Gdyby nie akcja, po której padł jedyny gol, to drugą połowę spotkania Jałowca Stryszawy z Narożem Juszczyn można by pominąć milczeniem. Akcja ta była jednak niczego sobie - rajd prawą stroną przeprowadził Dawid Janeczek, który idealnie podał do Bartłomieja Ićka, a ten, chociaż większość część sezonu (tego meczu też) spędził na prawej obronie, to przypomniał sobie w odpowiednim momencie, jak to jest (było) grać w ataku. Dalej było już jak w tytule - Jan Żarnowski był bez szans. Swoją drogą pytanie, czy ktoś pamięta, przypomina sobie szyk słów użyty w tytule - podaje, strzela, bez szans. Ot taki konkurs - powrót do przeszłości. Wracając do roku 2020 i meczu w Stryszawie to o wiele ciekawsza była pierwsza część gry - były akcje, strzały, zmarnowane stuprocentowe sytuacje - w tej niechlubnej klasyfikacji wyróżnił się bardzo aktywny przed przerwą, ale i bardzo nieskuteczny Paweł Romaniak. Trzy punkty w derbach powiatu dla Jałowca. Zero goli i zero punktów zaliczył w sobotę w Brzeźnicy Strzelec Budzów. Nie wyszedł na boisko za to Garbarz, którego mecz z Niwą Nowa Wieś został w piątek odwołany i przełożony na chwilę obecną nie wiadomo na kiedy.
A-KLASA WADOWICKA:
Ważne, jak kończysz
Wygraną 1:0 z Narożem Juszczyn drużyna Jałowca Stryszawa w najlepszy z możliwych sposobów spięła ostatnie pół roku. Nie wnikając już w pandemię, która dotknęła na różne sposoby wszystkie kluby, to w Jałowcu przed startem sezonu 2020/2021 zmienił się zarząd (na czele z prezesem), trener, a i skład drużyny uległ sporej modyfikacji po tym, jak m.in. drogę za miedzę do Krzeszowa obrało kilku czołowych w ostatnich latach zawodników Jałowca.
Na szczęście dla stryszawian Bartosz Sala, który w przeszłości grał w Jałowcu, okazał się tym brakującym ogniwem w ataku i już nikt Mariusza Górnego nie musi z sentymentem wspominać, a i Damian Pyclik, który dołączył do zespołu w trakcie sezonu, wprowadził spokój w poczynania defensywy całego zespołu. Mankamenty oczywiście Jałowiec ma, ale koniec końców na finiszu rundy jesiennej jest na szóstej pozycji w tabeli i nie musi zabezpieczać jej tyłów (chociaż po 4 kolejkach, kiedy ten sam Jałowiec miał dwa punkty na swoim koncie, zaczęły i pojawiać się głosy zwątpienia w obraną drogę w klubie ze Stryszawy).
Drużyną bez mankamentów chciałoby być Naroże Juszczyn. Oparty na zawodnikach z Podhala zespół ma zupełnie inne plany niż Jałowiec, bo liczy na natychmiastowy powrót do klasy okręgowej. W poprzednim sezonie nie udało się - Naroże zajęło po rundzie jesiennej miejsce drugie za Sokołem Przytkowice i taka też kolejność na koniec sezonu została utrzymana. Teraz Naroże ogląda plecy, ale Skawy Wadowice - nawet jak sezon zostanie dograny, to 12 punktów zapasu, jakie ma obecnie Skawa, wydają się być dystansem nie do odrobienia. Chociaż dopóki piłka w grze... Odległość między Skawą i Narożem mogłaby być mniejsza o trzy punkty, gdyby w pierwszej połowie spotkania z Jałowcem goście wykorzystali swoje okazje (a Jałowiec tych strat nie odrobił). Bo to Naroże miało o wiele bardziej konkretne do otwarcia wyniku sytuacje.
Goście mocnym akcentem mogli otworzyć i zakończyć tą część spotkania. Po dośrodkowaniach z rzutu rożnego Marcina Drobnego dwukrotnie do dobrych okazji strzeleckich dochodził Marcel Stawicki. Najpierw jego strzał wybił z linii bramkowej jeden z obrońców Jałowca, za drugim razem trafił piłką w słupek. W "środku" pierwszej połowy swoje okazje miał Paweł Romaniak - najpierw w sytuacji stuprocentowej górą w tym pojedynku był Pyclik i Naroże miało tylko rzut rożny. W kolejnej akcji Romaniak poradził sobie najpierw z Mateuszem Harańczykiem, następnie z Sebastianem Starowiczem, ale ponownie zatrzymał się na golkiperze Jałowca. W trzeciej okazji byłego napastnika Jordana, bramkarz Jałowca instynktownie wyciągnął rękę i chwycił piłkę - gdyby nie to, Romaniak miałby przed sobą tylko pustą bramkę.
