

Działalność Komisji Edukacji Narodowej

Na okres kolejnych siedmiu lat przypadło wzmożenie prac Komisji. Szczególnie ważna była reforma Akademii Krakowskiej przeprowadzona przez Hugona Kołłątaja i zapoczątkowanie przez niego budowy hierarchii szkolnej. Ukoronowaniem tych wszystkich działań było opracowanie „Ustaw Komisji Edukacji narodowej dla stanu akademickiego i na szkoły w krajach Rzeczypospolitej przepisane” zatwierdzonych w 1783 roku. Ich ogłoszenie oznaczało zakończenie etapu poszukiwań nowych form ustroju szkolnictwa i rozpoczęło etap wprowadzenia tych zasad.

Ryc. 8. Grzegorz Piramowicz

Ryc. 7. Ignacy Potocki

Ryc. 6. „Moralna nauka do nauk w szkołach dawnych na klassę III” (źródło: Biblioteka Jagiellońska)

Ryc. 5. „Grammatyka języka polskiego” (źródło: Biblioteka Jagiellońska, 514536 II)

Działalność Komisji Edukacji Narodowej

Akademia Wileńska
Akademia Krakowska

Działalność Komisji Edukacji Narodowej

W ich myśl Komisja stanęła na czele scentralizowanej organizacji, podporządkowując sobie wszystkie szkoły Korony i Litwy w sposób hierarchiczny. Rolę zwierzchnią dla szkół w Koronie pełniła Akademia Krakowska nazywana odtąd Szkołą Główną Koronną, na Litwie – Akademia Wileńska zwana Szkoła Główną Litewską. Szkołom Głównym podlegały szkoły wydziałowe, które sprawowały nadzór nad szkołami podwydziałowymi, te z kolei nadzorować miały szkoły parafialne. Nauczyciele szkół akademickich, wydziałowych i podwydziałowych tworzyli wspólny stan akademicki, będący odrębną grupą zawodową, mający swe specyficzne prawa i obowiązki i obdarzony dużą autonomią.

„Ustawy” są pierwszym w Europie szczegółowym kodeksem szkolnym regulującym rytm życia szkolnego w całym państwie, od szkół najniższych po uniwersytety. Wprowadzały nowe w skali europejskiej zasady organizacji szkolnictwa, nowe zasady nauczania i wychowania, będące wypadkową nowoczesnych prądów oświeceniowych oraz tradycji i warunków polskich. Rękojmią realizacji „Ustaw” była dobrze obmyślana i sprawnie w praktyce funkcjonująca sieć nadzoru szkolnego. Czasy Sejmu Czteroletniego były dla Komisji trudne, odżył bowiem na przykład projekt przejęcia na rzecz wojska jej funduszy. W styczniu 1793 roku nastąpił II rozbiór Polski, a w marcu 1794 roku wybuchła Insurekcja Kościuszkowska. Te dramatyczne wydarzenia przyniosły kres istnienia Komisji. Na swym ostatnim posiedzeniu zebrała się 10 IV 1794 roku.

Ustawy

"ROZDZIAŁ XIV. Nauczyciele” Cokolwiek stanowi szczęśliwość szczególną człowieka, zdrowie, cnota i obyczaie, rozsądek pewny, dobry rząd domowy, miłość, przyjaźń i szacunek u drugich; cokolwiek składa szczęśliwość publiczną, równa i najściślejsza sprawiedliwość, prawodawstwo mądre, obrona krajowa, cnoty obywatelskie, niepodległość w zdaniu, szlachetność myśli i postępków, szanowanie jako najświętsze własności cudzej; to wszystko jest rzeczą edukacyi i celem starań nauczyciela. Biorąc się zatem do tej posługi te w ogólności przepisy za prawidła swego postępowania mieć będzie. Niech uważa, co się ma mówić, co zamilczeć. Nic nigdy nie mówić w szkole, czego sam jaśnie nie rozumie, na co się nie nagotuje, coby nad pojętność uczniów było. Mówić, odpowiadać grzecznie, przyjemnie do zadosyć uczynienia. Pomnieć, że z ludźmi rozumnemi sprawa, chociaż z dziećmi sprawa. Mówić z niemi zawsze rozsądnie, i zrozumiale, z przyzwoitym jednej rzeczy z drugiej wnoszeniem, i dozierać, aby i oni sami podług pojętności i wieku swego takimże sposobem o rzeczach mówili, jest wprawiać uczniów w zdrową praktyczną logikę, to jest w gruntowny rozsądek, który ma bydź przewodnikiem człowieka w całym jego życiu, w publicznych i domowych sprawach, i bez którego dowcip i nauki stają się próżnemi i szkodliwemi. Nie przestanie na samych zadaniach w książce elementarnej podanych, lub skądinąd zaciągnionych, ale trzymając się nieodstępnie sposobu w tejże książce określonego, z uczniami wchodzić będzie w ciągłe rozumowanie około każdego działania arytmetycznego, zawsze stosując się do pojęcia młodzi, a ustawicznie to ćwiczenie powtarzając. Póty nie ma z jednej części tej nauki postępować do drugiej, póki uczniowie nie nabiorą nałogu i wezwyczajenia tak pewnego, aby z łatwością i bez żadnej omyłki poprzedzające działania wykonywać potrafili. Inaczej żadnego w tej nauce pożytku spodziewać się nie można.

