Mieszkaniec Moskwy wypił paliwo z pochodni olimpijskiej. Miał 4,5 promila propanu w wydychanym powietrzu

Skandal w Moskwie.

Świat sportu wstrzymał oddech, kiedy podczas transmisji na żywo z olimpijskiej sztafety w Moskwie zgasła pochodnia. Szybko się okazało, że powodem był brak paliwa, które po drodze zasmakowało jednemu z mieszkańców stolicy.

– Sprawca został już zatrzymany. Przyznaje się do wypicia paliwa z pochodni olimpijskiej – doniosła jako pierwsza agencja ITAR-TASS.

Na razie jednak prokuratura nie może mu postawić zarzutów, ponieważ amator niecodziennych trunków musi najpierw dojść do siebie.

Według przecieków z ministerstwa spraw wewnętrznych, w chwili zatrzymania miał 4,5 promila mieszanki propanu i butanu.

(c) ASZdziennik 2011-2013. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone

Fot. youtube.com



Dodaj komentarz