Olinek ['], Drops, Kimisia i inni fotki str. 101

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 02, 2009 8:39 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

:ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt paź 02, 2009 10:01 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Zaciskam kciuki i czekam na dzisiejsze wieści od Ani :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 02, 2009 10:17 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

czekamy na dobre wieści :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 02, 2009 10:36 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Dopiero dziś udało mi się wejść na forum i takie dobre wieści:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt paź 02, 2009 12:38 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Trusiek podobno
głodny jak willllk :D :ok: :kotek:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 02, 2009 13:41 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

ruru pisze:Trusiek podobno
głodny jak willllk :D :ok: :kotek:


:ok: :ok: :ok: chce nabrać szybko sił i odzyskać stracony czas kocięcych zabaw :). Na pewno ani się obejrzymy i będzie brykać jak Kacperek. Kacperku, szykuje Ci się poważny przeciwnik!!!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 02, 2009 14:40 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Właśnie wróciliśmy z lecznicy. Trusio dostał antybiotyk i lek przeciwbólowy, Ewa wyjęła mu wenflon i zdjęła plaster zabezpieczający ranę. Kicio został wyoglądany, wymacany i pochwalony, a w nagrodę udrapał ciocię na pamiątkę :oops:. Chyba kolega ma już dosyć męczenia go przez różnych mądrali w zielonym i jego trusiowata cierpliwość się chwilowo wyczerpała.
Rana (długa, na moje oko z 10-12 cm) wygląda bardzo ładnie, powinno się goić bez żadnych niespodzianek.
Kocio ma lekko podwyższoną temperaturę tj.39,5, a poza tym ogólnie czuje się dobrze.
Co panowie doktorzy znaleźli w klatce piersiowej można sobie wyczytać w wypisie 8O.

Obrazek Obrazek

Na szczęście udało się:
a) przeponę przyszyć i tym samym oddzielić "zawartość" jamy brzusznej od "zawartości" klatki piersiowej
b) przemieścić z klatki piersiowej do jamy brzusznej jelita i wszystkie narządy (m.in. wątrobę), które powinny się tam znaleźć.
c) sprawić, żeby w klatce piersiowej były tylko płuca, a nie jakieś cuda Panie.

Prawe płuco od razu zaczęło pracować bardzo ładnie, lewe (przez trzy miesiące od momentu wypadku uciskane przez wątrobę, która też z kolei była uciskana przez coś i jakoś dziwacznie się rozrosła jednym płatem) ma się dużo gorzej. Panowie doktorzy wentylowali je mechanicznie, ale bez jakichś oszałamiających rezultatów. Są jednak zdania, że z czasem płuco powinno zaskoczyć, a jeśli nawet osiągnie choćby tylko połowę swojej normalnej wydolności to i tak będzie bardzo dobrze i wystarczy to do normalnego funkcjonowania.

Trusio po przyjeździe do domu z grubsza oprzytomniał i zaczął dopominać się jedzenia. Ale jak 8O. Szalał w klatce, gryzł pręty, a gdy otworzyłam drzwiczki, żeby wstawić mu wodę prysnął jak strzała wprost do kuchni, gdzie rzucił się na (puste po kolacji kociastych) miski. Płakał rozpaczliwie, miauczał jakby nie jadł tydzień, a nie dobę 8O. A wedle zaleceń lekarzy miał dostać jedzenie dopiero rano...
TŻ nie zdzierżył ("w końcu lekarz powiedział, że jelita ma zdrowe, tak ? Nic mu nie będzie, najwyżej się wyrzyga, nie będę go głodził.") i skończyło się podaniem mu saszetki intestinala w trzech porcjach w odstępach co kwadrans. Jadł jak dziki dzik 8O.
Ok. drugiej obudziły mnie jego ciche pojękiwania o jednoznacznym przesłaniu, więc czym prędzej pocwałowałam do kuchni po kolejnego intestinala. Skoro po tamtym nic mu nie było, to chyba można kontynuować odkarmianie ? :wink:
Dostał go w trzech porcjach o drugiej, piątej i o ósmej rano. W międzyczasie ku zachwytowi Dużej zrobił piękne siooo i kooo :D.
Chłopak wreszcie może najeść się do syta. Jak się ma jelita w płucach, to raczej trudno jeść do woli ... za to od dzisiaj - hulaj dusza :D. Zakupiłam kolejne 5 intestinali RC, już kolejny zniknął z nienasyconym brzuchalu :D.
Na bardzo cierpiącego nie wygląda, to pewnie efekt leków przeciwbólowych, w każdym razie ma siłę, żeby robić dziki burdel w klatce non-stop. Mojego sprzątania (układania posłanek, zamiatania żwirku tudzież wylewania wody ze żwirkiem i ogólnego ochędożenia) wystarcza średnio na dziesięć minut. Dzisiaj sprzątałam już trzy razy i znowu jest masakra :evil:

Przez pięć dni ma dostawać antybiotyk, za dziesięć dni zdejmujemy szwy.
Jakieś dwa tygodnie musi spędzić w klatce, dopóki się ta przepona nie zacznie przyrastać. Potem krótkie, ostrożne spacerki. A za miesiąc kontrolne badania i zdjęcia rtg. No i oby było dobrze ... :ok:.
W badaniach, które robiliśmy przed operacją wyszedł nam niski poziom białych ciałek krwi - tylko 7,5 tys. (norma to 10-15 tys.). Widać z tego, że nie ma najlepszej odporności, pocieszam się, że może to efekt tych wszystkich perturbacji zdrowotnych ? Zobaczymy, co wyjdzie za miesiąc, zrobię mu wtedy pełną morfologię z biochemią.

