fbpx
środa, 17 kwietnia, 2024
Strona głównaFelietonCzym jest sprawiedliwa cena

Czym jest sprawiedliwa cena

Ceny są rynkowym fenomenem i nie istnieją poza rynkiem. Są jego tworem i powstają jako pochodne działań jednostek lub grup, które działają w swoim imieniu. Zwracał na to uwagę już św. Tomasz z Akwinu, którego wspomnienie za kilka dni będziemy obchodzili – pisze w swoim najnowszym felietonie ks. Jacek Gniadek.

Nowy Ład nie zaczyna się dobrze. Poseł PiS Kazimierz Smoliński jakiś czas temu w jednej z telewizyjnych debat powiedział, że rząd chce wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły spożywcze. Był to tylko jego prywatny pomysł, ale pozostali uczestnicy debaty zdążyli zrobić wielkie oczy i pootwierali usta ze zdziwienia.

Byłem zaskoczony ich reakcją, ponieważ nasze rządy od zawsze interweniowały w gospodarkę. Nie tylko obecny rząd, ale wszystkie pozostałe po tzw. ustawie Wilczka, która liberalizowała życie gospodarcze w Polsce, rozpoczęły proces ograniczania i regulowania tego liberalizmu.

Każdy rząd może wprowadzić dowolne prawo na swoim suwerennym terytorium, ograniczyć konsumpcję, wprowadzać zasiłki socjalne, podwyższyć podatki, wprowadzić restrykcje i regulować oraz kontrolować ceny. Ludwig von Mises, austriacki ekonomista, zadaje jednak fundamentalne pytanie: Czy poprzez taką politykę rząd może osiągnąć swoje cele?

Ceny są rynkowym fenomenem i nie istnieją poza rynkiem. Są jego tworem i powstają jako pochodne działań jednostek lub grup, które działają w swoim imieniu. Praw ekonomii, podobnie jak praw fizyki, nie zmienimy i nie warto przy nich majstrować. Pokusa myślenia sercem w imię sprawiedliwości społecznej może zaprowadzić na manowce.

Kiedy ceny idą w górę? Normalnie na co dzień zmagamy się z rzadkością zasobów w stosunku do nieograniczonych potrzeb, a w czasie kataklizmu rzadkie zasoby stają się jeszcze rzadsze i należy je oszczędzać. Od centralnego racjonowania lub wprowadzania cen regulowanych nie przybędzie ich na rynku. W normalnym świecie pomaga w tym wolnorynkowy system cenowy, który dostosowuje się do nowych warunków.

Thomas E. Woods w „Kościół a wolny rynek” podaje dobry przykład, co się dzieje z cenami pokoi w hotelach w czasie kataklizmu. Wiele domów jest zburzonych. Brakuje powierzchni mieszkaniowej i należy ją oszczędzać. Można zrobić to tylko przez windowanie cen pokoi. Wtedy jedna rodzina będzie zmuszona do wynajęcia tylko jednego pokoju i więcej ludzi będzie mogło skorzystać z hotelu, aby schronić się przed deszczem i zimnem.

Takie ceny są sprawiedliwe. Wiedział o tym św. Tomasz z Akwinu, kiedy pisał w swojej „Sumie teologicznej” o kupcu, który przywozi pszenicę do kraju, gdzie jej brakuje. Według Akwinaty nie musi on informować mieszkańców owej krainy o innych kupcach, którzy za nim podążają, co mogłoby obniżyć cenę. Wydarzenia w przyszłości są niepewne, gdyż przyszłość jest nieznana. Sprawiedliwą ceną jest cena aktualna.

Dzień później Mateusz Morawiecki apelował, aby Polacy pilnowali sklepikarzy i sprawdzali, czy obniżają ceny. Niewątpliwie premier kierował się odruchem serca i obietnicą, że obniżony zostanie VAT na produkty spożywcze. To jednak nie wystarczy.

W czasie naturalnego kataklizmu windowanie cen jest czymś naturalnym. Wszyscy wiedzą, że nie będzie to trwać w nieskończoność i wierzą, że kiedyś się skończy i wszystko wróci do normalności. Zdenerwowanie premiera pokazuje niestety, że Nowy Ład nie jest naturalnym „kataklizmem” i szybko się nie skończy.

Jacek Gniadek SVD

Jacek Gniadek SVD
Jacek Gniadek SVD
Werbista, misjonarz, teolog, ekonomista i obserwator życia gospodarczego w jednym. Pracował w Zairze (DR Konga), Botswanie, Liberii i Zambii. Od 2016 r. mieszka w Warszawie. Był dyrektorem Werbistowskiego Centrum Fu Shenfu oraz prezesem Stowarzyszenia „Sincum” im. M. Boyma SJ, które pomaga Kościołowi w Chinach. Współpracuje z Fundacją ASBIRO, która wspomaga prywatną edukację w Afryce. Wkrótce wybiera się do Chile. Jeden z największych zwolenników wolnej przedsiębiorczości wśród duchownych katolickich w Polsce.

INNE Z TEJ KATEGORII

Kot w wózku. Nie mam z tym problemu, chyba że chodzi o politykę

Wyścig o ważny urząd nie powinien być wyścigiem obklejonych hasłami reklamowymi promocyjnych wózków. To przystoi w sklepie – też dlatego, że konsument i wyborca to dwie różne role.
5 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Źli flipperzy i dobra lewica

Kiedy socjaliści poszukują rozwiązania jakiegoś palącego problemu, można być pewnym dwóch rzeczy. Po pierwsze – że to, co zaproponują nie będzie rozwiązaniem najprostszym, czyli wolnorynkowym. Po drugie – że skutki realizacji ich propozycji będą kontrproduktywne, a najpewniej uderzą w najsłabszych i najbiedniejszych.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Ekonomia i sprawiedliwość

Współczesne państwo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Nie zajmując się tematem sprawiedliwości, kapitaliści pozostawiają ten problem do rozwiązania kolejnemu pokoleniu socjalistów.
3 MIN CZYTANIA

Każda władza ma swoje preferencje

Pieniądze budżetowe zawsze są ogromną pokusą dla organizacji pozarządowych. Nikt nie otrzymuje ich za darmo. Nie jest sztuką nie brać, kiedy nie dają. Sztuką jest być wolnym i nie brać, kiedy pieniądze rządowe leżą na stole.
3 MIN CZYTANIA

Milei i libertariańskie credo

Na Światowym Forum Ekonomicznym Javier Milei, libertariański prezydent Argentyny, powiedział, że największym niebezpieczeństwem dla świata jest socjalizm. Prawie nikt nie zwrócił uwagi, że Milei wspomniał także o libertariańskim credo, które głosi, że wszyscy są równi i mają takie same prawa przyznane przez Stwórcę, do których należy prawo do życia, wolności i własności.
2 MIN CZYTANIA