Ustawy

"ROZDZIAŁ XVIII. "Uczniowie” Jako każdy z młodzi tym umysłem do szkoły przychodzić powinien, żeby oświecenia rozumu i dobrych obyczajów, na czym zależy edukacyja, ku dalszemu ojczyzny i swemu dobru nabył, tak z szczerej swojej chęci i ochoty, a nie z dozoru i przymusu przykładać się ma do wszystkich powinności, jeżeli prawdziwy i trwały pożytek otrzymać żąda. Często zatym sam z sobą rozmyślać będzie: jak miła rzecz jest coraz więcej umieć, czego się nie wiedziało poznawać. Rodzicom, krewnym i nauczycielom pociechę, spółrówieśnikom przez dobry przykład zachęcenie, sobie chwałę przynosić; sposobić się do przyszłych usług w ojczyznie, i własnego swego szczęścia: jak przeciwnie żałosna i niesumienna, starań i kosztów Rzeczypospolitej i rodzicielskich, trudów i troskliwości pracujących około edukacyi zawód czynić, czas najzdatniejszy do nabycia wszelkiego dobra marnie tracić, siebie na pośmiech i pogardę, a najczęściej na nędzę i niedostatek w dalszym biegu życia wydawać. Ku starszym z uszanowaniem, ku rówiennikom z przyjacielską do wzajemnych posług i pomocy ochotę, z grzecznością, ku wszystkim z ludzkością obchodzić się będą. Doświadczenie uczy, iż zabrane w szkołach przyjaźnie najtrwalsze i najpożyteczniejsze bywają. Zabiorą wczesny wstręt miękkości, ospalstwa, delikatnego z sobą obchodzenia się, niewieściej lękliwości, jako rzeczy równie zdrowiu i dobremu ludzi mniemaniu szkodzących, a przeciwnym sposobem zdrowie i siły męskim ćwiczeniem, pracą, wytrzymywaniem niewygód, na dalszy bieg życia swego hartować i umacniać będą.

Ustawy

"ROZDZIAŁ XX. Dyrektorowie” Najwięcej wpisać w dzieci należy uczciwość i miłość honoru, chęć nie zasłużenia nigdy na naganę, i wszelkiej nieprzyzwoitości wstyd z własnego rozumu i przekonania. Będzie się także wystrzegał zawstydzać przy drugich ucznia swego; ale gdy co nieprzyzwoitego wymówi lub uczyni, da mu postrzec przez znak jaki twarzą lub gestem, a potym nieprzyzwoitość wytknie, i oświadczy, że go zawstydzać nie chciał, aby naiwnym poniżeniem nie przytłumił szlachetności umysłu, a w zaniedbanie dobrej sławy i w podłość nie wprawił. Przyzwoicie zaś z rozsądkiem dobre ucznia sprawienie się pochwalając, miłość czci chęć zasługiwania na nią ożywi i zagrzeje. Mianowicie szczególne staranie mieć będą około zdrowia dzieci sobie powierzonych, dając baczność na ich pokarm, wstrzemięźliwość, wygody i ochędóstwo. Przy zachowaniu należytej oszczędności nigdy nie powinni dopuszczać, aby dzieciom potrzeb ich brakowało, aby żywności zepsute i niezdrowe były, aby w odzieniu chociaż miernym okazywać się miało skąpstwo i zaniedbanie. Dopilnują, aby uczniowie sami bieliznę, łóżko, szaty w całości i ochędóstwie trzymali, i nic około siebie, co do ochędóstwa należy, nie opuszczali. Codziennie izby przewietrzać każą. Postępować będą roztropnie, w pomiarkowaniu, aby nie szkodząc zdrowiu, i nie czyniąc gwałtu wiekowi, wprawiali uczniów zawczasu w życie męskie, trwałość na niewygody, wstręt i wstyd miękkości i delikatności niewieściej, w ćwiczenia hartujące siły; przestrzegać będą, żeby dzieci zagrzawszy się z nagłością nie piły

