Pulp Byredo dla kobiet i mężczyzn

Pulp Byredo dla kobiet i mężczyzn

główne akordy
owocowy
słodki
drzewny
kwiatowy

Średnia ocen 3.77 na 5 na podstawie 3,882 ocen

Pulp marki Byredo to kwiatowo - owocowe perfumy dla kobiet i mężczyzn. Pulp został wydany w 2008 roku. Nutami głowy są Czarna porzeczka, Bergamotka i Kardamon; nutami serca są Figa, Czerwone jabłko i Gardenia tahitańska; nutami bazy są Pralina, Kwiat brzoskwini i Cedr.

Przeczytaj więcej w innych językach: English, Deutsch, Español, Français, Čeština, Italiano, Русский, Português, Ελληνικά, 汉语, Nederlands, Srpski, Română, العربية, Українська, Монгол, עברית.

Fragram Zdjęć
Perfumowa Piramida

Nuty głowy

Czarna porzeczka
Bergamotka
Kardamon

Nuty serca

Figa
Czerwone jabłko
Gardenia tahitańska

Nuty bazy

Pralina
Kwiat brzoskwini
Cedr

Zostań członkiem naszej społeczności miłośników perfum, a będziesz mógł dodawać własne recenzje.

Wszystkie recenzje

Half of That

Dla mnie te perfumy pachną jak taki świeży, pierwszy w sezonie, wykręcający od kwaśności usta - rabarbar. Bardzo ciekawy, tylko szybko ucieka ze skóry.

margobiel

Cudowne. Początek to czarna porzeczka z figą i zgniecionym zielskiem, zalana sokiem z jabłek. Za jakiś czas potem to figa, ale taka z końca sierpnia w Chorwacji, obłędnie słodka, już nie zielona a bardziej kokosowa, sam koniec to znowu sok z czarnej porzeczki z pomrukiem figi. Rewelacyjny zapach.

milimoi

Otwarcie to zapach typowych nut zielonych. Łodyg roślin czy liści. Po chwili pojawiają się nuty słodsze (owoców) w tle. Najbardziej podoba mi się baza.

Luqasa

Niezłe otwarcie i środkowa faza - z soczystą, zieloną figą na drzewnym podbiciu. Początkowo mix dojrzałych, ale nieprzesłodzonych owoców.
Nie tzw. "opadówek", ale zerwanych z drzew i krzaczków - dojrzałych, soczystych. W pewnym momencie dorzucono sporo fig, ale z zielonymi liśćmi i gałązkami. Niestety po ok. godzinie czuję już tylko ulepny kompot.

Casia

Nazwa dokładnie określa zawartość - owocowa pulpa (nie wiem czemu ludzie oczekują sorbetu🤷♀️), która na przemian pachnie też jak rabarbar😍 Za to kocham niszę❤️ parametry mocne! ps. spodoba się fanom santal33 i noir29, podobny vibe. ps2. czy tylko mnie brakuje przycisku "noszę kiedy chcę, jak chcę" - męczy mnie ciągłe klikanie tych wszystkich ikonek lato, jesień, dzień, noc🌞🌛☀️❄️🤪

denever_nocek

Ten zapach to etylen w czystej postaci. Na początku jeszcze nad tą stertą przejrzałych owoców dominują nuty jakby ,,zielone" - dla mnie pachnące 1 do 1, jakbym roztarła sobie w dłoniach liście, łodygi i płatki kwiatów różnych roślin, taka specyficzna gorzkawa woń - a później stopniowo się to wysładza, aż czuć tylko i wyłącznie owoce. Zarówno te ulepnie słodkie, jak i przyjemnie kwaśne, może nie aż nadgnite, jak wspominali niektórzy, ale zdecydowanie dojrzałe. I nie jest to typowy owocowy świeżak na lato - Pulp jest gęste, lepkie, ciężkie, osobiście bałabym się założyć je w lipcowe upały ;) Natomiast ogólnie, jak najbardziej, bardzo przemawia do mnie ta kompozycja, tyle że na pewno nie polecam do zakupu w ciemno, bo jest ona niezaprzeczalnie dziwaczna i niepowtarzalna, z łatwością mogę wyobrazić sobie, że może mdlić, powodować odruch wymiotny albo po prostu wykrzywiać nos.

estrellas_de_noche

Przyznaję, że i ja trochę inaczej wyobrażałam sobie, co może się kryć pod nazwą "Pulp". Raczej spodziewałam się czegoś bardziej egzotycznego, najpewniej z owocem mango w roli głównej, tymczasem nie ma tutaj żadnej egzotyki. Nie twierdzę, że to źle, ale właśnie na pewno jest inaczej, niż się spodziewałam.