Tak więc kamień spadł nam z serca, chociaż oczywiście dopóki Trusio nie wyzdrowieje całkiem jakiś tam stresik cały czas nam towarzyszył.

Co do finansów to rzecz przedstawia się następująco. Od naszych kochanych darczyńców :1luvu: dostaliśmy w sumie 744 zł

Rozliczenie na 2 października br.

Asia Sis :1luvu: - 60 zł

MarciaMuuu :1luvu: - 50 zł

Etka :1luvu: - 100 zł

Jerzykowa :1luvu: - 150 zł

Myszeńka :1luvu: - 100 zł

Hanulka :1luvu: - 70 zł

Rybcie :1luvu: - 50 zł

Włóczka :1luvu: - 80 zł

Marcellina :1luvu: - 25 zł

alus1 :1luvu: - 15 zł

koko_ :1luvu: - 15 zł

Lemoniada :1luvu: - 10 zł

z bazarku MarciMuuu :1luvu: - 19 zł

a z funduszu schroniskowego 300 zł.. Operacja kosztowała 1100 zł czyli nawet poniżej dolnej granicy stawki, o której wstępnie była mowa - za co wspaniałym panom doktorom serdecznie dziękujemy :1luvu:. Za badania przed operacją i podróż do Warszawy zapłaciłam 90 zł, dzisiaj u Ewy jak zwykle symbolicznie :1luvu: czyli 20 zł za dzisiejsze zastrzyki i te na zapas na jutro i pojutrze. Tak więc w sumie wydałam ok. 1.200 zł.

W chwili (jak się okazało mocno nieuzasadnionego :roll:) optymizmu kilka tygodni temu wykombinowaliśmy sobie wzięcie kolejnej pożyczki pracowej i przeznaczenia z niej 1 tys. zł na Trusia.
Kilka dni przed operacją Trusińskiego okazało się, że przegląd auta i konieczne (bo inaczej wehikuł nie przejdzie kontrolnego przeglądu i po prostu nie zostanie dopuszczony do ruchu) naprawy wyniosły blisko 500 zł. Wzięliśmy z "kupki Trusiowej" modląc się w duchu, żeby koszt operacji nie przekroczył przewidzianej kwoty, bo będziemy w niemałym kłopocie ...

Na szczęście wyszło jak wyszło czyli dobrze i okazało się, że nasze 5 stówek plus 744 darowane złocisze pokrywają wydatki. Ufff. Kwotę 300 zł z funduszu schroniskowego w tej sytuacji z podziękowaniem zwracamy (zrobiłam już przelew na konto Mokkuni), żeby służyła bardziej potrzebującym.

A na koniec wielkie podziękowania chciałam przekazać Piotrowi568 i Wełnie.
Piotr odebrał nas z dworca i zawiózł do lecznicy i potem z lecznicy na Dworzec, a Dorotka ( Wełna) czekała w lecznicy, a potem zaprowadzała, odprowadzała, gościła, poiła i wspierała dobrym słowem :1luvu:.
W tych trudnych i mega-stresujących chwilach to była pomoc nie do przecenienia. Z całego serca Wam dziękuję kochani :1luvu:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 02, 2009 15:00 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Trusiu, cieszę się ogromnie, wracaj teraz do formy, a Ty Aniu odpocznij ździebko, bo kosztowało Cię to wszystko sporo nerwów :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 02, 2009 15:48 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

ale dobre wiesci, ciesze sie jak nie wiem :)

matko swieta, co ten Trusiu mial, co by go czekalo gdyby nie Ty Aneczko.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 02, 2009 16:03 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Etka pisze:ale dobre wiesci, ciesze sie jak nie wiem :)

matko swieta, co ten Trusiu mial, co by go czekalo gdyby nie Ty Aneczko.


Jowitka, w równym stopniu Trusio zawdzięcza pomoc mnie jak i Wam. Zanim sama uzbierałabym potrzebną sumę minęłoby kilka miesięcy, a w tym czasie zrosty i inne zagrażające jego zdrowiu (i może nawet życiu) zmiany mogły by być już bardzo poważne. Dzięki temu, że pieniądze znalazły się od razu, operacja była w miarę szybko i teraz udało się go poskładać bez większych komplikacji.
Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc :1luvu:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 02, 2009 17:53 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

ale wspaniałe wieści :balony: :balony:. Trusinku rozpoczynasz nowe życie!
Aniu, jesteś :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 02, 2009 20:28 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Ależ się cieszę, że Trusinek tak dobrze zniósł operację!!!! Teraz już wszystko będzie dobrze chłopaku :ok:

Aneczko, ja też obiecałam wpłatę, wysłałam zapytanie o nr konta i go nie dostalam. Przepraszam, że się spóźniłam :oops: ale nadal mogę tę wpłatę uzupełnić. Tak jak obiecałam!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 03, 2009 12:07 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Aniu, wszystkie obłędnie się cieszymy :!: :!: :!:
Życzę Ci teraz chwili wytchnienia od stresu i strachu o los Trusia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpoczywaj i pisz co u Was :D
Jesteś Wspaniałą Wielką Ratowniczką z Łodzi :wink: :1luvu: :aniolek: :king: :1luvu:

Trusiu, a Ty zdrowiej pięknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Nie paź 04, 2009 10:39 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Za szybki powrot do pelni formy :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 05, 2009 6:56 Re: Olinek ['], Drops, Kimisia itd. ... - i tymczasy

Ciekawe, jak tam dzisiaj :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mhml i 217 gości