Poskromienie złośnicy

William Shakespeare

Scena z Poskromienia złośnicy. Mężczyzna w stronu kobiety (grający rolę Katarzyny) stoi na scenie w blond peruce i odczytuje list. Reszta bohatwrów spektaklu siedzi na scenie z różowej wykładziny.

Fot. Dawid Linkowski

Spektakl nagrodzony Złotą Maską dla Jacka Jabrzyka za reżyserię.

Jak czytać „Poskromienie złośnicy” po latach? Czy tradycyjne podziały ról płciowych we współczesnym społeczeństwie powodują już tylko pusty śmiech? W naszej adaptacji słynnej komedii Szekspira miłosna intryga staje się pretekstem do refleksji o męskości i przemijającym patriarchacie. W tym spektaklu absurd i komizm dopełniają przejmującą opowieść o nas samych, która – choć momentami groteskowa – potrafi rozśmieszyć do łez.

Teksty Shakespeare’a są jak negatyw, który zanurzony w ciemni w roztworze wywoływacza ujawnia zapisany na nim rzeczywisty obraz. Ta dramaturgia zaczyna brzmieć dopiero w zderzeniu z konkretnymi czasem, przestrzenią i aktorami. Staje się wówczas bezwzględnym lustrem podstawionym rzeczywistości. Lustrem – nie zaś samą rzeczywistością. Shakespeare w czasach stanu wojennego pobrzmiewał protestami robotników i przemocą władzy. Shakespeare z okresu transformacji ustrojowej przepełniony był niepokojem i rozczarowaniem. Wiadomo było, że nie wszystko się udało. Władzę objęła nowa klasa polityczna, która w wewnętrznych przepychankach i w nowobogackich przyjemnościach roztrwoniła kapitał społeczny. Jaki jest Shakespeare nam współczesny: kiedy patriarchalne społeczeństwo chwieje się w posadach, choć walczy zaciekle o swój prymat; kobiety odważnie upominają się o swoje prawa, a za oknem szaleje zaraza?

Shakespeare jest metateatralny. Jego teksty są zawsze, niezależnie od podejmowanych tematów, opowieścią o samym teatrze: o jego kondycji oraz społecznych, politycznych i ekonomicznych uwarunkowaniach. To teatr w teatrze. Teatr w swojej pełni. Komentujący sam siebie, bawiący się konwencjami. Teatr, który wydaje się błazenadą, nic nieznaczącym gestem, choć jest znaczącym głosem w sprawie. Można go nie słuchać, ale można go przemyśleć. To teatr do zabawy i do myślenia.

 

 

 

Spektakl został laureatem nagrody dziennikarzy podczas 26. Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku.

Rekomendacja Jury Dziennikarskiego 26. Festiwalu Szekspirowskiego

 

Partnerem obchodów jubileuszu 125-lecia Teatru Zagłębia jest PKO Bank Polski.

Obsada

Recenzje

„Poskromienie złośnicy” w reż. Jacka Jabrzyka w Teatrze Zagłębia (recenzja) – Natalia Zoń, poinformowani.pl

„Gulda poleca: Poskromienie złośnicy” – Przemek Gulda, instagram.com/guldapoleca

„Żonglując tożsamościami” – Marta Odziomek, Gazeta Wyborcza

„Shakespeare poskromiony” – Magdalena Mikrut-Majeranek, teatrologia.info

„Sosnowieckie poskromienie złośnicy” – Tomasz Sknadaj, terazteatr.pl

„Szekspir bez aktorek” – Michał Centkowski, newsweek.pl

„O aktorach, którzy zostali kobietami” – Maria Sławińska, e-teatr.pl

Rekomendacje Jury Dziennikarskiego 26. Festiwalu Szekspirowskiego

Video