Wstrząsy podażowe nadal podnoszą inflację i hamują wzrost, podczas gdy banki centralne energicznie podnoszą stopy procentowe, a popyt konsumpcyjny na towary słabnie, podali w raporcie ekonomiści pod kierownictwem Nathana Sheets.

„Doświadczenie historyczne wskazuje, że dezinflacja często niesie za sobą znaczące koszty wzrostu i widzimy, że łączne prawdopodobieństwo recesji zbliża się obecnie do 50 proc.” – napisali ekonomiści w raporcie. „Banki centralne mogą jeszcze opracowywać miękkie lądowania, które odzwierciedlają ich prognozy (i nasze), ale będzie to wymagało osłabienia wstrząsów podażowych i utrzymania odporności popytu” - czytamy dalej.

W najnowszych prognozach Citigroup szacuje, że światowa gospodarka będzie rosła w tym roku w tempie 3 proc. i 2,8 proc. w 2023 roku. Ekonomiści stwierdzili, że jeśli dojdzie do recesji, prawdopodobnie będzie miała powszechny charakter, bezrobocie wzrośnie o kilka punktów procentowych, a produkcja zaliczy kilka słabych kwartałów.