Naciskając pompkę atomizera zupełnie nie przypuszczałam, że uwolniony zapach przeniesie mnie wprost do... sadu moich dziadków i spiżarni mojej babci. Sama nie wiem, czy to bardziej sad, czy bardziej spiżarnia (a może jedno i drugie?), w każdym razie patrząc na nuty tej kompozycji od razu pomyślałam "no tak. Wszystko jasne", bo w rolach głównych mamy tutaj jabłko (bardzo realistyczne, bez charakterystycznych "ubarwień", do których byłam przyzwyczajona w różnych innych perfumach) i porzeczkę, czyli właśnie te owoce, które wiodły prym najpierw w owym sadzie, następnie we wspomnianej spiżarni. Fakt, że tutaj mamy też figę, ale gdybym nie wiedziała, to mogłabym się nie zorientować, bo nie czuję jej. Całość jak dla mnie pachnie bardzo nieegzotycznie i gdybym miała wymienić, co jeszcze tutaj wyczuwam prócz jabłka i pożeczki, wskazałabym raczej na inne rosnące lokalnie owoce, również kojarzące mi się z dzieciństwem i sadem moich dziadków: czereśnie, agrest i te takie kwaśne, drobne winogrona, rosnące w naszym klimacie.

Dla mnie te perfumy to kolejny bardzo wierny olfaktoryczny portret czegoś. Tak jak CdG Avignon to wierne odwzorowanie zapachu kościoła, Sel Marine - idealnie odtworzony zapach morza, tak Pulp to taki
bardzo realistyczny portret sadu wraz z jego produktami, które następnie wypełniają spiżarnie.
Jeśli pulpa owocowa, to chyba raczej ta, którą znajdziemy w dymionie 😉 bo i miałam też czasem wrażenie, że te owoce tutaj są momentami fermentujące.

Kompozycja na pewno ciekawa i bardzo niszowa, warto poznać jako ciekawostkę; jest to takie pachnidło bardziej do wąchania, niż noszenia. Zapach ten odbieram jako przyjemny, ale nie na tyle, aby chcieć się nim perfumować i roztaczać tę woń wokół siebie.
Próbkę zachowam, żeby sobie od czasu do czasu powąchać z korka i przywołać miłe wspomnienia.

Joksi

Tak czekałam aby je poznać.
Wyobrażałam sobie naturalny, intensywny zapach dojrzałych owoców, ociekających słodko-kwaśnym sokiem, jakąś egzotyczną wyspę owocowych drzew.
I przyszedł ten dzień, kiedy niespodziewanie trafiły w moje ręce. Przeszył mnie dreszcz podniecenia, że o to już za sekundę będę smakowała tej wyczekiwanej owocowej uczty.
I klapa, a nawet lekkie niedowierzanie, że to są to wychwalane owocowe słodkości z niszowej półki. Nie tak miało być :|
Przywitał mnie mdląco kwaśny, a zarazem przesłodzony niepyszny syrop z owoców i białych, mdlących kwiatów. Żadna egzotyka, żadne soki i pulpy. Jeśli już to mocno sfermentowane. Ta kwasowość podszyta słodzikiem, bo to nawet nie słodycz, ale syntetyczny ulepek. Przepraszam, jeśli uraziłam czyjeś upodobania, gust. Jak wiadomo o tym się nie dyskutuje, różnimy się. Jednak przyznam, że im dalej w las, tym bardziej mój nos tolerancyjny się zrobił na dziwności zapachowe, a nawet kontrowersyjne brzydactwa, tak tutaj nie dałam rady. Miałam tak zaledwie trzy razy, kiedy to musiałam zapach zmywać , bo przyprawiał mnie o mdłości. Dosłownie.
Musze jednak przyznać, że pomimo zmycia zapachu nadal dzielnie trzyma się grzbietu dłoni i wybrzmiewa w tej chwili słodkim, syntetycznym jabłuszkiem z szamponu "Zielone Jabłuszko" z czasów PRL.Ta baza wydaje się być już znośniejsza, aczkolwiek ja nie czuję radości z wąchania tych jabłuszek, bo bynajmniej nie są to jabłka świąteczne z cynamonem i gożdzikiem, które akurat lubię.
Rzadko to mówię o zapachu, ale nie polubiłam.

