Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętra

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 23, 2014 8:45 Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętra

Łatek to młody kocurek. Ma około roku.
Właściciele podobno znaleźli go na ulicy jak miał pół roczku i tak "uratowany" Łatek kolejne pół przeżył w piekle. Mieszkał w ciasnym pokoiku, na poddaszu ( około 10 m). Okno poddasza było ciągle otwarte ( i nic dziwnego bo sam pokój/mieszkanie to jedna wielka palarnia, aż szaro od dymu było gdy weszliśmy...) Łatek szybko stał się ulubieńcem dzieci- niestety wcale nie w pozytywnym znaczeniu tego słowa, ponieważ maluchy traktowały go jak pluszową zabawkę. Ale Łatek był bardzo dzielny, nie drapał, nie sprzeciwiał się, nigdy żadnemu nie zrobił krzywdy. Ani jak nim szurali po ziemi, ani jak wyrywali sobie z rąk. No ale czasami miał dość, a że pokoik malutki jedynym wyjściem ewakuacyjnym było to okno. Więc dzielny Łatek wdrapywał się i w końcu mógł pobyć sam na dachu. Ale dach to bardzo niebezpieczne miejsce. Jakieś 3 miesiące temu po raz pierwszy omsknęła mu się łapka i runął na ziemie zahaczając przy okazji o płot. Bardzo bolało ale kociak miał szczęście i przeżył. Dzieci nie przejmowały się tym że do boli, dalej się bawiły a więc Łatek kolejny raz zaryzykował... i kolejny raz spadł. Tym razem było gorzej bo kocurkowi pękło podniebienie. Nawet nie chcemy myśleć jaki to był ból. Dzieci i tego nie zrozumiały. Skakały, szarpały, ciągały za sobą. Przecież pluszaki nie mają uczuć... Mimo tego sytuacja powtórzyła się po raz trzeci. Tym razem świadkowie zdarzenia nie wytrzymali i zadzwonili do Fundacji Mondo Cane Inspektorat Jelenia Góra. Trzeci upadek skończył się złamaniem tylnej łapki. Niestety był on ponad 2 tygodnie przed naszym przyjazdem więc łapka zdążyła się już zrosnąć po swojemu. Możliwa oczywiście była operacja ale że kociak bardzo dobrze sobie radzi, i tylko czasami kuleje, nie będzie go boleć, postanowiliśmy nie męczyć go kolejny raz. Za dużo wycierpiał w swoim krótkim życiu.
Kociak był wychudzony, podobno nie dostawał jedzenia. A nawet jeśli dostawał nie wydaje mi się żeby miał apetyt przy pękniętym podniebieniu i bolącej łapie. Stracił chęć do życia. Gdy przyjechaliśmy na miejsce siedział skulony w kącie. Nawet nie zareagował na dotyk. Pewnie spodziewał się kolejnego bólu. Zabraliśmy go pod opiekę naszej Fundacji. Miał pełno pcheł, był okropnie zarobaczony, wychudzony i obolały a do tego miał katar. Pęknięte podniebienie się zrosło i kociak może bez problemu jeść. Ma wole walki chłopak i duuużo szczęścia. Zostało zrobione RTG łapki, został odrobaczony, odpchlony a obecnie jest w trakcie podawania antybiotyku na katar no i wracania do normalnej formy.
Kitek szuka KOCHAJĄCEGO domu, ale tak na prawdę kochającego... jest oazą spokoju, i strasznym mruczkiem. Mimo złych doświadczeń szybko pokazał swoja prawdziwą naturę i nie daje człowiekowi odejść bez 10 minutowego głasiania !
Obrazek
Dla Facebookowiczy historia Łatka na fb :
https://www.facebook.com/zwierzetaJG/ph ... permPage=1

Prosimy o wsparcie dla Łatka, gdy uzbierają się fundusze kotek zostanie wykastrowany, cały czas jest na antybiotykach.

Kontakt w sprawie adopcji: 506 642 680 lub inspektorat.jelenia @gmail.com
Obrazek
Edit podaje dane do przelewu:
Fundacja MONDO CANE - Inspektorat Jelenia Góra
ul. Grodziska 13, 96-321 Żabia Wola
konto Bank Pekao S.A. 31 1240 6348 1111 0010 4975 2491
W tytule proszę wpisać "Dla Łatka" lub coś z imieniem kociaka po prostu żeby było wiadomo na jaki cel mają iść pieniążki :)!