Ustawy

"ROZDZIAŁ XXI. Czas wolny od nauk, Szkół otwarcie” Przerwa i pofolgowanie w naukach nie tylko ożywieniem jest ochoty do większego w nich zasmakowania, ale też istotną edukacyi częścią: ile do wzmocnienia sił ciała służąc, sposobność w młodym sprawuje do wykonania powinności swoich, i do należytego przykładania się ku temu wszystkiemu, co go oświeconym i do obowiązków Społeczności zdolnym czyni. Każdego dnia rekreacyi dyrektorowie z uczniami wychodzić na przechadzkę powinni, bez wymówki niepogody; chybaby Prefektowi inaczej się zdało: jak najrzadziej jednak dyrektorów od tego uwalniać może. Wakacyje dwumiesięczne będą. Zaczną się dwudziestego dziewiątego Lipca, a skończą się dwudziestego ósmego Września. Dla tego zaś na wszystkie ogólnie szkoły przydłuższy czas wakacyi naznaczony jest, aby wyieżdżaniu na święta raz na zawsze zagrodzić. Jako się w samej rzeczy to wyjeżdżanie zakazuje pod karami. W czasie wakacyi nie można wątpić, że gorliwość rodziców o postępek w naukach dzieci swoich, i pilność dyrektorów około uczniów przykładem własnym wsparta, podawać młodym będzie bez przymussu i przykrości okazyje, w których by przypominali sobie dawane w ciągu roku nauki, mówili w nich z smakiem i potocznych rozmów sposobem.

Ustawy

"ROZDZIAŁ XXIV. Sąd, kary, nadgrody” W każdej szkole regestr leniwych trzymany będzie, w który, przy powtórnym w szkolnych przewinieniach napomnieniu, wpisywać nauczyciel każe. W tychże przypadkach kara klęczenia w szkole, przepraszanie urażonego, i tym podobne używane będą. Gdy się który z uczniów po mniejszych karach w powinnościach swoich względem pobożności, obyczajów, nauk, i winnego zwierzchności posłuszeństwa niepoprawnym ukaże, a jeszcze nic cięższego z gorszeniem złączonego w szczególności nie popełni, na owczas Rektor lub Prorektor, Professorowie przyzwą obwinionego, i zgromiwszy go, karę publiczną zawstydzenia na korytarzu szkolnym odbyć mu przykażą: kara ta zależeć będzie na trzymaniu w ręku karty z napisem, np. niedbały w naukach, kłótliwy, nieposłuszny etc. Ktoby spółucznia albo obcego zelżył, prywatnie go przeprosi, a w przytomności obrażonego od Prefekta lub nauczyciela zgromiony będzie. Za potwarz rzuconą, odwoła potwarz przy świadkach, i plagi odbierze, podług miary ciężkości potwarzy, i godności spotwarzonej osoby. A tego występku, jako niezmiernie niewinność krzywdzącego, najwięcej wstręt wpaiać w umysł młodzi należy, równie jak i kłamstwa, które i do potwarzania, i do innych przestępstw, do zbrodni nawet, do upodlenia duszy i utraty sławy prowadzi. Napastowanie, rzucanie kamieńmi, uderzenie i tym podobne przestępstwa, publicznym zawstydzeniem, i podług okoliczności, plagami karane będzie. Ktoby ważył się ranić, ten znaczną karę na ciele odbierze, i za leczenie rany zapłaci. Pijaństwo przypadkowe pierwszy raz zgromieniem, powtórzone ujęciem pokarmu, częściej trafiające się plagami bydź ma ukarane: a gdyby się postrzegł nałóg, zwłaszcza z zgorszeniem, napastowaniem i kłóceniem się, uczeń ze szkoły oddalonym będzie, dyrektorowi zaś kondycyja odebrana, i też oddalenie nakazane. Rugowanie publiczne ze szkół, gdyby okoliczności występku na nie zarabiały, ma się, podług opisu w niższym artykule, wykonywać. Obwiniony o rozpustę prywatną i bez gorszenia, prywatnie plagi odbierze; kiedy ta wina publiczniejsza i z zgorszeniem będzie, publicznie surowe zgromienie i publiczne plagi nastąpią. Nauczycielom za opóźnienie na lekcyje półgodziną, część półdzienna płacy rocznej, za uchybienie godziny, całodzienna część takowa wytrącona bydź powinna. Po każdomiesięcznym egzaminie, ci, którzy znakomiciej się popiszą, i od egzaminatorów jednostajnie osądzeni będą za godnych nadgrody, pozwolenie otrzymają noszenia u czapki lub kapelusza kokardy błękitnej, nadto na tablicy tak w klassie swojej, jako i na korytarzu szkoł, imiona się ich wyrażą, a te nadgrody od jednego do drugiego egzaminu trwać mają. Kiedy zaś który z uczniów za całoroczny egzamen taką nadgrodę otrzyma, przez cały następujący rok używać będzie ponsowej.

