Pracownicy Carrefoura pójdą do WC, jak staną na kropce

REKLAMA
Pracownicy sklepów Carrefour, gdy chcą zjeść drugie śniadanie, pójść na papierosa czy skorzystać z toalety - muszą stanąć na czerwonej kropce pośrodku sklepu. Tam czekają na kierownika, który podejmie decyzje, czy mogą mieć chwile przerwy.
REKLAMA

Informacje o "tajemniczych" kropkach pojawiających się w coraz większej ilości sklepów Carrefour podał "Dziennik Wschodni" po otrzymaniu informacji od czytelnika.

REKLAMA

- Tego się nie da opisać słowami, to trzeba zobaczyć. Bardziej się nie da poniżyć człowieka. Aby załatwić potrzeby fizjologiczne, pracownicy muszą ustawić się na czerwonej kropce namalowanej na podłodze! Stają się pośmiewiskiem w oczach klientów. Kojarzy się to z obozem czy z więzieniem - opisywał sytuacje w jednym ze sklepów w Lublinie.

Pracownicy z opisywanego sklepu nie byli zbyt rozmowni. W końcu jednak pożalili się gazecie, tym bardziej, że czasem, choć stoją na kropce, kierownik nie reaguje.

- To, że musimy sterczeć na tej kropce na oczach klientów, jest upokarzające. Wcześniej odbywało się to w dyskretniejszy sposób - mówi jedna z pracownic.

- Ostatnio czekałam "na kropce" prawie pięć minut. Kierownik nie przyszedł, bo przecież też ma swoje obowiązki. Wróciłam do swojej pracy - opowiada inna pracownica lubelskiego Carrefoura.

REKLAMA

Potwierdzone

Informacji o kropce - przepustce do WC - nie dostaje się codziennie. Postanowiliśmy więc sprawdzić, czy podobna kropka znajduje się w sklepach Warszawie. Wybraliśmy najbliższy Carrefour. I proszę. Na ziemi, pośrodku sklepu - jak byk - kropka. Miejsce widoczne prawie z każdego kąta sklepu.

- Widzi pan, co oni z nami robią, jak traktują? Jak w obozie jakimś będzie niedługo - żaliła nam się jedna z pracownic. - Na razie jeszcze jest normalnie, bo jak chcę wyjść, to zgłaszam przerwę np. głównej kasjerce, ale słyszałam, że od 19 lipca będziemy już musieli warować przy kropce. Tak ma być chyba w całej Polsce. - dodaje.

- To absurd - dodała szeptem inna pracownica - uważając, by nikt nie widział, że rozmawia z nami o kropce. Sama nie wierzyłam, jak dowiedziałam się o co z tym chodzi. Słyszałam tez, że niedługo będzie tez naklejona niebieska linia przy kasach. Jeśli kolejka będzie dłuższa niż kreska na podłodze - będzie trzeba otworzyć kolejna kasę To jakaś nowa organizacja pracy.

Mobbing?

- To ewidentne naruszenie praw człowieka i mobbing w pracy - powiedział Dziennikowi Wschodniemu Jan Bartoszewski, sekretarz Ogólnopolskiego Stowarzyszenie Pracowników Sieci Handlowych "Sieciowcy". Informacje o czerwonej kropce trafiły równi do lubelskiej inspekcji pracy.

REKLAMA

- Coś jest nie tak z organizacją pracy. Wskazywanie takich stref pracownikowi jest niepojęte. Sprawdzimy te informacje - zapewnił Krzysztof Sudoł, zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory