Unikalny system napędowy, z dużym kołem, na którego obwodzie rozmieszczono wałki o osiach obrotu prostopadłych do głównej osi, umożliwia jazdę w dowolnie wybraną stronę. Choć wiadomo, że na jednokołowym rowerze da się utrzymać równowagę (co widywaliśmy niejednokrotnie w cyrku), to tutaj mam wrażenie nierealności, bo o utrzymywanie równowagi dba automat, a nie jeżdżąca na nim osoba. Fantastyka? Pieśń odległej przyszłości? Może i tak. Kiedyś podobnie mówiono o Segwayu.
[via CrunchGear ]
Tomasz Andruszkiewicz