Nie można powiedzieć, że Jałowiec tylko biernie się przyglądał poczynaniom gości. Jan Żarnowski musiał tylko dwa razy interweniować - najpierw po strzale Pawła Steczka wybił piłkę na korner, a następnie po uderzeniu głową Dawida Janeczka złapał piłkę. W innych sytuacjach zawodnikom Jałowca brakowało kropki nad i czy skutecznego ostatniego podania - raz po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka przeszła przez całe pole karne i nikt jej nie skierował w stronę bramki, w kolejnej w sytuacji źle rozegrano atak 3 na 3 i arbiter odgwizdał pozycję spaloną,
Druga połowa rozczarowała, chociaż trzeba zaznaczyć, że Jałowiec lepiej ją rozpoczął - Sala z rzutu wolnego przymierzył nad poprzeczką, strzał Steczka zatrzymał Żarnowski. Trener Marcin Ferek zaczął dokonywać zmian - niektórych wymuszonych (kontuzja Marcina Drobnego), niektórych nie, ale żadna z nich niczego nowego/dobrego/przełomowego w poczynania Naroża nie wniosła. Jedyną okazją wartą odnotowania w drugiej połowie po stronie Naroża to strzał z dystansu Grzegorza Ferka, który nad poprzeczką przeniósł Pyclik oraz nieczystą, zbyt lekką próbę Rafała Drobnego. Mało, za mało.
Gol Jałowca jest opisany w tytule - książkowa akcja Janeczka, książkowe podanie w pole karne i książkowe zamknięcie akcji przez Bartłomieja Ićka. W doliczonym czasie gry Naroże mogli dobić 16-letni Nikodem Bania oraz 17-letni Patryk Kwak. Ten pierwszy dośrodkował w pole karne, a ten drugi uderzył niecelnie głową.
I POŁOWA:
JAŁOWIEC STRYSZAWA | NAROŻE JUSZCZYN | |
STRZAŁY | 5 | 8 |
STRZAŁY CELNE | 2 | 4 |
STRZAŁY NIECELNE/ZABLOKOWANE | 3 | 4 |
RZUTY ROŻNE | 3 | 6 |
SPALONE | 2 | 0 |
FAULE | 8 | 3 |
Ż. K. / CZ. K. | 0/0 | 1/0 |
II POŁOWA:
JAŁOWIEC STRYSZAWA | NAROŻE JUSZCZYN | |
STRZAŁY | 3 | 3 |
STRZAŁY CELNE | 2 | 2 |
STRZAŁY NIECELNE/ZABLOKOWANE | 1 | 1 |
RZUTY ROŻNE | 0 | 1 |
SPALONE | 1 | 1 |
FAULE | 7 | 9 |
Ż. K. / CZ. K. | 2/0 | 1/0 |
STATYSTYKA:
JAŁOWIEC STRYSZAWA | NAROŻE JUSZCZYN | |
STRZAŁY | 8 | 11 |
STRZAŁY CELNE | 4 | 6 |
STRZAŁY NIECELNE/ZABLOKOWANE | 4 | 5 |
RZUTY ROŻNE | 3 | 7 |
SPALONE | 3 | 1 |
FAULE | 15 | 12 |
Ż. K. / CZ. K. | 2/0 | 2/0 |
Jałowiec Stryszawa - Naroże Juszczyn 1:0 (0:0)
Gol dla Jałowca: Iciek.
Składy:
Jałowiec: Pyclik - Harańczyk, Habowski, Polak (70" Biela), Iciek, Starowicz, Pindel (90" Okrzesik), Brytan, Steczek (90" Kwak), Janeczek (87" Bania), Sala (85" Pietrusa).
Naroże: Żarnowski - Gąstała (65" R. Drobny), Wróbel, Marek, Balcer, Masłowski (50" Antolak), Stawicki, Ferek, Świder (70" Kwiatek), Romaniak, M. Drobny (50" Kwaśniewski).
