Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 14, 2013 14:31 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

rastanja pisze:Nie chcą Ci robić kłopotu, kochane maluchy.
Łatwiej podrzucić niż wykastrować - kocham to :roll:
A jak znaleziony Rudzik? Spotkał się już z koleżanką, którą
traktowałaś jako potencjalną właścicielkę? :wink:


Rudasek, nie był jeszcze prezentowany, bo koleżanka na urlopie. Upodobał sobie kuchenny parapet i tam praktycznie non-stop siedzi na poduszce, w otwartym oknie (osiatkowanym) nawet w czasie burzy.
Jest bardzo spokojny i miły, ale nie odwagi poruszać się po mieszkaniu. Cóż wszystko wymaga czasu.

Maluchów nie taszczę do pracy. Porządnie karmię przed wyjściem. One powinny lada dzień zacząć jeść same. Mają raczej więcej jak miesiąc.

Wczoraj miałam wyjątkowo męczący dzień.
- podrzucone maluchy to tylko jedno ze stresujących wczorajszych wydarzeń, na deser.
Wczesniej było to:
- dwie godziny oczekiwania aż kotka zdecyduje się wejść do klatki-łapki. Trudno się łapie jak większa część stada jest wykastrowana i do klatki pchają się te niechciane. Wczoraj udało się, weszła koteczka. Doktor mówił, że była już we wczesnej ciąży.
Do tego dziś dowiedziałam się, że w nocy było włamanie do lecznicy. Ukradziono różne rzeczy, na szczęście złodzieje nie zabrali kota :wink: no i nie nie wypuścili. Gdyby byli "złomiarzami" pewne taka duża metalowa klatka byłaby dla nich bardzo cenna.
- w oczekiwaniu na "ofiarę" (w/w kotkę) usłyszałam płacz kota. To jeden z moich pracowych kotów zaklinował się w wąskiej przestrzeni między płotem naszego ośrodka i ogrodzeniem klasztornym. Musiałam użyć całej swojej siły by choć trochę odgiąć kratę. Dziś mam zasiniałe całe przedramię i zadrapania jak po walce z tygrysem. Do tego mocno boli.
- a druga ręka też do chrzanu, bo dziabnęła mnie osa. Palec mam spuchnięty, sztywny i obolały.
- kręgosłup też strajkuje, bo nanosiłam zapasu karmy na długi weekend. W piątek mam wolne. Zastąpi mnie w karmieniu ogrodnik. Nowy pracownik ale miły i lubi koty, choć bez egzaltacji. Tymczasem cała ekipa współpracowników przejawiająca zachwyt nad urodą i wdziękiem naszych kotów, nawet paluszkiem nie ruszy, żeby mi trochę pomóc w taki czy inny sposób. Choćby w przytachaniu 50 puszek z Biedronki :roll: (niestety na lepsze jedzonko w tym miesiącu nie mamy szans) :oops:
Jedna z fanek naszych milusińskich nawet zmartwiła się, że ta stalowo-niebieska koteczka właśnie została wysterylizowana, bo ...... "już nie będzie tych ślicznych szarych maluszków". :evil:

Ostatnio jestem bardzo rozżalona. Dawno nie czułam się tak osamotniona w kocich sprawach. Bo to, że obcy ludzie ciągle czegoś chcą, to standard. Np. dwa dni temu zadzwoniła kobieta z Bartyckiej z radością oznajmiając mi, że "mamy śliczne małe koteczki". Jaka była zdziwiona, gdy usłyszała parę niemiłych słów i to, że koteczków nie wezmę. Że oferowałam pomoc w sterylkach, nie przygarnianiu rozmnożonych kociąt.
Do tego kotki mają już 3 miesiące i zaczęły się rozłazić po terenie wystawy.
Ale mówię, to obcy nieuświadomieni do końca, niereformowalni.
Najbardziej jestem rozżalona na moją współkarmicielkę z okolic mojego domu. Nigdy mi w niczym nie pomoże (w łapaniu, sprzątaniu, interwencjach), nie złapała ani jednego kota nawet na swoim podwórku.
Ona tylko mi składa meldunki, gdzie jakiś kot potrzebuje pomocy.
Pomagałam jej osobiście jak była bez pracy, załatwiłam etat w swojej instytucji. Znam jej sytuację, jest samotna,, bez dodatkowych obciążeń czasowych i fizycznych. Po prostu wygodnictwo. Po się narobić, jak jest taka jedna durna, co wszystko zrobi sama. Do tego jeszcze mnie emocjonalnie szantażuje, że nie będzie karmić naszych dziczków, bo to kosztuje.

No to wypłakałam się :cry:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 14, 2013 14:40 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

Praksedo, faktycznie kiepski masz okres :|
Kup sobie dzisiaj winko, poleż z książką, odpręż się - wiem, że łatwo powiedzieć.
Szkoda, że nie mieszkam w Warszawie - wyciągnęłabym Cię na kawę a i puszki bym przytachała :D
Koleżanka faktycznie niewdzięczna. Eh, ci znajomi... wolę mieć ich mniej a sprawdzonych.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Śro sie 14, 2013 14:47 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

rastanja pisze:Praksedo, faktycznie kiepski masz okres :|
Kup sobie dzisiaj winko, poleż z książką, odpręż się - wiem, że łatwo powiedzieć.
Szkoda, że nie mieszkam w Warszawie - wyciągnęłabym Cię na kawę a i puszki bym przytachała :D
Koleżanka faktycznie niewdzięczna. Eh, ci znajomi... wolę mieć ich mniej a sprawdzonych.