Ann

Dziwadełko!
Napaliłam się na Pulp jak szczerbaty na suchary, wszak miał to być król owocowych zapachów, soczysty, apetyczny i wyjątkowy. I niby taki jest, jednak nie mogę nosić go spokojnie.
Prym wiedzie tutaj wyraźnie jabłkowa nuta, wprawdzie nie ta plastikowo-ogórkowa znana z Be Delicious, a kwasota niedojrzałych jabłek, którą to zmieszano z równie dominującą czarną porzeczką (jej liście też wpadły do blendera) oraz innymi cierpkimi, niedojrzałymi owocami. Jest też ładna figa w wydaniu bardziej owocowym niż mlecznym, jednak przysłonięta jest wszechobecną kwaśnością.
Przyjemnie naturalne i w zasadzie dobre perfumy o bardzo unikatowej woni, która jest zaprzeczeniem stereotypu klasycznych owocowców. Mnie Pulp jednak nie przekonał, dla mnie jest aż zbyt rzeczywistym odwzorowaniem smaku niedojrzałych owoców, które wykrzywiają twarz i sprawiają, że aż zęby sztywnieją.
Trwałość i projekcja zupełnie bez szału, flakon typowy dla marki, ja lubię.
Testować, bo zdecydowanie warto poznać!

agnieszka.baranik

Pierwsze odczucie to takie świeże, słodko-kwaskowate uderzenie owoców czarnej porzeczki i...winogron (których nie ma w opisie). Mam jednak na myśli takie ciemne, polskie winogrona, które dziko rosną. One mają zupełnie inny smak i zapach od tych zagranicznych dużych słodkich... I ta mieszanka dominuje zapach przez kilka minut. Później nuty nieco łagodnieją i na pierwszy plan wysuwa się figa, która wiedzie prym już do końca.

Bardzo przyjemny zapach, i jak zawsze powtarzam przy recenzjach tej marki - NATURALNY. Co dla mnie jest ogromnym plusem.

Kolejny bardzo dobry zapach od Byredo.

chjena

Coś kojarzę, że Pulp to jedne z tych perfum, które budzą powszechny entuzjazm, od których nikt nie ucieka z krzykiem, które uprzyjemniają swoim towarzystwem dzień nie tylko nosicielowi, ale także osobom w jego bliskim otoczeniu i w ogóle nic tylko och, ach i kupować.

Na szczęście dla mojego portfela, Pulp mnie nie urzekł kompletnie. Otwiera się nielubianą przeze mnie, silnie jabłkową nutą, która w zasadzie dominuje wszystkie pozostałe składniki. Z czasem dochodzi do głosu figa, z którą miewam na pieńku - bywa, że się bardzo lubimy, ale też czasem wchodzi w fazę womanity-podobną i wówczas już ciężko mi ją znieść. Wykończenie jest za to kwiatowe, dla mnie też niedobrze, bo nie przepadam za mieszankami kwiatowo-owocowymi...

No i co, miała być soczystość owoców z niszy perfumeryjnej wyjęta, a są składniki, które kompletnie mi nie leżą i jeszcze dają - w mojej opinii oczywiście - efekt końcowy dość tani, charakterystyczny raczej dla niższej półki zapachowej. Może słowo "pulpa" kojarzy mi się z mango i liczyłam na bardziej skoncentrowaną słodycz owoców, a dostałam taki niezbyt konkret... E tam, w sumie się cieszę, bo drogie to Byredo, to co ma mi się podobać. ;)

EDIT: a jednak okazuje się być całkiem przyjemny, bo zaczęłam figę akceptować w każdej jej odsłonie. Letni, soczysty zapach - choć według mojego chłopaka, efekt końcowy nadal dość "tani". Mi się jednak nosi przyjemnie, więc zmieniam głos na "lubię".