Wpłaty:
30 zł Madie
30 zł Szymkowa
30 zł alessandra
Ostatnio edytowano Wto mar 03, 2015 22:58 przez nigna, łącznie edytowano 4 razy

nigna

 
Posty: 649
Od: Pt kwi 01, 2011 12:02

Post » Wto wrz 23, 2014 9:07 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Okrucieństwo z bezdennej głupoty! Odechciało mi się jeść, jak to przeczytałam :placz:

Trzymam bardzo mocno kciuki za kochający domek dla dzielnego Łatka.

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Wto wrz 23, 2014 9:48 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Zdjęcie łapki :)
Obrazek

nigna

 
Posty: 649
Od: Pt kwi 01, 2011 12:02

Post » Wto wrz 23, 2014 10:09 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Oby tylko ci ludzie kolejnego kotka nie wzięli! Czy ktoś złożył doniesienie o znęcaniu się nad tym biedakiem?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14695
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto wrz 23, 2014 11:44 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Na razie nie ma doniesienia. Będziemy działać jak weźmie drugiego kota... Wtedy będziemy mieć argument aby go oddał znowu dobrowolnie. Osoby zainteresowane tematem nas poinformują jakby wziął drugiego kota.

nigna

 
Posty: 649
Od: Pt kwi 01, 2011 12:02

Post » Wto wrz 23, 2014 16:07 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Ktoś kiedyś powiedział, że każdy dom jest lepszy niż bezdomność.Nieprawda.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55013
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 23, 2014 16:10 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Boże, prawie się popłakałam w pracy. I co potem z takiej gówniarstwa wyrośnie, bo dziećmi tego nie nazwę...
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 23, 2014 16:37 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Ale teraz już mamy nadzieje że będzie tylko lepiej ;)! W domku tymczasowym:
Obrazek

nigna

 
Posty: 649
Od: Pt kwi 01, 2011 12:02

Post » Wto wrz 23, 2014 21:37 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Podnoszę chłopaka :D

nigna

 
Posty: 649
Od: Pt kwi 01, 2011 12:02

Post » Wto wrz 23, 2014 23:49 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Dzieci nie rozumieją ale rodzicom naprawdę zrobiłabym krzywdę , i to z dziką przyjemnością ...
Za domek :ok:

AnusiaKatowice

 
Posty: 58
Od: Pt lis 04, 2011 0:05

Post » Śro wrz 24, 2014 11:02 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Łatek ważył niewiele ponad 2 kg... ( dorosły już w sumie kocur). Przeraża nie fakt że dzieci miały kota za zabawkę tylko że właściciel nie miał nic przeciwko. Baaa nawet sam przyznał że to kot dzieci i że on z tego okna przez nie skacze. A nic z tym nie zrobił. Dostał moralizatorski wykład ale co z tego sobie zrobi nie wiadomo...

nigna

 
Posty: 649
Od: Pt kwi 01, 2011 12:02

Post » Śro wrz 24, 2014 11:55 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

stłukłabym te bachory na kwasne jablko :evil:
a rodzicow po ryju
Kotka Milka
 

Post » Śro wrz 24, 2014 12:37 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Nie no bić dziecka na kwaśne jabłko bym nie biła. Może to odniesc odwrotny skutek - zazdrość. Winni są rodzice, ich brak empatii. Sama mam 2 koty i córkę 3 letnią. Na początku była zazdrosna przez co próbowała musztrowac koty, ale rozmowa osiągnęła rezultat. Tłumaczymy jej na bieżąco. Jest ok. Kochają sie. Dlatego dla tych ludzi nie ma usprawiedliwienia . To potwory. A dzieci wzór zachowania niestety czerpią od tych "rodziców" i tak koło się zamyka. Smutne. :(
Zapraszam do moich sierściuszków: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10787608

przekliniaki

Avatar użytkownika
 
Posty: 109
Od: Wto wrz 09, 2014 11:37

Post » Śro wrz 24, 2014 16:32 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Strasznie biedny koteczek...żeby mu się poszczęściło :(
kicikicimiauhau
 

Post » Czw wrz 25, 2014 13:58 Re: Całe życie jako zabawka,3 razy wypadł z ostatniego piętr

Dalej żadnych konkretnych propozycji dla Łatka :(

nigna

 
Posty: 649
Od: Pt kwi 01, 2011 12:02

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 147 gości