http://www.czerwonyszlak.republika.pl/czasy_przejscia.htm
Przejrzałem zestawienie ze strony i wydaje mi się, że zakaz jazdy
obowiązuje na odcinkach: 1-4 i 33-35.
A może fragmenty tych odcinków (początkowe lub końcowe) są dopuszczone
do ruchu rowerowego?
Pozdrawiam
> A może fragmenty tych odcinków (początkowe lub końcowe) są dopuszczone
> do ruchu rowerowego?
Przeł. Jałowiecka - Mędralowa jest jak najbardziej dopuszczona
--
pzdrw
lipnicma
> Witam.
>
> http://www.czerwonyszlak.republika.pl/czasy_przejscia.htm
>
> Przejrza=B3em zestawienie ze strony i wydaje mi si=EA, =BFe zakaz jazdy
> obowi=B1zuje na odcinkach: 1-4 i 33-35.
> A mo=BFe fragmenty tych odcink=F3w (pocz=B1tkowe lub ko=F1cowe) s=B1
dopusz=
> czone
> do ruchu rowerowego?
>
> Pozdrawiam
>
Z Wołosatego na Przełęcz Bukowską szlak prowadzi drogą więc można.
Na niektórych mapach samochodowych jest to nawet droga wojewódzka 897.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Jeździsz rowerem po górach?
To zajrzyj do Rowerowej Bazy Podjazdów:
http://www.podjazdy.ovh.org/index.html
> > Z Wołosatego na Przełęcz Bukowską szlak prowadzi drogą więc można.
> > Na niektórych mapach samochodowych jest to nawet droga wojewódzka 897.
> Nie mozna
>
>
Skąd ta pewność?
> > Z Wołosatego na Przełęcz Bukowską szlak prowadzi drogą więc można.
> > Na niektórych mapach samochodowych jest to nawet droga wojewódzka 897.
> Nie mozna
Na Wyżnim Końcu na drodze idącej w lewo za znakami czerwonego szlaku kilka
lat temu był znak zakazu dla rowerów.
--
Rzaq
> > Z Wołosatego na Przełęcz Bukowską szlak prowadzi drogą więc można.
> > Na niektórych mapach samochodowych jest to nawet droga wojewódzka 897.
> Nie mozna
Swoją drogą to jawna dyskryminacja że w BPN są wytyczone szlaki konne nawet
przez Połoninę Wetlińską a rowerowych praktycznie nie ma.
--
Rzaq
> Na Wyżnim Końcu na drodze idącej w lewo za znakami czerwonego szlaku kilka
> lat temu był znak zakazu dla rowerów.
>
> --
> Rzaq
>
>
W czerwcu 2005 był normalny zakaz więc sobie wjechałem :)
Ostatno nabyłem mapę "Bieszczady Wysokie" wydawnictwo Ruthenus 2004 i jest
zaznaczony jako zakaz tylko dla samochodów.
> Swoją drogą to jawna dyskryminacja że w BPN są wytyczone szlaki konne nawet
> przez Połoninę Wetlińską
Wiesz, gdyby nie te konie to te połoniny już dawno by zarosły ;)
a rowerowych praktycznie nie ma.
Żartujesz prawda? W BPN nie można nawet dwóch kroków w bok od szlaku
zrobić, bo grozi to surową karą i zaplątaniem buta w zasieki. Ostrzeżenie
to jest przypominane co 200m na zielonych tabliczkach... aby nie
zapomnieć...
--
pozdrawiam
lipnicma
> > a rowerowych praktycznie nie ma.
>
> Żartujesz prawda? W BPN nie można nawet dwóch kroków w bok od szlaku
> zrobić, bo grozi to surową karą i zaplątaniem buta w zasieki. Ostrzeżenie
> to jest przypominane co 200m na zielonych tabliczkach... aby nie
> zapomnieć...
Nie chodzi mi o to że nie można zjeżdżać ze szlaku tylko że nie ma
praktycznie szlaków rowerowych wytyczonych w terenie a szlaki konne są,
chyba nikt nie ma wątpliwości że konie bardziej niszczą nawierzchnię.
Tak przy okazji mam pytanie, gdzie można legalnie jeździć w BPN ? na mapie
którą znalazłem szlaki rowerowe są tylko w okolicach Beniowej, Tarnawy
Niżnej i wzdłuż potoku Caryński.
--
Rzaq
> Nie chodzi mi o to że nie można zjeżdżać ze szlaku tylko że nie ma
> praktycznie szlaków rowerowych wytyczonych w terenie
Ale gdzie chciałbyś mnieć na terenie BPN wytyczony szlaka rowerowy?
