Auto wbiło się w dach kościoła
Według policji 23-latek przejeżdżając przez saksońskie Limbach-Oberfrohna miał na liczniku ponad 120 kilometrów na godzinę. Z taką prędkością nie dał rady zmieścić się na zakręcie i po przebiciu się przez barierkę, przeleciał 30 metrów i wbił się wprost w dach kościoła, na wysokości 7 metrów ponad ziemią - podał rzecznik saksońskiej policji.
Mężczyzna doznał poważnych obrażeń, znalazł się w szpitalu. Jego samochodem zajęli się zaś strażacy i budowlany dźwig.