Nadwiślanka Brzeźnica - Strzelec Budzów 1:0 (1:0)
Gol dla Nadwiślanki: Kominiak.
Skład Strzelca: Lenik - Jurkowski, Korczak, Sergiel, K. Burliga, Lasek, Janiszewski (46" K. Parszywka), Furman (65" Wrzodek), Sałapat (67" Gałuszka), Kurowski, Rak.
BCS Zawoja - Astra Spytkowice 0:0
Los się odwrócił
Po ostatnich spotkaniach trener Bartłomiej Sałapatek rozkładał ręce licząc, w ilu z nich w ostatnich minutach gole trafił zespół z Krzeszowa. W Leńczach tymczasem los się odwrócił - to właśnie Żuraw w końcowych fragmentach meczu rozstrzygnął go na swoją korzyść.
Gospodarzy w 79. minucie spotkało podwójne nieszczęście - najpierw drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Krzysztof Płaczek (poprzednią ujrzał kilka minut wcześniej), a za chwilę z rzutu wolnego idealnie przymierzył Krzysztof Ćwiertnia. Do tego czasu w klarownych sytuacjach było po 1 - przed przerwą w słupek przymierzył Mariusz Górny, a w drugiej połowie to jeden z zawodników Leńcz przymierzył obok słupka. To był okazje z cyklu klarowne, ale też można wspomnieć o dwóch niewykorzystanych okazjach przed przerwą Pawła Wajdzika.
Na 120 sekund przed końcem meczu po kontrze, w której udział miała trójka rezerwowych w tym meczu Żurawia: Mateusz Lociński, Szymon Barzycki i Mateusz Mika, wynik na 2:0 ustalił ostatni z wymienionych.
Leńcze - Żuraw Krzeszów 0:2 (0:0)
Czerwona kartka: Płaczek (Leńcze).
Gole dla Huraganu: Ćwiertnia, Mika.
Skład Żurawia: Krupczak - R. Pilarczyk, M. Bielarz, Sałapatek, Skrzypek, Wajdzik (65" Mika), Bańdura (46" Lociński), Mentel, Ćwiertnia, Górny, J. Bielarz (70" Barzycki).
Burza Roczyny - Huragan Inwałd 2:2
Wisła Łączany - Olimpia Chocznia 0:3
Dąb Paszkówka - Skawa Wadowice 1:2
Korona Skawinki - Orzeł Wieprz 2:1
Halniak Targanice - Znicz Sułkowice-Bolęcina 3:4
Drużyna | mecze | punkty | b. zdobyte | b. stracone | różnica | |
1 | Skawa Wadowice | 17 | 47 | 46 | 8 | 38 |
2 | Naroże Juszczyn | 17 | 35 | 60 | 26 | 34 |
3 | Nadwiślanka Brzeźnica | 17 | 33 | 46 | 28 | 18 |
4 | Halniak Targanice | 16 | 28 | 51 | 29 | 22 |
5 | Huragan Inwałd | 17 | 26 | 47 | 42 | 5 |
6 | Jałowiec Stryszawa | 17 | 26 | 41 | 35 | 6 |
7 | Olimpia Chocznia | 17 | 25 | 45 | 39 | 6 |
8 | Żuraw Krzeszów | 17 | 24 | 33 | 38 | -5 |
9 | Burza Roczyny | 17 | 23 | 38 | 33 | 5 |
10 | Orzeł Wieprz | 16 | 22 | 43 | 42 | 1 |
11 | Strzelec Budzów | 17 | 22 | 31 | 40 | -9 |
12 | Znicz Sułkowice Bolęcina | 17 | 21 | 33 | 43 | -10 |
13 | Dąb Paszkówka | 17 | 20 | 28 | 39 | -11 |
14 | Korona Skawinki | 17 | 20 | 23 | 37 | -14 |
15 | Leńczanka Leńcze | 17 | 18 | 29 | 50 | -21 |
16 | BCS Zawoja | 17 | 16 | 26 | 65 | -39 |
17 | Astra Spytkowice | 17 | 15 | 26 | 39 | -13 |
18 | Wisła Łączany | 17 | 14 | 21 | 34 | -13 |
Autor: Redakcja sucha24.pl
Piłkarski weekend: Janeczek podaje, Iciek strzela, Żarnowski jest bez szans - opinie czytelników
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Piłkarski weekend: Janeczek podaje, Iciek strzela, Żarnowski jest bez szans. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".