Dokładnie o 12.00 na Filipce (762 m n.p.m.) w piątek 31 grudnia 2021 r. rozbrzmiała pieśń „Szumi jawor, szumi” – w ten sposób członkowie PTTS „Beskid Śląski” tradycyjnie pożegnali stary rok i przywitali nowy. Strzelały korki od szampana, były serdeczne życzenia, ognisko, poczęstunek i radosna atmosfera.
Gdy kocha się górskie wędrówki nie może być inaczej – Nowy Rok trzeba powitać właśnie w górskiej scenerii! Dlatego też około 40 osób z Polskiego Towarzystwa Turystyczno- Sportowego w RC „Beskid Śląski” przywędrowało w ostatni dzień 2021 roku na Filipkę (762 m n.p.m.), by w swoim gronie i serdecznej atmosferze pożegnać stary rok i powitać nowy.
– To tradycja, którą zapoczątkowali karwiniacy, czyli Beskidziocy z Karwiny. A z roku na rok grono witających Nowy Rok na Filipce powiększało się. I tak zrodziła się ta tradycja. Filipka to fajne miejsce i łatwo dostępne, każdy z nas coś przynosi: ciasto, wędlinę, jest też oczywiście szampan – wyjaśniła Wanda Farnik, wiceprezes PTTS „Beskid Śląski” ds. turystyki.
Punktualnie o 12.00 wystrzeliły korki szampanów, a przed toastem Beskidziocy odśpiewali uroczyście „Szumi jawor, szumi”. Były serdeczne życzenia, poczęstunek i radosna atmosfera przy ognisku, o które zadbali państwo Kúdelowie i harcerze z trzynieckiej Drużyny Harcerskiej „Czarne Pantery”.
Czego życzyć Beskidziokom w 2022 roku, który jest dla PTTS „Beskid Śląski” rokiem jubileuszowym?
– Życzymy sobie zdrowia, dobrych wycieczek, otwarcia wszystkich granic, by można było bez przeszkód podróżować i przemieszczać się oraz tego, by atmosfery koleżeństwa stale się rozwijała – przyznała Wanda Farnik.
Więcej w papierowym wydaniu Głosu.