Pola- Zalotka ['] Pożegnanie Węglareczki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 08, 2009 21:43 Pola- Zalotka ['] Pożegnanie Węglareczki

Z kartoteki schroniskowej.
Kartka nr X
Płec: kotka
Wiek: lat 3

A jak się przyjrzeć, co się kryje za kartką to:

Węglareczka zwana również przeze mnie czule Kocmołuszkiem to króweczka z łódzkiego schroniska. Trafiła tam ok. 2 tygodni temu, umorusana straszliwie, a potem już poszło, złym rytmem, niestety- czyli infekcja, zapchany nos, nic nie je. Panie weterynarz pracują nad nią usilnie (antybiotyki, kroplówki), ale tej jedynej witaminy M w schronisku brakuje.
Nie mam pojęcia, co z nią dalej będzie. Dzis wymiotowała, nie zjadła niczego.
Ma przekrzywiony łepek.

Kartka Y
Płeć- kotka
umaszczenie: bure
wiek: 2 lata
A za kartką stoi Zalotka- kochane bure stworzonko, z serii tych niewidzialnych dla zwiedzających, zwykły burasek, co gorsza z przekrzywionym łepkiem.
Przymilna. Od kartki X różni się tym, że ma apetyt i bardziej się jej ma na życie.

Nie wiem, którą z kotek zobaczę po świętach w schronisku. Mam nadzieję, że nie znikną z kartoteki i tej strony życia.


Aniu_ Pisiokot, jakbyś mogła wkleić zdjęcia Panien Krzwyołepkowych, byłabym wdzięczna.
Ostatnio edytowano Pt lip 10, 2009 22:12 przez magicmada, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro kwi 08, 2009 21:59

Magda dziękujemy za wątek. Oby się znalazł szybciuto przynajmniej DT...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 08, 2009 22:45

melduję się
i czekam na zdjęcia to banerek zrobię
dziewczętom
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 6:16

dziewczynki bardzo potrzebuja swojego domku lub Dt, moze by puscic ogloszenia? ludzie niekiedy szukaja wlasnie biednych zwierzatek.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 09, 2009 7:17

jakie to wszystko smutne... tyle kocich nieszczesc... :cry:

ja tez trzymam ogromniaste :ok: zeby kiciom udalo sie wyzdrowiec, a potem .... domki znalezc

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 09, 2009 7:39

Kilka fotek z wątku schroniskowego:
WĘGLARECZKA
mokkunia pisze:Obrazek


pisiokot pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek


ZALOTKA
pisiokot pisze:Obrazek

Sis pisze:.
Obrazek Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw kwi 09, 2009 8:14

Biedne kocinki :( oby szybko znalazł się dla nich ratunek :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 8:27

ale kochane :1luvu:

HOP po dom :!:

naprawde rozbraja mnie jak Zalotka lezy na pleckach i daje miziac brzuszek - boska kotenia :lol:

co z tymi główkami? to nie zagraza ich zyciu... (ze tak glupio zapytam).. nie boli mam nadzieje...?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 09, 2009 9:05

Podnoszę :( :!:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 9:22

Muszę dodać, że obie kotunie mają cudowne charaktery - to kochane, grzeczne, miłe aniołki.
Zalotka jak tylko widzi człowieka pędzi w jego stronę z tą swoją przekrzywioną głowiną jak odrzutowiec. Gdyby umiała mówić to na pewno wołałaby: "miziaj mnie, miziaj, no już, teraz :wink: ". Węglareczka mniej manifestacyjne demonstruje swój zapał do ludzi, ale przytulana i wzięta na kolana jest wniebowzięta. Widać, że mogłaby tak siedzieć godzinami.
Jak ostatnio Elfrida podawała jej kroplówkę to kiciunia siedziała na jej kolanach cała uszczęśliwiona, grzeczna jak aniołek, przyglądając się wszystkiemu wokół swoimi pięknymi oczyskami. Aż miło byłop popatrzeć jak ten kot od razu czuje się lepiej - w równym stopniu od kroplówki co i dzięki bliskości człowieka.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 9:30

To niesamowite, ze mimo bolu od kroplowki, potrafila sie cieszyc bliskoscia czlowieka... Wielkie serducha maja te kotki :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 09, 2009 10:16

jakie biedne kocinki :cry:

dobrze ze mają Was
a w niedalekiej mam nadzieję przyszłości kochające domki

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5633
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 09, 2009 10:19

piccolo pisze:jakie biedne kocinki :cry:

dobrze ze mają Was
a w niedalekiej mam nadzieję przyszłości kochające domki


:ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 09, 2009 10:29

piccolo pisze: dobrze ze mają Was


Karolinko, mają nas 10 minut raz w tygodniu :cry:
Całe dnie siedzą same w malutkim boksie, jak więźniowie, chore, biedne.

do kitu :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 10:35

pisiokot pisze:
piccolo pisze: dobrze ze mają Was


Karolinko, mają nas 10 minut raz w tygodniu :cry:
Całe dnie siedzą same w malutkim boksie, jak więźniowie, chore, biedne.

do kitu :(


wiem......

ale juz tylu biedom pomogłyście.... mam nadzieję ze i tym sie poszczęści

oczywiście jako przykład znów przychodzi mi na myśl mój Miluś i jego wspólny wątek z Marcysią w czerwcu zeszłego roku : to były przecież takie bidy wtedy :cry:

a dziś :D
i to dzięki Wam wszystko tak się dobrze podziało

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5633
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Donaldwoody, Goldberg, kasiek1510 i 405 gości