Artplum

Pierwsze wrażenie po powąchaniu tych perfum - znakomicie dobrana nazwa ;)
To rzeczywiście taka owocowa pulpa (może mus, sorbet albo jak tam się coś takiego nazywa...)w dodatku na sterydach.
Pachnie to tak, jakby ktoś wrzucił do miksera mnóstwo owoców (porzeczki, jabłka, figi, truskawki, odrobinę cytrusów i w ogóle jeszcze diabli wiedzą co mu w ręce wpadło) razem z listkami, łodyżkami, ogonkami, ziarenkami itp, lekko dosłodził, dla ekstrawagancji dorzucił odrobinę kwiecia i wszystko to zmiksował na owocowo-zielono-słodkawą pulpę. Bardzo soczystą, wręcz wywołującą ślinotok i wabiącą owady.
Miłośnicy owoców będą przełykać ślinkę. Ja mam lekki szczękościsk, bo z owoców najbardziej lubię śledzie i golonkę.
Niemniej, smakowitości, nasycenia, soczystości i wyrazistości temu pachnidłu odmówić nie można.
Nosi mi się je bardzo przyjemnie i komfortowo. Po użyciu globalnym co chwila dolatuje do nosa soczysta, owocowa nutka przełamana od czasu do czasu równie soczystym akcentem zielonym. Miłe to, optymistyczne, pogodne i energetyczne.
Nosząc Pulp nie zakładam stringów, ani nie maluję powiek, ale jednak czuję, że na kobiecie te owocki byłyby bardziej na miejscu.
Dodam jeszcze, że Pulp to bardzo trwałe perfumy i potrafią zaskoczyć. Kiedy wydaje się, że już dawno ich nie ma, potrafią znów dać o sobie znać, albo odżyć nawet po prysznicu.
Jakość składników też nie budzi zastrzeżeń.
Nie lubię jeść owoców. Lubię Pulp. Mam wrażenie, że samo wąchanie tych perfum dostarczy mi stosownej porcji witamin i zabezpieczy przed szkorbutem ;-)

Pozzzziomka

Sałatka owocowa, bardzo trwała, moc owoców, głównie owocu figi, ale - nie wiem, nie za każdym razem, ale ma w sobie coś takiego jakby odrzucającego :( Nad czym ubolewam
Jakąś taką cierpkość, ale idącą w złą stronę, taką jakby lekko fermentującą.
Ale zapach zacny, trzeba poznać, bo potrafi się cudnie ułożyć, dobra trwałość, ale chyba bardziej mi po drodze z Antiguą Phaedon, bo w Antigua wszystko jest idealnie.
A zapachy, oba, w podobnych klimatach.

Savanoja

Nie napiszę nic odkrywczego, bo to owocowa bomba! Jest MOC!!! Dominuje figa, to ją głównie i nieustannie czuję. W samym otwarciu wyraźnie też wyczuwam porzeczkę i trochę słodkiego jabłka. Całość jest bardzo naturalna, słodka, soczysta, mocna i nasycona aż do zawrotu głowy. To naprawdę świetne perfumy, wyróżniające się spośród półkowej owocowej sztuczności.
Polecam amatorkom owocowej słodyczy(bo na mężczyźnie to ja ich sobie nie potrafię wyobrazić).
Parametry bardzo dobre, projekcja silna, mają solidny, długo trwający ogon przy trwałości wielogodzinnej.

fortissimo1603

To nie są naturalne owoce, to są owoce na spidzie! :P Nawet naturalne owoce nie są tak owocowe jak te perfumy. Iście euforyczny zapach. Jestem zakochana. Mam przed oczami deszcz kolorowych żelków. Porzeczkowe, jabłkowe ale najwięcej jest figowych. Zapach jest w stu procentach naturalny, nie jest chemiczny co się często zdarza jeśli chodzi o tą kategorię. A żelkowa wizja wynika tylko z tego, że nie mogę uwierzyć, iż w takim niepozornym flakoniku drzemią tak bardzo skoncentrowane owocowe soki. Trwałość mają bardzo dobrą. Polecam wszystkim miłośnikom owoców. Ale ostrzegam zanim zaczniecie wąchać przygotujcie sobie coś owocowego do zjedzenia :P

Arsenicum

Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek uda mi się powąchać coś tak zachwycającego! Najlepsze akordy owocowe w jednym zapachu!
Owoce zawsze kojarzyły mi się z masówką, taniością i z podłym syntetykiem - Pulp, to zapach, który obala wszelkie stereotypy. Od dziś, będę pastwił się nad miernymi owockami jeszcze bardziej, bo już wiem, że kategoria owocowa nie musi opierać się na sztucznych niuansach. Dawniej przymykałem oko na niektóre szczegóły, bo uważałem, że są one na stałe związane z owocowymi nutami - nie są, mówię to z całą stanowczością. Do owoców trzeba się po prostu dobrze przybrać i przede wszystkim nie oszczędzać na syntetycznych składnikach najwyższej jakości. Do dziś, z kategorii dobrych zapachów owocowych, znałem tylko Aventusa, jednak nie miałem podstaw, by budować na nim swoje poglądy - nie robi się tego po poznaniu jednego zapachu z danej kategorii. Dziś już mam pewność... Pięknie zagrane akordy owocowe, to potężna broń marketingowa, wielka szkoda, że tak mało firm umie wojować tym mieczem i serwuje nam plastikowe imitacje dla dzieci...

