PiS płaci sąsiadom Jarosława Kaczyńskiego, żeby z nim serdecznie rozmawiali

Subwencja z budżetu buduje więzi międzysąsiedzkie.

Okazuje się, że partie nie wydają państwowych dotacji jedynie na zbytki. Jak dowiaduje się ASZdziennik, Prawo i Sprawiedliwość finansuje także – jak czytamy w sprawozdaniu finansowym partii – ciepłe, serdeczne stosunki Jarosława Kaczyńskiego z sąsiadami.

– Nie są to duże sumy, co najwyżej tysiąc miesięcznie na osobę, ale i obowiązki nie są za wielkie: uśmiechać się, kłaniać i ogólnie sprawiać wrażenie, że prezes jest naturalną częścią małej społeczności – mówi nam ważny polityk PiS.

Jest jeszcze jeden warunek – sąsiedzi mają nie zadręczać Jarosława Kaczyńskiego swoimi problemami. – Prezes przygotowuje się do przejęcia władzy w Polsce i nie ma czasu na jakichś tam ludzi – tłumaczy Adam Hofman, dodając, że podobnym programem objęci są też parlamentarzyści PiS.

(c) ASZdziennik 2011-2013. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone

Fot. Reporter Dziennik Internetowego http://lublin.com.pl (wydawca: AAR Gambit)/CC/Wikimedia Commons