Anonymous z kolejną akcją przeciwko Kremlowi. Wykradli 768 tys. maili ze spółki Gazpromu

Kolektyw Anonymous pochwalił się kolejną zwycięską bitwą w wypowiedzianej Rosji cyberwojnie. Hakerzy wykradli 728 GB danych, w tym bagatela 768 tys. e-maili ze spółki Gazprom Linde Engineering kontrolowanej przez rosyjskiego giganta naftowego.
Zobacz wideo Kierwiński: To nie jest normalne, że majątki rosyjskich oligarchów nie zostały zamrożone

Grupa Anonymous wypowiedziała Rosji cyberwojnę już dzień po ataku wojsk Putina na Ukrainę. Hakerzy obiecali, że będą starali się wszelkimi sposobami utrudniać życie rosyjskim władzom, mediom propagandowym oraz firmom powiązanym z reżimem. I faktycznie tak się dzieje.

Setki tysięcy maili Gazpromu wykradzionych i udostępnionych 

Hakerzy poinformowali teraz, że udało im się włamać do kontrolowanej przez Gazprom spółki Gazprom Linde Engineering, która jest wspólnym przedsięwzięciem rosyjskiego giganta rządowego i niemieckiej firmy Linde. Przedsiębiorstwo specjalizuje się w projektowaniu rafinerii ropy naftowej i innych budynków służących do przetwarzania ropy i gazu.

Ataku i kradzieży danych dokonał działająca w ramach Anonymous grupa DDoSecrets. Jak deklarują hakerzy, przejęto 768 tys. wiadomości e-mail wysłanych zarówno przez pracowników, jak i klientów Gazprom Linde Engineering. Tradycyjnie, dane udostępniono w sieci i pobrać może je każdy internauta. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość (i sporą przestrzeń na dane) - paczka z e-mailami waży bagatela 728 GB.

Jak zaznacza Anonymous, klientami Gazprom Linde Engineering były lub są m.in. takie firmy, jak Gazprom, Gazprom Invest, Gazprom Neft, Linde, Novatek, Tatneft, China National Chemical Engineering, Sojitz i RusChemAlliance.

To nie pierwszy taki atak Anonymous

Hakerzy słynnej grupy w ciągu ostatnich od kilku tygodni są wyjątkowo aktywni co i rusz przeprowadzając kolejne ataki na rosyjskie władze, instytucje publiczne, media propagandowe czy firmy i instytucje powiązane z rosyjskim reżimem. W tym tygodniu "Anonimowi" wykradli też 600 tys. e-maili należących m.in. do rosyjskiego resortu kultury (ponad 1/3 wszystkich wiadomości) i administracji miasta Błagowieszczeńsk we wschodniej Rosji.

Wcześniej hakerzy opublikowali też paczkę danych z rosyjskiego Ministerstwa Obrony, a część rządowych stron internetowych przez kolejne dni w ogóle nie działało. Hakerzy twierdzą też, że włamali się do Centralnego Banku Rosji i monitoringu Kremla.

Pod koniec marca Anonymous zaatakowało również zachodnie firmy, które pomimo prowadzonej przez Putina wojny nie chcą wycofać się z Rosji i wciąż - jak tłumaczą hakerzy - wspierają reżim swoimi podatkami. Ofiarami padły m.in. Leroy Merlin, Auchan, Decathlon czy Nestle.

Więcej na temat działań Anonymous przeczytasz na Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.