Parol Kawalerski Parol Kawalerski
1003
BLOG

Konsole, historia antyczna- Atari

Parol Kawalerski Parol Kawalerski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Kartridż Król.

Historie konsol zostawiliśmy gdy, każdy zagrywał się w Ponga. Jednak kiedyś i najlepsza gra się nudzi. Gracze chcieli czegoś więcej niż piłeczka i paletki…

Aby odświeżyć, zagrożony upadkiem rynek konsol, postanowiono wprowadzić wymienialne kartridże. Jako pierwsza zdecydowała się na ten krok firma Fairchild. W 1976 roku wypuścili nowatorską konsolkę Channel F.

http://gamesdbase.com/Media/SYSTEM/Fairchild_Channel_F/logo/big/Fairchild_Channel_F_01.jpg

Nowatorską bo nie tylko posiadała wymienne kartridże z dodatkowymi programami. Ale także wyposażona była w kontroler z zakresem ruchu w 4 kierunkach i przyciskiem pauzy. Gdzie wcześniejsza generacja w swoich kontrolerach posiadała pokrętło do poruszania się tylko w jednej płaszczyźnie. Tak jak ruch paletki w Pongu. Mimo takiej rewolucji, konsola nie sprzedawała się dobrze, a to za sprawą samych gier na kartridżach. A te nie powalały, można było dostać wszelkiego rodzaju wariacje na temat Ponga i strzelnicy. Do wyboru były jeszcze gry hazardowe od jednorękiego bandyty po różne karcianki, oraz quizy matematyczne.  

Chociaż maszynka odnotowała słabą sprzedaż, to wyznaczyła kierunek rozwoju innym producentom. A na tym najwięcej skorzystało Atari. Standardowo postanowili wykorzystać cudze rozwiązania, by zrobić to lepiej. I w październiku 1977 roku wypuścili Atari VCS. Technologia VCSa opierała się na procesorze MOS Technology 6507, który mógł poszczycić się częstotliwością zegara w wysokości 1,19 Mhz. A wspominam o nim iż rodzina tych procesorów, będzie napędzać prawie wszystkie 8 bitowce, zaczynając od Atari, poprzez C64 a kończąc na NESie i Apple. Ale wracając do VCSa, konsolka ta potrafiła tworzyć grafikę już w 128 kolorach w rozdzielczości 160 na 102. VCS posiadał 128 bajtów RAM i obsługiwał 4 kilobajty ROM na kartridżu z grą. Jednakże nie wszystko było takie kolorowe, początkowo nowa zabawka Atari nie sprzedawała się dość dobrze tym razem przez mentalność ludzką. A potrzeba było trochę czasu, by ludzie przestawili się na to iż mają wybór i nie muszą grać tylko w Ponga. Zaś projektanci gier musieli nauczyć się wykorzystywać nowe możliwości jakie dawał im VCS. Taka stagnacja trwała do 1980 roku, do momentu wejścia na rynek konsolowej wersji Space Invades. Nastąpiła kolejna rewolucja, od teraz każdy gracz mógł zagrać grę z automatów arcade nie wychodząc z domu. Dzięki temu sprzedaż Atari drastycznie wzrosła. Kolejną rewolucją za sprawą VCSa było stworzenie firm zewnętrznych zajmujących się produkcją gier dzięki temu na barkach Atari nie musiało już spoczywać tworzenie gier. Taki był początek Activision którego pracownicy rekrutowali się z źle opłacanych pracowników Atari. Dzięki temu powstał Pitfall, konsolowy hicior sprzedany w ponad 4 milionach egzemplarzach. Innymi hitami chłopców z Acv były River Raid i Kaboom… no bo kto nie grał w River Raid? Każdy grał.