>a szlaki konne są,
> chyba nikt nie ma wątpliwości że konie bardziej niszczą nawierzchnię.
Chyba jednak nie. Będąc niedawno w październiku w Bieszczadach,
przekraczałem dwu krotnie szlak konny i gdyby nie tabliczki informujące o
tym, że tu przebiega szlak konny, nie byłbym świadom, że jest tu wytyczony
jakikolwiek szlak.
--
pyzdra
lip ma
> > chyba nikt nie ma wątpliwości że konie bardziej niszczą nawierzchnię.
>
> Chyba jednak nie. Będąc niedawno w październiku w Bieszczadach,
> przekraczałem dwu krotnie szlak konny i gdyby nie tabliczki informujące o
> tym, że tu przebiega szlak konny, nie byłbym świadom, że jest tu wytyczony
> jakikolwiek szlak.
Pewnie nieuczęszczany ? ;o)
W LW są trasy po których jeździłem a teraz je omijam ponieważ nawet full na
nich sobie nie radzi, jak jest miękko to kilka koni potrafi zrobić takie
spustoszenie podobnie jak MX, widziałem trasy po Maratonie Krakowskim i były
w lepszym stanie.
--
Rzaq
> W LW są trasy po których jeździłem a teraz je omijam ponieważ nawet full
> na
> nich sobie nie radzi, jak jest miękko to kilka koni potrafi zrobić takie
> spustoszenie podobnie jak MX, widziałem trasy po Maratonie Krakowskim i
> były
> w lepszym stanie.
Dokładnie tak! Grupa 10cio konna tj 2x5 idąca w jakimś odstepie doprowadza
do tego, ze szlak wygląda jak rynna rozdeptanego błota i momentami jest
nieprzejezdny, miałem okazję się ześlignać w dół po takiej grupie i byłem
zszokowany stanem nawierzchni :/ Konie są fajne a koniarze to spoko ludzie
ale szlaki dewastują strasznie :|
BPN nie lubi rowerzystów i nie biorą nas pod uwagę przy wytyczaniu szlaków
a szkoda ;(
--
pozdrawiam
kml
Enduro Rider. http://tiny.pl/m8c2 MEGA UPDATE!
Sprzedam:rst omega sl 05, 1/1/8" 120mm,dobry stan,80 PLN
Niestety tak sie sklada, ze szlaki sie planuje biorac pod uwage aktualna
presje na srodowisko - skoro rowerzysci jezdzili wszedzie gdzie sie dalo,
nawet po poloninach, to wstawili gdzie sie da zakaz jazdy rowerow. A ze koni
nie bylo, to wytyczyli kilka szlakow dla koni, (zeby w fodlerze napisac -
BPN konie tak rower nie) nie spodziewajac sie zakresu zniszczen jakie moga
za 20 lat przyniesc te konie. Ale to nie problem, bo szlak mozna zamknac jak
bedzie jezdzic za duzo koni itd.
Mimo tego nie rozumiem idei zamykania dla rowerow malo uczeszczanych drog
utwardzonych - ani kolizji z pieszymi, ani zniszczenia przyrody. Chyba tylko
to, ze ktos rowerem najechal KOMUS na odcisk.
> A ze koni
> nie bylo, to wytyczyli kilka szlakow dla koni, (zeby w fodlerze napisac -
> BPN konie tak rower nie)
Mi się wydaje że konie tam były dużo, dużo wcześniej niż wymyślono coś
takiego jak MTB.
BTW uważam, że sprawę można zniżyć do poziomu zysków i strat. Zysk z
rowerzysty jest bardzo niewielki - przywozi on swój rower i "zużywa szlaki"
Konika trzeba wypożyczyć od tubylca, pojeździć 2h, a resztę czasu
przeznaczyć na konsumcję innych kosztowych atrackji BPN - piwo, frytki,
jakaś stara kolej itp :)
--
pyzdra.
lip ma
to powinni zabronic chodzic pieszym, ci i tak wszysko co jedzia i w
czym spia w plecakach dzwigaja. Z pewnoscia czlowiek na rowerze
wydaje wiecej niz pieszy.
Jesli chodzi o odcinek z Babia w tle, to lepiej go sobie darowac.
http://tiny.pl/c9vx .Duzo pchania - po 2-3 godziny w gore i a w dol
tez sie moze przydazyc jak ktos niewprawiony. nie jest lekko.
optyplanie bylo by ja pokonac szlakiem z krowiarek do markowych i
dalej albo rano albo poznym popoludniem .
