Megabaza

W programie chodzi o zintegrowaną platformę analityczną, w której mają być łączone informacje zbierane przez GUS, ZUS czy NFZ z danymi z bazy PESEL, czy Krajowej Ewidencji Podatników – donosi "Puls Biznesu".

Jak przypomina dziennik, jej utworzenie przewidziano w ustawie o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. "Jednak zobowiązanie do przekazywania danych przez wiele urzędów i instytucji ma wynikać ze zwykłego rozporządzenia. A mowa także o informacjach chronionych tajemnicą – statystyczną czy lekarską" – czytamy.

Innymi słowy – w jednym miejscu znajdą się informacje na temat tego, w co Polak wierzy, na co choruje, ile zarabia, jakie szkoły ukończył. Zdaniem dziennikarzy, daje to możliwość pełnego profilowania obywateli. Dane w bazie mają być co prawda mają być pseudonimizowane, ale – w odróżnieniu od anonimizacji – to proces odwracalny. Dla osoby, która posiada odpowiedni klucz, nie jest trudno zidentyfikować osobę pod pseudonimem.

Co więcej, cele dla których ma zostać stworzona baza zostały określone na tyle ogólnie, że można pod nie "podciągnąć wszystko". Dodatkowo, regulacje ograniczające prywatność muszą mieć rangę ustawy, a w tym przypadku w znacznej mierze wynikać będą z rozporządzenia.

Krytyczny wobec projektu jest Urząd Ochrony Danych Osobowych, bo ma on być sprzeczny z podstawowymi założeniami RODO. Takiego samego zdania mają być wszyscy eksperci, z którymi rozmawiał dziennik.

 – Przy tak dużym zakresie danych, dostrzegam kolosalny potencjał do nadużyć. Nie ma żadnych gwarancji, że baza ta nie zostanie wykorzystana do celów stricte politycznych, wręcz do inżynierii politycznej – uważa Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon.

Nowe dane GUS

Jak pisaliśmy w INNPoland, Główny Urząd Statystyczny opublikował tablice średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn. Widać w nich wpływ pandemii koronawirusa i ogromnej liczby zgonów.

Z opublikowanych danych wynika, że przeciętny 30-latek powinien dożyć wieku około 76 lat. 50-latek do 78 lat, a 70-latka do lat 83. Jak zauważył ekspert Instytutu Emerytalnego Oskar Sobolewski, dane GUS wskazują na kolejne obniżenie średniego dalszego trwania życia.

W podanych przez Sobolewskiego danych widać spadek średniej długości trwania życia dla typowego 60-latka z 261,5 miesiąca w 2020 roku do niecałych 239 miesięcy w 2022. 

Jak podkreślił Instytut Emerytalny, nie pozostanie to bez konsekwencji na wysokość przyznawanych od 1 kwietnia emerytur. Mówiąc krótko, świadczenia będą wyższe.