Jestem Mina - po prostu zabierz, ocal mnie Jestem Mina, i proszę tylko mnie przytul i daleko stąd zabierzesz, Ja się nie nadaję, ja nigdy nie byłam w innym miejscu poza swoim mieszkaniem, zawsze mieszkałam ze swoim opiekunem ja i mój brat Jonatan, ale stało się coś strasznego, mój pan odszedł, a ja i Jonatan zostaliśmy tu przyniesieni, mój brat jest odważniejszy, wychodził spod przykrycia, pokazywał się (jest bardzo przystojny, duuuuży, nie taki drobniutki jak ja) i znalazł już swój domek, a ja zostałam… Jeżeli po mnie przyjdziesz to musisz zajrzeć do każdej wiklinowej budki, i kiedy mnie znajdziesz to po prostu mnie z niej wyciągnij i ocal, będę taka szczęśliwa, będę mruczała i ugniatała, ale musisz mnie znaleźć, bo ja się boję sama wychodzić, tu jest tak dziwnie i inaczej niż w domu…
Mina mieszka w boksie nr.1 i jest ok.2 letnią sterylizowaną łagodną koteczką.
Mina przebywa w Łódzkim Schronisku dla ZwierzątTa kotka swoimi oczami wyraża całe nieszczęście jakie ja spotkało
edit: wątek założył krzysztof, za co Minka pięknie dziękuje
Ostatnio edytowano Pt kwi 30, 2010 6:47 przez boniantos, łącznie edytowano 15 razy
Prosze jeżeli ktoś z was ma miejsce u siebie lub zna kogoś kto może pomóc tej kotce proszę was o pomoc ......w jej oczach widać przerażenie i krzyk o pomoc Kotka przebywa w Łódzkim Schronisku
Ostatnio edytowano Śro gru 02, 2009 10:49 przez krzsztof, łącznie edytowano 1 raz
Wiem że takich kotek jest mnóstwo ale w tej małej jest tyle strachu i takiej niewypowiedzianej rozpaczy że muszę jej pomóc znaleźć dom Proszę was o pomoc
oj "nasza" schroniskowa Mina. Sis zrobiła jej przepiękny opis..... taka kocia tragedia wśród betonowych boksów schroniska. My musimy krzyczeć za nią, bo ona nie potrafi.......
dzięki Krzysiu za kolejny wątek dla potrzebującego zwierzęcia
Kiedy dzisiaj wstawiałem jej ogłoszenie i spojrzałem w oczy tej kotki to poczułem się jakbym dostał w twarz .......jej oczki krzyczą ja tu nie chcę być ....dlaczego....dlaczego ja to był szok musiałem założyć jej wątek
trafiłam tutaj razem z bratem...teraz zostałam sama....jest nas tak wiele.....tylko że ja się boję .....ja nie potrafię ...zawsze miałam dom kochanego pana .....braciszka ....kogoś kto mnie kochał i dawał poczucie bezpieczeństwa.....teraz to wszystko runeło.....zostałam sama .....i strasznie się boję.......tu sa kotki w gorszym stanie niż ja ....wiem i rozumiem.....że one mają pierwszeństwo...tylko że ja nie potrafię tu żyć ......ja się strasznie boję ....proszę niech mnie ktoś przytuli zabierze stąd ja .....bardzo was proszę .