Jutro zostawiam w końcu wszystko w diabły, koty też, niech sobie radzą same :wink: Jadę do Sandomierza.
Spadam już z netu. Życzę Wam fajnego, długiego weekendu.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 14, 2013 14:59 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

To wypocznij, kochana :piwa:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Śro sie 14, 2013 15:54 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

Twoje "płacze" pocieszyły mnie nieco w kontekście, że nie tylko ja trafiam na "dziwne" karmicielki albo "dziwnych" kociolubnych ....
ale i tak przykro ....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro sie 14, 2013 17:43 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

Sporo osób tutaj zagląda może ktoś będzie mógł pomóc w wizycie pa w Warszawie
viewtopic.php?f=13&t=155708&p=10036049#p1003604
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob sie 31, 2013 20:42 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

Czekamy na wieści!

Obrazek
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 06, 2013 15:53 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

Nareszcie odnalazłam Wasz wątek :D
Bardzo dziękuję za pomoc i podpowiedź w sprawie wyboru nowej lecznicy i dr.
Dr Paulina od tamtej pory postawiła natychmiast dwie trafne diagnozy - wyleczyła oczko Choco.
Potem Choco liniała przez prawie 2 miesiące aż prawie całkiem straciła futerko.... leczymy sie od 2 m-cy na bardzo zaawansowaną niedoczynność tarczycy i futro oprócz ogonka już odzyskałyśmy :)

Teraz mam inny aktualny temat - obok nas zamknięto Technikum Elektryczne, ochrony też tam już nie ma.
Dawniej codziennie tam widywałam koty. Cały czas na ich podwórku obok ulicy stoją dwie bardzo porządne drewniane kocie budki z dwoma wejściami ale nigdy w ich okolicy nie widziałam żadnego kota ani miseczek albo w ciągu dnia ukrywały się gdzieś dalej od ulicy i chodnika....
Nawet nikogo nie próbowałam o nie pytać, nie wiem czy ewentualnie komuś by się przydały, szkoda gdyby zburzono to tak jak Liceum św. Augustyna żeby przepadły...
Nie wiem co jest prawdą jeśli chodzi o los tego budynku ale może być wszystko...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 06, 2013 18:09 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

Miau!
:1luvu: :kotek:
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 09, 2013 15:16 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

KOCHANI, ZACZĄŁ SIĘ BARDZO TRUDNY OKRES DLA BEZDOMNYCH KOTÓW I ICH OPIEKUNÓW. BARDZO PROSZĘ POMÓŻMY PRAKSEDZIE I JEJ PODOPIECZNYM PRZETRWAĆ TEN CZAS.!!!! POTRZEBNA JEST KARMA ,KARMA I JESZCZE RAZ KARMA ,ALE PIENIĄŻKI TEŻ SĄ BARDZO WAŻNE !!!!MOŻE BYŚMY ZROBILI JAKIŚ BUM FORUMOWY ?? PIĘKNIE PROSZĘ :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 09, 2013 15:36 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

dorcia44 pisze:KOCHANI, ZACZĄŁ SIĘ BARDZO TRUDNY OKRES DLA BEZDOMNYCH KOTÓW I ICH OPIEKUNÓW. BARDZO PROSZĘ POMÓŻMY PRAKSEDZIE I JEJ PODOPIECZNYM PRZETRWAĆ TEN CZAS.!!!! POTRZEBNA JEST KARMA ,KARMA I JESZCZE RAZ KARMA ,ALE PIENIĄŻKI TEŻ SĄ BARDZO WAŻNE !!!!MOŻE BYŚMY ZROBILI JAKIŚ BUM FORUMOWY ?? PIĘKNIE PROSZĘ :D

Mogę jedynie podnieść i przyłączyć się do apelu :oops:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon gru 09, 2013 17:30 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

dorcia44 pisze:KOCHANI, ZACZĄŁ SIĘ BARDZO TRUDNY OKRES DLA BEZDOMNYCH KOTÓW I ICH OPIEKUNÓW. BARDZO PROSZĘ POMÓŻMY PRAKSEDZIE I JEJ PODOPIECZNYM PRZETRWAĆ TEN CZAS.!!!! POTRZEBNA JEST KARMA ,KARMA I JESZCZE RAZ KARMA ,ALE PIENIĄŻKI TEŻ SĄ BARDZO WAŻNE !!!!MOŻE BYŚMY ZROBILI JAKIŚ BUM FORUMOWY ?? PIĘKNIE PROSZĘ :D


Dla chętnych stary-z nowym linkiem - banerek

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/qwqrd][img]http://www.pics-web.com/images/prakseda2.gif[/img][/url]
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14692
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon gru 09, 2013 20:56 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

Coś wygospodaruję.
Z tego, co wiem, Prakseda sama jest znowu w b. trudnej sytuacji.
Poza tym jest chora.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 10, 2013 0:47 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

Bardzo dziękuję i proszę o hojnośc :1luvu: ...dla tych maluczkich ,głodnych i zmarzniętych :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 10, 2013 12:17 Re: Kot w każdej szafie. Mam trzy małe podrzutki.

Trzymaj się, Praksedo!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 254 gości