Finka [']

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 26, 2009 10:32 Finka [']

Czy miejsce kota jest w schronisku? Niektórzy twierdzą że tak, że schronisko to hotel 5-cio gwiazdkowy, że koty są tam szczęśliwe, że…

Nieważne. Prawda jest zupełnie inna i dlatego postanowiłam ją zabrać z tego raju, do którego przynieśli ją jej poprzedni właściciele.

Trafiła do schroniska w piątek razem z piątką rodzeństwa. Zadbane, odkarmione, widać że świeżo od mamy odstawione. Choroby na pierwszy rzut oka nie widać, ale wszystkie maluchy jakieś niewyraźne, tuliły się do siebie w kąciku klatki zgodnie z zasadą w kupie siła. Nic bardziej mylnego, małe bezbronne istotki którym nagle zawalił się świat, którym zabrali mamę przy której czuły się bezpieczne, przywieźli do zimnego, bezdusznego, obcego miejsca i włożyli do klatki.

Zerkałam na tą klatkę przez cztery godziny pobytu w schronisku. Skulone kuleczki cały czas leżały w rogu klatki, nie chciały jeść kurczaka, część wymiotowała, ale co się dziwić, do wczoraj mleczko mamy a tu nagle budżetowa karma, małe brzuszki nie były na to gotowe. Przechodziłam obok tej klatki i wzrok cały czas lądował w jednym miejscu. Nie mogłam zabrać wszystkich, los uśmiechnął się do jednej z nich.

Przed samym wyjściem nastąpiła chwila zwątpienia, kurcze czy dobrze robię, może poszukać jakiejś większej bidy, bardziej potrzebującej i znowu wzrok na klatkę i pytające spojrzenie - może jakiś inny, bardziej potrzebujący, a mój Rafał na to płaczliwym tonem: "ale ja już jej obiecałem".

I tym sposobem od soboty mieszka z nami mała Finka. Słodka mała głupotka, nie sposób się w niej nie zakochać, mnie zaczarowała już w schronisku, Rafała też, myślę że szybciutko zaczaruje jakiś wspaniały domek który ją pokocha na zawsze…

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon kwi 12, 2010 14:42 przez gosiaa, łącznie edytowano 11 razy

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 26, 2009 10:35 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

ale kolorowa!ludziska z płocka-lećcie po pozostałą czwórkę!
Obrazek

elwira zięba

 
Posty: 794
Od: Pon maja 26, 2008 20:16
Lokalizacja: częstochowa

Post » Pon paź 26, 2009 10:46 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

elwira zięba pisze:ale kolorowa!ludziska z płocka-lećcie po pozostałą czwórkę!
Obrazek



jak z Płocka, to będą długo lecieć, bo Finka z łódzkiego schronu :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 26, 2009 10:55 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Gosiu :1luvu: Miała Finka wielkie szczęście i oby już nigdy jej nie opuściło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Już Ty o to zadbasz :D :D :D
A jak zdrówko tej bajkowej panienki?
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon paź 26, 2009 10:57 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Hop!!!
Koniecznie musicie wydobyć resztę kociaków. One tam mają co najwyżej szansę na choroby i śmierć...
Obrazek

vega29

 
Posty: 6487
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon paź 26, 2009 11:04 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Oj Asiu nastraszyła mnie porządnie, w sobotę byliśmy w lecznicy, mała obejrzana i do domu. Wieczorem zaczęła mi wymiotować, potem w nocy wymiotowała już tylko śliną, w niedzielę rano to samo, leżała i spała, nie chciała nic jeść, ja jej jedzonko pod nosek a ona główkę w drugą stronę, jak by parzyło.
Wczoraj karmiłam ją convem ze strzykawki, po tym nie wymiotowała, nic innego nie chciała ruszyć, ale może to i dobrze, niech się ten brzuszek uspokoi i stopniowo będziemy wprowadzać stałe, ale dobre jedzonko.
Dzisiaj od rana już lepiej, zaczęła się bawić, conva ze strzykawki zjadła, wierzę że będzie dobrze.

Ale martwię się cały czas o pozostałe maluchy, ich tam nikt nie nakarmi :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 26, 2009 11:17 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Finka jest śliczna :) oczka tylko trochę mruży ale to może przez aparat?

Jak ja bym chciała, żeby i pozostałe kociaki ktoś wyciągnął :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 26, 2009 11:34 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Uff, cieszę się, że już trochę lepiej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wystraszyłam się czytając wieści w wątku schroniskowym. Oby już było naprawdę dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Też się martwię o malce, które zostały w schronie. Zwłaszcza, że nie ma Krzysia... Oby i im się udało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon paź 26, 2009 11:42 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Zaznaczam sobie kibicowanie Fince :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 26, 2009 11:58 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Slicznosci :1luvu:

Niestety domy nie sa z gumy :(
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 26, 2009 12:09 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

śliczna kicia.i oby reszta miła szczęście!
matko,nawet nie chce mysleć co one czują!Z ciepełka wyrwane,oderwane od cyca i miłości matczynej wyrzucone bez skrupułów !
Schron dla mlucha to wiadomo co!
Ludzie nie chca sterylizować, bo im maluchów się zachciewa, a potem nie robią nic tylko czekają az same koty domy sobie znajdą :twisted: I tak się kończą checi włascicieli.
jak adoptuje koty i słysze,że nie będzie sterylki bo..."małych nam się chce"to bym zadusiała cholery!
Kciuki za resztę! :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon paź 26, 2009 15:16 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Zgadzam się wychodzi ludzka krótkowzroczność :(
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 26, 2009 15:31 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Piękna kotka. Czty to szylkretka ? O ile domy jakoś by rozciągnął to gorzej z portfelami zawartości domu. :D :D

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Pon paź 26, 2009 18:32 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

cześć, mała. ale ty śliczna jesteś... :1luvu:

Sis

 
Posty: 15957
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon paź 26, 2009 18:37 Re: Finka - ale ja już jej obiecałem

Śliczna ciociu, śliczna, ale jaki ze mnie łobuziak :strach: Duża mówi że trochę mi się polepszyło i już zdążyłam:

- obgryźć wszystkie guziki z poduszek na krzesełkach – w sumie po co im te guziki;
- ukryć się w szafce w kuchni;
- ukryć się w szafie w przedpokoju i udawać że mnie nie ma;
- wyjeść Dużej obiad z talerza (zostawiła tylko na sekundę);
- wywalić kosz na śmieci – no w końcu musiałam sprawdzić jego zawartość;
- pogubić wszystkie zabawki a teraz chodzę i skiełczę że mi się nudzi


I nie wiem co jeszcze nałobuzowała jak byliśmy w pracy.

A poza tym to bardzo grzeczny koteczek, pięknie korzysta z kuwetki, w nocy grzecznie śpi (tyle że nie na łóżku a za łóżkiem, więc musiałam jej tam zrobić posłanko) i wita nas w drzwiach jak wracamy.

Szpronia leży na górze i obserwuje to małe tornado przemieszczające się z prędkością światła.

Ciemno, aparat słaby wiec fotek nie mam.
Ostatnio edytowano Pon paź 26, 2009 18:38 przez gosiaa, łącznie edytowano 1 raz

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 53 gości