Co do odcinka Bieszczadach to moze worek Tarnicy bym sobie darowal,
ale Carynska i Wetlinska bym zaryzykowal.
Generalnie pomysl, zeby jechac przez cale polskie karpaty jest
oczywiscie ciekawy, ale zeby trzymac sie caly czas czerwonego szlaku,
to juz bez sensu - jade tam gdzie mi pasuje lub jest cos ciekawego, a
nie tam gdzie mnie prowadzi szlak i jakas idea fix. chyba ze sie chce
cos komus udowoadnic - chyba swoja gupote.
a.t.
> to powinni zabronic chodzic pieszym, ci i tak wszysko co jedzia i w
> czym spia w plecakach dzwigaja. Z pewnoscia czlowiek na rowerze
> wydaje wiecej niz pieszy.
Dobrze że temat dotyczy szlaków w terenie bo by Cię sakwiarze zjedli ;o)
--
Rzaq
skad, zjedliby to co woza w sakwach :>
a.t.
> to powinni zabronic chodzic pieszym, ci i tak wszysko co jedzia i w
> czym spia w plecakach dzwigaja.
Turystyka plecakowa to obecnie marny ułamek ogółu turystyki pieszej :)
BTW S-E odcinek połonin jest zamknięty dla ruchu turystycznego.
--
pozdrawiam
lipnicma
--
bans
ROTLF
--
pozdrawiam
kml
> Takie moje małe podsumowanie wątku - zycze tym wszystkim fajterom
> przyznającym się do łamania zakazu wjazdów do PN samochodu na każdej
> ściezce rowerowej.
A niech sobie stają, byle tylko nie w tym czasie, kiedy chcę tamtędy
jechać.
> Bo jesteście hipokrytami.
Panowie i Panie z "góry" dają świetny przykład, więc czemu my, malutcy mamy
zachowywać się inaczej ;)
> Aha, i spotkania mnie na szlaku tez wam zyczę, będzie zabawa.
Rozumiem, że jak widzisz auto na ścieżce rowerowej, to nie przejeżdżasz
obojętny i bez ułamanego lusterka, bądz spuszczonego powietrza się nie
obejdzie.
--
pozdrawiam
lipnicma
> A niech sobie stają, byle tylko nie w tym czasie, kiedy chcę tamtędy
> jechać.
Jesteś hipokrytą i egoistą. A pisząc tak, żebyś zrozumiał - dupkiem.
Tępienie takich w realu to przyjemność, tylko że w realu szybko miękniecie.
--
bans
> Jesteś hipokrytą i egoistą. A pisząc tak, żebyś zrozumiał - dupkiem.
> Tępienie takich w realu to przyjemność, tylko że w realu szybko miękniecie.
Jak skończysz używać pieluszek, to pogadamy. Pa, pa przynajmniej KF nie
będzie bezużyteczny.
--
pozdrawiam
lipnicma
LOL
to mi styl hodowcy gupikow przypomina
ile masz bans w bicepsie? pochwal sie
--
c l i c k 'n' r i d e | *rekreacyjne DH*
www.speed4fun.org
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
a ty znowu swoje i znou kijkami grozisz? smieszne jesli nie zalosne.
ciekawe jak przestrzegasz prawao ruchu dorgowym?
Ojej aż sie nie moge doczekać aż ciebie spotkam i wymiękne w realu ROTFL
Na tyle ludzi, ktorych spotykam w górach ani razu nie miałem z nikim
problemu, żadnej awantury ani nic, wprost przeciwnie zawsze sobie
pogadaliśmy i było miło ale zdaje się, że to jakies nie bansujące cieniasy
były a nie prawdziwe bansujace tfardziele.
--
NIE pozdrawiam
kml
> Ojej aż sie nie moge doczekać aż ciebie spotkam i wymiękne w realu ROTFL
> Na tyle ludzi, ktorych spotykam w górach ani razu nie miałem z nikim
> problemu, żadnej awantury ani nic, wprost przeciwnie zawsze sobie
Bo tacy jak on kontakt z górami mają wtedy, jak Małysz skacze w
telewizji. No i może jeszcze, jak Cliffhangera oglądał. :)
--
Solar
solar91.małpa.op.pl GG 1834424
www.solar.blurp.org
Beatyfikowani zatłoczyli już niebo. Nie warto tam iść.
>Bo tacy jak on kontakt z górami mają wtedy, jak Małysz skacze w
>telewizji. No i może jeszcze, jak Cliffhangera oglądał. :)
;)
jestes w bledzie , bans mieszka bodaj w
Tychach wiec na pewno bywa w gorach czescie niz ci sie wydaje.