Wczoraj dziewczyny zabrali 5 kotów ze schroniska w Krzyczkach .Miały być uśpione.Właściciele zapowiedzieli likwidacje kociarni i kotów
Postanowiliśmy je uratować
Koty wszystkie chore na koci katar,bardzo zarobaczone, z biegunką, niesterylizowane
Bardzo potrzebujemy pomocy.Koty na razie przeszli pierwszą wizytę u weterynarza,zostały odrobaczone,odpchłone,dostały antybiotyk.
Dwa są u mnie na DT - Czarny i Cykorka.Trzy pojechali na dt do Delfin
Nie mamy pieniędzy,żeby je dalej leczyć i wysterylizować.
Prosimy o pomoc!!!!!

Adopcja to największa, najbardziej efektywna pomoc. Potrzebne jest jednak również wsparcie finansowe - na zakup leków dla kotów, leczenie, specjalistyczną karmę, wsparcie DT. W zbiórce finansowej jak zwykle pomaga nam:
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kopernika 6/8, 00-367 Warszawa
49 1370 1109 0000 1706 4838 7303
bank DNB NORD Polska S.A. I O/Warszawa
SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: MHBFPLPW
bieżące rozliczenia na www.kocieadopcje.com w działe Rozliczenia

Aukcja Cegiełkowa na Allegro http://www.allegro.pl/item323639590__au ... aczy_.html

spróbujcie się dowiedzieć które fundacje mają jeszcze środki z dotacji
przynajmniej na szczepienie i potem po wyleczeniu na sterylki

Nami sie opiekuje Viva,tylko ostatnio mamy bardzo dużo kotów pod opieką,juznie dajemy radę finansowo
Wczoraj doszło 11 nowych podopiecznych , za tydzień dojdzie 4
Na dotacje jeszcze trzeba poczekać

ja moge wysterylizowac u mnie W Grodzisku kilka kotów jak bedzie trzeba

Ale czy u Ciebie,Aniu ,będzie mozliwość zostawienia kotów w lecznicy do zdjęcia szwów?

niestety tego tu nie ma

Na prośbę Olgi wstawiam zdjęcia, dostałam już opisy to wstawiam

Kubuś czarny
niekastrowany kocurek ,2 lata , silny stan zapalny dziąseł ,został
odrobaczony,odpchlony, testy FIV i FELV ujemne,dostał antybiotyk o
przedłużonym działaniu ,bo na razie jest niedotykalski .Jest u Olgi na
tymczasie ,siedzi w klatce wystawówce




Cykorka
dzikawa 1,5 roczna koteczka,niesterylizowana . Bardzo
zabiedzona,z początkami kociego kataru,odwodniona, na razie nie je i nie
zalatwia sie.Jutro zostanie przeniesiona do szpitaliku do lecznicy w
Łatchorzewie.Bardzo przestraszona, podrapała przy próbie kontaktu
.Została odrobaczona,odpchlona , pobrano krew na morfologie.testy FIV i
Felv ujemne




Strzała,
bardzo dzika 1,5 roczna koteczka,niesterylizowana.Bardzo
zabiedzona,odwodniona, ma biegunkę.Dostała kroplówkę pod
skórę, odrobaczona ,odpchlona.Pobrana krew na morfologie i testy.Jest na
tymczasie u Delfin



Mikuś , niekastrowany kocurek,ma około 3 lata.Bardzo przerażony
W oczach wielki smutek.Musiał doświadczyć wiele krzywdy od
człowieka. Na razie nie daje sie dotykać.Został odrobaczony ,odpchlony
, pobrano krew na testy i morfologie. Jest na tymczasie u Delfin



Bury , bardzo łagodny 3-4 letni kocurek,niekastrowany . Jest bardzo
zabiedzony ,przerażająco chudy , ma biegunkę , futro matowe i brudne .
początki kociego kataru,dostał antybiotyk,odpchlony,odrobaczony, pobrano
krew na Fiv i Felv.Jest na tymczasie u Delfin

podrzucam bo to bardzo pilne i ważne...

jak zawsze... gdy udaje się opanować w miarę jedną tragedię, pojawiają się następne...



help...

takie biedne, wystraszone i chore

koty potrzebuja pilnie pomocy! czy ktos może pomóc?

Koty bardzo zabiedzone.Widać ,że nikt o nie nie dbał. Łatwiej było imje uśpić niż leczyć.Zdążyliśmy w ostatniej chwili
Mam nadzieje,że szybko dojdą do siebie i znajdą kochające domki

Zamówiłam bannerek, jak będzie to wkleję.

Olga Ty masz dobrą rękę do wszelakich bid... dzieki Tobie te koty będą zdrowe i szczęśliwe, jutro będzie ode mnie jakiś bazarek.

jeśli macie taką możliwość załóżcie tym biedakom wątek na forum www.dogomania.pl w dziale Inne zwierzęta w potrzebie - może tam ktoś będzie mógł pomóc

myślę, że przydałby się też bliźniaczy wątek na Kotach - tam więcej osób zagląda

Słusznie Wibryska prawi lecę na Dogo jeśli działa

Dzięki Ola, że założyłaś ten wątek.

Przyznam, że byłam przerażona jak te koty pierwszy raz, w sobotę wieczorem, zobaczyłam

OBRAZ NĘDZY I ROZPACZY

Biegunki. Strzałka tak odwodniona, że z trudem pobrano krew na testy

Na morfologię już się nie udało.

Dostała kroplówkę, jutro następna i znowu próba pobrania krwi - przecież trzeba zrobić badania! Szkoda mi jej, bo przekładanie z klatki do transportera, jazda i zabiegi to tak duży dodatkowy stres dla niej!

Po qupach nie nadążałam sprzątać. Po pierwszych zastrzykach i podawaniu właściwej karmy, od wieczora jest ciupinkę lepiej. Ale kolejna nocka przed i znowu się boję, co tam (w "szpitaliku") rano zastanę.

A najgorsze jest patrzeć na nie, w ich oczy. Są tak strasznie smutne i przerażone!!! Boże, co one musiały przejść.
-

dellfin612 pisze:A najgorsze jest patrzeć na nie, w ich oczy. Są tak strasznie smutne i przerażone!!! Boże, co one musiały przejść.
-

Ja mam u siebie na DT jednego kocura z K. zaczal dobrze jestc dopiero w drugim tygodniu. Teraz w trzecim juz przytyl prawie 2kg, i w koncu wychodzi z niego miziakowaty kot. Jak do mnie trafil nie byl w stanie ustac na tylnich nogach.

powodzenia!!!

pzdr
GreenEvil