Ustawy

"ROZDZIAŁ XXV. Edukacyja fizyczna” Doświadczenie uczy, jak daleko słabsze jest dzisiejsze pokolenie od dziadów swoich; ten skutek, który się zaniedbaniu edukacyi winien, w poźniejszą potomność przesłany z większą jeszcze powszechności szkodą pomnoży się, jeśli ternu wychowanie męskie nie zabieży. Zawsze jednak pewni u siebie bydź mają, iż gorąco, powietrze zamknięte, krępowanie, gnuśne leżenie, miękka pościel, zbytnie w szaty otulenie, osłabia, wątli i zniewieściałym czyni żyć zaczynającego człowieka. Kiedy już rodzice do szkół publicznych dzieci oddadzą, Rektorowie, Prefekci, nauczyciele, za jedną z istotnych powinności mieć sobie będą, nieprzerwanie z edukacyją moralną łączyć edukacyją fizyczną. Wesołość lub posępność, złość lub dobroć, odwaga i męstwo, albo gnusność, lękliwość na całe życie człowieka zostające, najczęściej początek mają w obchodzeniu się z dziećmi tych, którym pierwiastki dni onych poruczone były. Nieustannie zatem rodzice na najdrobniejsze w pielęgnowaniu synów i córek swoich okoliczności czuwać mają, zabawę tę poczytując, równie za najpoważniejszą, jako i najgodniejszą stanu swego, a nie spuszczać się na osoby mniej o cudze dobro dbające, a często pełne błędow i złych nałogów. Zbytnie fukanie, strosowanie, prędkość i łatwość karania, uciska w dziecięciu i głuszy równie żywość umysłu, jako i ciała. Smak młodym sprawić należy w uczeniu się, aby tę zabawę mieli za rozrywkę, aby nauki i uczących kochali. Nic mniej nie przystoi rodzicom, jako uwodzić się ową próżną a równie śmieszną, jak szkodliwą chęcią, żeby się dzieci z dowcipem i obciążającymiemi samą pamięć naukami popisywały. Największą rodziców baczność zabawiać powinno, aby jak najlepszy wybór osób mających karmić i piastować dzieci czynili, tak co do zdrowia ciała, jako co do przymiotów duszy i obyczajów. Bardzoby trzeba żałować tych rodziców z dziećmi ich razem, którzyby potrzebowali wyłuszczenia tej przestrogi i przekonania o tej prawdzie. Najpierwsze i najdostojniejsze staranie bydź powinno, żeby nabywały rozsądku i wczesnych skłonności ku dobremu, zamiłowaniu prawdy, i rzetelności; czego wszystkiego, bez namów moralnych, bez napominania i strosowania nabiorą, kiedy widzieć będą rodziców, i tych, którzy je otaczają, rozsądnie mówiących i poczciwie czyniących.

Ustawy

Dzieła, arcydzieła”: Komisja Edukacji Narodowej

https://zpe.gov.pl/a/komisja-edukacji-narodowej/Ddb972A2p

A, Jobert, Komisja Edukacji Narodowej w Polsce (1773-1794), przekład M. Chamcówna, 1979 M.Łojek, Stanisław August Poniatowski i jego czasy. 1998

https://bwmp.up.krakow.pl/wp-content/uploads/2015/01/Ryszard-%C5%9Al%C4%99czka.pdf

https://www.up.krakow.pl/studia/690-uniwersytet/obchody-250-rocznicy-powolania-ken

5. Video

3.

2.

6.

1.

Bibliografia

uważnie przeczytaj i posłuchaj !Następnie sprawdź swoja wiedzę odpowiadając na pytania. Powodzenia!

Dorota Karkowska nauczyciel bibliotekarz Biblioteka Pedagogiczna w Ciechanowie Filia w Pułtusku

Dziękuję za uwagę!