Teatr Narodowy pozbywa się Małgorzaty Kożuchowskiej. Jej bohaterka zginie na scenie

To osobiste polecenie Jana Englerta.

Zapewne nie o taki rozgłos chodziło Teatrowi Narodowemu, gdy angażował aktorkę serialową Małgorzatę Kożuchowską do jednej z głównych ról w sztuce Tennessee Wiliamsa „Kotka na cienkim blaszanym dachu”. Mimo walącej drzwiami i oknami publiczności, spektakl w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza zebrał dramatyczne recenzje.

W związku z tym do akcji wkroczył dyrektor sceny Jan Englert.

– Motywując to troską o dobre imię teatru, nakazał reżyserowi pozbyć się Kożuchowskiej w dowolny możliwy sposób – ujawnia ASZdziennikowi osoba z obsługi Narodowego.

Nie po raz pierwszy pod rządami Englerta dochodzi do takiej sytuacji – dość przypomnieć wyrzucenie Grażyny Szapołowskiej – tym razem jednak istnieje poważna obawa przez buntem publiczności, która kupuje bilety właśnie dla Kożuchowskiej. Dlatego teatr chce jej zorganizować pożegnanie przy pełnej sali.

– Odgrywana przez nią bohaterka zginie na scenie w jeszcze nieokreślonym wypadku podczas jednego ze styczniowych przedstawień. Autor przekładu już wyraził zgodę na modyfikację tekstu – mówi nasz informator.

To będzie drugie tak gwałtowne odejście Małgorzaty Kożuchowskiej z obsady w ostatnim czasie. W 2011 roku jej bohaterkę uśmiercono w telenoweli „M jak Miłość”. Fani aktorki w bardziej żywym wydaniu mogą ją nadal oglądać w serialu „Rodzinka.pl” w TVP.

(c) ASZdziennik 2011-2013. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone

Fot. Loboviusz/CC 3.0/Wikimedia Commons

Tekst ukazał się w tygodniku „Do Rzeczy”



Dodaj komentarz