Wczoraj byłyśmy także z Kasią na miejscu, które zgłosił nam Pan z Darłówka ( łapał, woził i sterylizował sam wolnożyjące koty w jego okolicy. We wrześniu rusza ponownie, już z nim o tym rozmawiałam ).
Zauważył 5 małych kociaków bez matki.
Podejrzewałam, że to jakieś 2-3 miesięczne dzikuski.
Jak zobaczyłam to całe, małe stadko wychodzące z zasyfiałej rudery, złapałam się autentycznie za głowę...
Dobrze, że miałam ze sobą mokre jedzenie, tego się nie spodziewałyśmy
Maluszki są naprawdę MALEŃKIE !!! To takie ledwo chodzące żuczki
Z zaropiałymi oczkami, bardzo głodne i potrzebujące matki.
Proszę o jakiś tymczas dla nich, osobę która zajmie się ich leczeniem wychowaniem, adopcją...
One tam sobie nie poradzą

Mamy banerek

Artyna pisze:

kinia098 pisze:Mogę prosić o banerek dla nas ?
Mogą być napisany typu: " pomagamy kotom z darłowa, dąbek i okolic " , " wpłać grosik na konto fundacji ! ", " potrzebna karma, wsparcie na sterylizacje i leczenie "

viewtopic.php?f=1&t=162489

Kod: Zaznacz cały

[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=162489][img]http://images70.fotosik.pl/57/31eca61201d3938emed.png[/img][/url]

podrzucę.PILNE!

Ktoś wywalił dzieci lub matka zginęła.

Szlag.Sama takie ostatnio znalazałam.

kinia098 pisze:Wczoraj byłyśmy także z Kasią na miejscu, które zgłosił nam Pan z Darłówka ( łapał, woził i sterylizował sam wolnożyjące koty w jego okolicy. We wrześniu rusza ponownie, już z nim o tym rozmawiałam ).
Zauważył 5 małych kociaków bez matki.
Podejrzewałam, że to jakieś 2-3 miesięczne dzikuski.
Jak zobaczyłam to całe, małe stadko wychodzące z zasyfiałej rudery, złapałam się autentycznie za głowę...
Dobrze, że miałam ze sobą mokre jedzenie, tego się nie spodziewałyśmy
Maluszki są naprawdę MALEŃKIE !!! To takie ledwo chodzące żuczki
Z zaropiałymi oczkami, bardzo głodne i potrzebujące matki.
Proszę o jakiś tymczas dla nich, osobę która zajmie się ich leczeniem wychowaniem, adopcją...
One tam sobie nie poradzą

dzieciska śliczne tylko zabiedzone.

Banerek - nie wiedziałam że już ktoś robi .

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/qs15s][IMG]http://i.imgur.com/yiBsBJb.gif[/IMG][/url]

Cudne te maluchy , ale smutno że tak wywalone Zaraz zrobię banerek tylko dla nich

Banerek dla maluszków :

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/qs115][IMG]http://i.imgur.com/MXrQU26.gif[/IMG][/url]

Jeju, one naprawdę bubelki maleńkie, dziw aż, że samodzielnie jedzą... takie drobiny

Jak kociaki?
Można by spróbować je wcisnąć na kilka dni do lecznicy na Franciszkańską (mogę się dołożyć do rachunku), tylko pytanie co potem?
PS. Mogę wywieszać ogłoszenia w Koszalinie, tylko poproszę o tekst do ogłoszeń.

Wszystkie małe w DT.
Szylka wróciła do Kasi, jest dobrze
Więcej relacji może wieczorem...

kinia098 pisze:Wszystkie małe w DT.
Szylka wróciła do Kasi, jest dobrze
Więcej relacji może wieczorem...

Więc: wszystkie małe są w domu tymczasowym w Sławnie, za co gorąco dziękuję Izie i Tomkowi
Przyjechali z myślą o dwóch, zabrali wszystkie

A to właśnie maluszki już po kąpieli i wizycie u weta


























Szylcia wróciła już do Kasi. Jutro postaram się z nią skontaktować, to będę miała nowe wieści, ale na pewno generalnie jest okej
Trzeba będzie szukać jej jakiegoś miejsca, nie chcemy wypuszczać jej na stare śmieci, tym bardziej, że nie będzie tam na pewno mile widziana z powrotem
Koszt pobytu to 155zł, także nie jest najgorzej Pieniążki jakieś jeszcze są na koncie, więc będzie za co to opłacić
Paliwo pokryje karmicielka, za co bardzo dziękuje
A także mojemu transportowi za odbiór Szylci z lecznicy

Przepiękne są. Słodziaki.

Kociak pierwszy z prawej na drugiej fotce od dolu wyglada jak szop pracz Wszystkie sa przesliczne do zacalowania

Piekne! one z 5 tygodni chyba mają, co?

MB&Ofelia, co do ogłoszeń papierowych po Koszalinie odezwę się do Ciebie jutro

Szylka wróciła na stare śmiecie... Kasia wypuściła ją, bo zaczęła denerwować się w klatce. Niestety i stety, bo miziankom i radości nie było końca. Łasiła się, kręciła wkoło nóg, przechadzała wkoło budek

No więcej niż 5 tygodni to raczej nie mają :/
Sterylizujemy w koło, a:
- ja mam drugiego tymczasa, szylkretową koteczkę z drzewa......
- Agnieszka ma małego kociaka, znaleziony na środku ulicy....
- Pani Mirka ma znalezioną rudo-białą kotkę...

Mam zdjęcia wszystkich, wrzucę niebawem.
Czy ktoś mógłby mi pomóc w ogłoszeniach ? Nie ma mnie teraz praktycznie od rana do wieczora w domu, teraz też jestem z doskoku... Nie dam rady szybko ogłosić ich sama
Dodatkowo Pani Mirka ma jeszcze sunię od nas, znalezioną przez Agnieszkę. Jest już jakiś czas u niej, zrobiłam jej ogłoszenia, ale widocznie za mało