Jak pachną Pulp? Pachną pięknie i naturalnie - przede wszystkim. Mam w głowie wymalowany wyraźny obraz, jest to jedne z najsilniejszych odczuć, jakie kiedykolwiek towarzyszyło mi podczas wąchania danego zapachu. Pulp, to nie sok, to nie owocowe skórki, czy delikatny miąższ – to prawdziwa "pulpa". Wyobraźcie sobie wielką beczkę z iglastego drewna (żywiczny motyw jest w Pulp całkiem wyraźny), do której wrzucono miękkie figi, dojrzałe maliny, czarne porzeczki, czerwone, nieco zleżałe jabłka i najdorodniejsze mango. Wskakujemy do tej beczki i ugniatamy owoce skacząc po nich. Sok pryska na wszystkie strony, a w promieniu kilku metrów rozchodzi się zapach "owocowej bomby". Siłą Pulp jest niezmienny, owocowy akord - nie wchodzimy z czasem w białe piżma, czy tanie utrwalacze. Słodkie, miękkie owoce królują tu nieprzerwanie przez pięć godzin.

vertigo

Pulp totalnie mnie zauroczyły.
W notesie zapisałam: "ociekające sokiem FIGI, jabłka, porzeczki, śliwki - LOVE; WANT".
Niezwykły owocowy zapach, soczysty, słodki i po prostu PYSZNY. Zwykle nie przepadam za aromatami w typie rozwodnionej sałatki owocowej, jakie w większości oferują nam obecnie perfumerie, ale Pulp jest inny - bardzo intensywny, owoce są wyraźnie zarysowane i prawdziwe, naturalne. Jest w pewien sposób aktywny, owocowe nuty grają ze sobą, czasem bardziej wyczuwalne jest jabłko, czasem czarna porzeczka etc. Nie wyczuwam w nim żadnych sztucznych dodatków, ani słodyczy, ani przypraw.

Wydaje się, że Pulp szczególnie wymaga odpowiedniej skóry aby pachniał tak pięknie: u mnie nie ujawnił się nawet ślad często opisywanego w opiniach zapachu podgniłych owoców / aromatu "kulinarnego".
Przeciwnie, powoduje u mnie zwiększenie wydzielania śliny i chęć spałaszowania czegoś surowego i soczystego.
Ze względu na słodycz, wydaje mi się, że jest jednak bardziej dla kobiet.

lady Vader

Bardzo ładny, owocowy zapach - głównie wyczuwam jabłko i czarną porzeczkę. Jest słodki, delikatnie kwaskowaty i chłodny, idealny na lato. Trwałość dość dobra.

 
Encyklopedia Perfum
Perfumy: 89,599
Recenzje Perfum: 88,824
Miłośników perfum: 42,171
Czytelników online: 203
Zarejestruj się
Nowe Recenzje Perfum
Zoologist Perfumes
Cow
autor aaadagaaa
Majouri
Jour 11
autor MofArt
One of Those
Lithium [3Li]
autor bozon_higgsa
Molinard
Iles d'Or
autor Geronimo Guerrero
Najnowsze recenzje
Najnowsze komentarze
Guess Iconic autor hidden92
Moresque Perpetual autor Beata Maria
Kajal ÄICAN autor Beata Maria
NISHANE Tuberoza X autor KatVlad
Najpopularniejsze perfumy
Najpopularniejsze marki
Skocz do góry

Fragrantica in your language:
| English | Deutsch | Español | Français | Čeština | Italiano | Русский | Português | Ελληνικά | 汉语 | Nederlands | Srpski | Română | العربية | Українська | Монгол | עברית |

Prawa autorskie © 2006-2022 Fragrantica.pl magazyn o perfumach - Wszelkie prawa zastrzeżone - nie kopiuj zawartości strony bez uzyskania pisemnej zgody. - zapoznaj się z Regulaminem strony i Polityką prywatności.
Fragrantica® Inc, Stany Zjednoczone