„Krzewmy krzewy” już jako e-książka

„Krzewmy krzewy” to pierwszy e-book przygotowany przez Centrum Informacyjne Lasów Państwowych. Popularną publikację już można bezpłatnie pobrać ze strony Lasów Państwowych.
24.04.2017

„Krzewmy krzewy” to pierwszy e-book przygotowany przez Centrum Informacyjne Lasów Państwowych. Popularną publikację już można bezpłatnie pobrać ze strony Lasów Państwowych.

E-book „Krzewmy krzewy” powstał w związku z akcją „1000 drzew na minutę”, czyli corocznym sadzeniem lasu. Każdego roku leśnicy sadzą ok. 500 mln drzew, to oznacza, że w ciągu minuty jest posadzonych ich aż tysiąc. Obecnie lasy porastają niemal 30 proc. kraju, a tuż po II wojnie światowej niespełna 21 proc.

Więcej o tegorocznym sadzeniu w lasach 

Co ważne, w polskich lasach sadzi się wyłącznie rodzime drzewa i krzewy. Polskie gatunki krzewów są szczególnie ważne dla pszczół i innych owadów oraz dla ptaków, dla których owoce na krzewach są gwarancją przetrwania trudnego, zimowego czasu. Do sadzenia rodzimych gatunków, leśnicy przekonują także wszystkich ogrodników  i działkowców.

O rodzimych gatunkach drzew i krzewów także na profilu LP 

Do tej pory książka „Krzewmy krzewy” Edwarda Marszałka i Marcina Sceliny, leśników z RDLP w Krośnie, była dostępna w tradycyjnej, papierowej formie oraz jako PDF. Teraz można ją także pobrać na czytniki e-książek. W wersjach na czytniki zachowano wszystkie elementy (zdjęcia, ilustracje, przepisy), które są w papierowym wydaniu. 
Dlaczego warto pobrać „Krzewmy krzewy”?

W książce autorzy opisują 16 gatunków krzewów. Część z nich znamy z przydomowych ogródków, lasu czy nawet poboczy szos. Tak jak powszechnie występujący bez czarny, dzika róża czy też jarząb pospolity, czyli po prostu jarzębina.

Edward Marszałek i Marcin Scelina przy każdym gatunku zamieścili wskazówki hodowlane, ciekawostki czy przepisy na nalewki. Krzewy mają również swoje znaczące miejsce w tradycji i kulturze - wiersze o nich pisali poeci, a autorzy wzbogacili nimi publikację.

Czy ktoś w naszej jarzębinie dostrzegłby święte drzewo? A właśnie w Islandii była ona otoczona czcią, jej gałązki miały chronić przez złymi mocami. W medycynie naturalnej wyciągi stosowano na kaszel i chrypkę, a także jako środek na wzmocnienie serca. Natomiast owoce derenia świdwy nazywane były „polskimi oliwkami”, w Małopolsce Wschodniej i na Kresach dereń uprawiano jako krzew owocowy.

Warto sięgnąć po publikację, dzięki niej dowiemy się więcej o gatunkach, które przez lata były niesprawiedliwie nazywane chaszczami czy badylami. Teraz są na nowo odkrywane, a szczególnie te rodzimego pochodzenia.