 Atari królowało, konkurenci przychodzili i odchodzili. W 1978 roku znów zawitało Odyysey, tym razem ze znaczkiem 2 od Magnavox. A jej charakterystyczną cechą była klawiatura wbudowana w konsolkę. Dzięki której użytkownicy mogli pisać własne programy w prostym języku przypominającym Basic. Ważnym konkurentem okazał się jednak Intellivision od Mattela, który w 1979 roku technicznie zmiażdżył VCSa. Co dało do myślenia Atari. 1982 roku w sklepach pojawił się potężny ColecoVision na którym można było odpalić pozycje z Atari VCS.

http://www.computercloset.org/Colecovision_System.jpg

W tym samym roku, na rynek wszedł Vectrex- pierwsza konsola przenośna. Posiadał własny mały monitor wyświetlający monochromatyczną grafikę wektorową. Powrócono przy tym do rozwiązania z pierwszej Odysseyi dodając kolorowe nakładki na ekran uzupełniające braki w grafice.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/fb/Vectrex.jpg/960px-Vectrex.jpg

Mimo iż Atari początkowo zaspało rozwój konsol, to postanowili stawić czoła w tej nierównej walce wypuszczając Atari 5200, tym samym zmieniając nazwę VCSa na Atari 2600. Jednak nowa maszynka okazała się całkowitą porażką. Głównym problemem był brak kompatybilności nowego modelu ze starym. Co spowodowało iż gry z 2600 nie chodziły na 5200. Dopiero rok później wypuszczono adapter obsługujący gry z wcześniejszego modelu. Jednakże to było zdecydowanie za późno dla Atari. Gwoździem do trumny 5200 był kompletnie nieprzemyślana konstrukcja joysticka, któremu brakowało centrowania się pozycji drążka. Po tych porażkach, upadający król, musiał dalej rozwijać swój starszy model.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/5f/Atari-5200-Console-Set.png

Ale wróćmy do 1981 roku, wtedy Atari postanowiło powtórzyć gigantyczny sukces Space Invaders. I przekonwertowało na użytek domowy  kolejny szlagier z automatów- Pac-Mana. Mimo iż konsolowe wydanie hitu, nijak się nie maiło do swojego kuzyna z automatów to jednak rzesze fanów (a było ich 7 milionów) dało się nabrać. W 82 roku ponownie Atari zabrało się za sprzedaż słabej gry pod chwytliwym i głośnym tytułem. Jednak tym razem nikt się nie nabrał. I egranizacja kinowego hitu „E.T” okazała się totalną klęską. Gra była całkowicie niedopracowana, stworzona w 5 tygodni, tak jakby na kolanie, z masą błędów.

Gdy w tym czasie na rynku konsolowym, można było zauważyć wysyp marnych produkcji- w myśl przekonania: „bo i tak się wszystko sprzeda” swój frontalny atak przypuścił w 1983 roku Comodore 64. Silnie reklamowany w mediach, jako urządzenie na którym nie tylko można pograć, ale też z dostępnymi programami edukacyjnymi. Taka taktyka skutecznie zaowocowała, i firmy zajmujące się rynkiem konsolowym, jedna po drugiej ogłaszały upadłość. Ten kryzys dopadł nawet Atari które zostało sprzedane Jackowi Tramielowi (ten od Comodore 64).

Po tych zawirowaniach, gdy wszyscy liczący się do tego czasu wypadli z obiegu, rynek konsolowy wyglądał już całkowicie inaczej…

 

Link do poprzedniej części: http://dworekszlachecki.salon24.pl/596848,konsole-historia-antyczna-pong

Link do kolejnej części: http://dworekszlachecki.salon24.pl/597937,konsole-historia-antyczna-sega-vs-nintendo 

 

 

 

Mikołaj Parol, student Wydziału Prawa i Administracji w Łodzi, pasjonat historii, fan Gwiezdnych Wojen i fantastyki, miłośnik lotnictwa, wojskowości i gier rpg. Czytacz jak i oglądacz, o własnym zdaniu. Nacjonalista myślący,eurosceptyk i patriota. Znajdziesz mnie jeszcze tutaj: https://twitter.com/MikolajParol http://peron3-tor2.blogspot.com/ http://3obieg.pl/author/parol-kawalerski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura