Sprawa to efekt skarg złożonych do Brukseli przez TVN oraz osobę prywatną i jedną z organizacji obywatelskich. Komisja Europejska przesłała już opinię polskiemu resortowi kultury. To początek procedury, która może się skończyć w najgorszym przypadku uznaniem abonamentu za nielegalną pomoc publiczną - pisze "Rzeczpospolita".

Reklama

Teraz piłka jest po stronie ministerstwa kultury. Na przygotowanie odpowiedzi na opinię Komisji Europejskiej Polska ma czas do końca sierpnia. Kolejny etap to zalecenia Brukseli dotyczące zmian w prawie. Na to nasz kraj może dostać nawet kilka lat, dlatego perspektywa ewentualnej konieczności zwrotu abonamentu przez TVP jest daleka.

Unijne pismo wytyka nieścisłości w ustawie regulującej działalność telewizji publicznej. Jednym z zarzutów jest niedokładnie określona definicja misji - twierdzi "Rzeczpospolita".

Komisja Europejska postuluje dużo większy nadzór nad wydawaniem publicznych środków przez TVP, a pochodzą one właśnie z abonamentu.