Reklama

DlaHandlu.pl – wiadomości handlowe, FMCG, ecommerce, franczyza, sieci handlowe

SAS Institute: Jak zadowolić klienta, gdy łańcuch dostaw się rwie?

Przed nami Święta Bożego Narodzenia w drugim roku pandemii. Jak zadowolić klienta, gdy towar nie dociera na czas? Na jakich danych opierać swoją politykę sprzedażową? Na jakie sygnały zwracać uwagę? SAS Institute opracowując handlowe trendy podpowiada sprzedawcom, na jakich aspektach planowania dostaw powinni skupić swoją uwagę.
Reklama

Stłumiony popyt daje o sobie znać w 2021 roku

Zdaniem ekspertów SAS Institute detaliści powinni się przygotować na duży popyt, niski poziom zapasów i brak niektórych towarów na światowych rynkach. Oznacza to, że sprzedawcom trudno będzie uzyskać zapasy na pożądanym poziomie. Handel musi zatem postawić na podstawową ofertę, a oferowanie najnowszych gadżetów zostawić na lepsze czasy.
W ocenie analityków SAS na całym świecie biznes mierzy się z niedoborem rąk do pracy - od magazynierów i pracowników sklepów aż po kierowców ciężarówek. Dlatego sklepy powinny starać się przygotować konsumentów na konieczność dłuższego czasu realizacji zamówień.
- Pracownicy niektórych firm działających na rynku handlu detalicznego i dóbr konsumpcyjnych nie wrócili jeszcze do biur. Jeśli firmom nie udało się zakończyć procesu cyfrowej transformacji, ich systemy nie mają możliwości efektywnego działania. W konsekwencji doprowadzi to do kolejnych opóźnień w łańcuchu dostaw - mówi Anna Walkiewicz, Head of Sales w SAS Polska i dodaje, że dostawy na etapie ostatniej mili również są problematyczne, zatem umiejętność wyczucia zapotrzebowania na usługę wysyłki będzie kluczowa.
Efektywne planowanie popytu wymaga umiejętności szybkiego podejmowania decyzji. - Wcześniej planiści opracowywali strategię na okres od jednego do trzech miesięcy. Teraz pracują w odstępach 14-dniowych i opierają się na analityce, aby móc szybciej podejmować decyzje – komentuje Anna Walkiewicz. Detaliści, aby zadowolić konsumentów w trudnych czasach pandemii, dzielą się danymi i planami ze swoimi dostawcami. Tak działają m.in. Levi’s, Walmart, Nestle czy Kellogg’s.
Eksperci SAS podkreślają, że aby detalista osiągnął sukces w dzisiejszych czasach, musi być elastyczny i potrafić odczytywać sygnały popytu - te umiejętności pozwolą mu omijać przestoje w łańcuchu dostaw.

Ceny transportu a zakłócenia łańcucha dostaw

Inflacja i konsolidacja w branży transportowej spowodowały, że koszt wysyłki pełnego kontenera z Chin wzrósł z 6 tys. dolarów do 26 tys. dolarów. Te obciążenia niestety zostaną przerzucone na konsumentów.
- Konsumenci powinni obniżyć swoje oczekiwania wobec oferty sklepów. Towary znanych marek będą trudniej dostępne. Ponadto klienci muszą liczyć się z tym, że cena zakupu będzie obciążona dodatkowymi kosztami - zauważa Anna Walkiewicz.
Jej zdaniem opracowanie planu zapotrzebowania na towary jest teraz ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Zakłócenia w łańcuchu dostaw oznaczają, że nie możemy popełnić błędu w logistyce. Niektóre sieci jak The Home Depot czy Lowe’s postawiły w tej sytuacji na własny transport - czarterują samoloty towarowe i statki.
Eksperci SAS wskazują, że detaliści poszukują obecnie nowych źródeł zaopatrzenia. Niektórzy chcą zrezygnować ze współpracy z chińskimi dostawcami drewna i rozpocząć współpracę z dostawcami z Kanady, Meksyku czy Ameryki Południowej. Takie kroki mogą oznaczać niestabilne dostawy i przełożyć się na nierówną ofertę dla konsumentów. Nie zapominajmy o deficycie na rynku chipów komputerowych. To również stwarza poważny problem dla detalistów.

Hiperlokalizacja kluczowa dla detalistów

Z powodu pandemii konsumenci nadal pozostaną w domach, więc będą musieli nauczyć się funkcjonować w nowym środowisku pracy. Również z tego względu detaliści powinni zwracać większą uwagę na zmiany sygnałów popytu.
Jak podają eksperci SAS, konsument, który kiedyś w drodze do pracy czy szkoły robił zakupy u kliku sprzedawców, teraz wybiera jeden sklep bliżej domu. W rezultacie zmniejsza się liczba wizyt sklepowych, a konsumenci wybierają lokalizacje najbliższe miejscu zamieszkania.
- Dane lokalizacyjne i demograficzne o konsumentach się zmieniły. Detaliści korzystający z danych i analiz, które pomagają rozszyfrować sygnały popytu w celu opracowania planu hiperlokalizacji, będą osiągać lepsze wyniki – podkreśla Anna Walkiewicz. Ponadto, praca w systemie hybrydowym powoduje, że konsumenci nadal będą więcej gotować w domach oraz inwestować w elektronikę i meble biurowe. Wiele sieci dobrze przystosowało swoją strategię do tej rzeczywistości. Sprzedawcy, którym udało się przetrwać pandemię, rozumieją siłę hiperlokalnego planowania popytu.

Reklama

Lista tagów

Zobacz komentarze (0)

Proszę podać imię
Proszę wpisać treść komentarza
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

Redakcja poleca