Wisienka i Tucia - dwie koteńki które łączy niezrównana uroda i - brak szczęścia. Tucia wydawałoby się, że błyskawicznie znajdzie dom - nietypowa tri o charakterze pieska. Czeka na adopcję już 1,5 miesiąca.
Tucia
Czterolatka. Wyjątkowa nawet jak na trikolorkę - zarówno umaszczeniem jak i charakterem. Tucia jest niezwykła - srebrzysto-rudo-biało-pręgowana, z intensywnie zielonymi oczami, jak obwiedzionymi czarnym eyelinerem. Sierść jak jedwab, chciałoby się głaskać i głaskać i nie przestawać.... Ogon gruby, puszysty, pręgowany. A charakterek łagodny i miziasty. Uwielbia dotyk dłoni, aż ugniata łapkami z zadowolenia. Lubi też noszenie na rękach, wtula się w policzek. Za innymi kotami raczej nie przepada, chyba że są to małe kociaczki - matkowała jakis czas temu czwórce nieswoich kociąt w schronisku. Być może uciekła komuś a może to kot wychodzący był - futerko było szarawe od kurzu. Po półtora miesiąca pobycie w schronie, Tucia złagodniała do innych kotów - już nie fuka, nie paca ich łapą, zgodnie jedzą z jednej miski.
Tucia wyczuwa, gdy ktoś daje jej więcej uwagi - chodzi wtedy krok w krok za człowiekiem. Wybranym człowiekiem. Jak piesek.
Ostatnio stała się smutniejsza, juz nie biegnie na widok człowieka, coraz rzadziej domaga się uwagi. Tyle tygodni w schronie... jeszcze piękna, sierść gruba i puszysta. Jak długo?
Tucia jest zaszczepiona, odrobaczona, wysterylizowana.
Przebywa w łódzkim schronisku dla zwierząt przy ul. Marmurowej 4. Ma numer 128.
Wisienka
Wisienka przybyła do schroniska tydzień temu.
Prawdziwa piękność. KOT PIERWSZEJ POTRZEBY. Wychudzona piękność. Kotka-Arlekin. Delikatna. Około 12-letnia. Wielkie zielone przepełnione obawą oczy, i tęsknota za człowiekiem, uwagą, dotykiem. Kotka wybitnie domowa, ktoś o nią kiedyś dbał... Trafiła do schroniska skrajnie wychudzona, chudsza nawet od Elli... Nie znamy jej przeszłości - wygląda na kota porzuconego, domowego pieszczocha.
Wisienka kocha ludzi. Spokojnie mogłaby zamieszkać w domu z innym kotem/kotami, nie ma w niej za grosz agresji. Potrzebuje spokojnego miejsca, dobrego domu, który otoczy ją miłością, i niekomu już nie odda, nie wyrzuci.
Koteńka jest zaszczepiona i odrobaczona. Przed wydaniem do domu zostanie wysterylizowana.
Na teraz sprawa jej adopcji jest bardzo pilna. Jeden z najchudszych kotów w schronie. Dramatycznie chuda...
Dopisek od Pisikotka z wątku ogólnego:
"Wisienka została zabrana z domu, którego właściciel umarł ? wyjechał ? i koty (bo były tam podobno jeszcze inne) zostały zostawione same sobie, bez opieki, bez jedzenia. Podobno trwało to kilkanaście dni. "
Zrobiłam zbiorczy wątek pannom, bo mimo iż niezwykłe, nikną w tłumie przeszło setki kotów.
Ile czasu ma Tucia? nie wiem.
Ile czasu ma Wisienka? obawiam się, że za mało.