Szalony Kot pisze:Blusia już w nowym domu?
Sz. Kocie - alez jestes zakręcona, albo Ci w szalonym tempie czas mija.. Blusia jedzie jutro do domu.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szalony Kot pisze:Blusia już w nowym domu?
Bianka 4 pisze:Przyznam szczerze, że czytając wydarzenie na FB, też myślałam, że to dzisiaj ten Wielki Dzień
Marzenia11 pisze:Rozmawiałam godzinę temu ze smarti - ciągle nie ma internetu i nie wiadomo kiedy bedzie miała, gdyż maluchy nie tylko przegryzły kable, ale też tak się zepsuła cała instalacja, ze trzeba wymieniać kable doprowadzające internet do domu Przedsięwzięcie spore i pracochłonne plus drogie.
Dlatego smarti prosiła mnie o przekazywanie informacji nt tego co się dzieje w dt. To na razie jedyny sposób kontaktu.
1. Carlito jest pod najlepszą opieką jaka jest możliwa i znów czuje się świetnie.
smarti bardzo dziękuje wszystkim za troskę i zainteresowanie kocurkiem.
Ciągle uważa, że dr neska jest cudotwórcą i jest jej bardzo wdzięczna za opiekę.
(...)
Carlito jest pod najlepszą opieką jaka jest możliwa i znów czuje się świetnie.
Szalony Kot pisze: Nerki, obok panleukopenii, stały się moją drugą obsesją,
Marzenia11 pisze: ...ciach...
ruru pisze:Marzenia11 pisze:Rozmawiałam godzinę temu ze smarti - ciągle nie ma internetu i nie wiadomo kiedy bedzie miała, gdyż maluchy nie tylko przegryzły kable, ale też tak się zepsuła cała instalacja, ze trzeba wymieniać kable doprowadzające internet do domu Przedsięwzięcie spore i pracochłonne plus drogie.
Dlatego smarti prosiła mnie o przekazywanie informacji nt tego co się dzieje w dt. To na razie jedyny sposób kontaktu.
1. Carlito jest pod najlepszą opieką jaka jest możliwa i znów czuje się świetnie.
smarti bardzo dziękuje wszystkim za troskę i zainteresowanie kocurkiem.
Ciągle uważa, że dr neska jest cudotwórcą i jest jej bardzo wdzięczna za opiekę.
(...)
20.07.11 dostałam wiadomość o śmierci Carlita
a teraz czytam, że czuje się świetnie
to jakaś groteska...
Duszek686 pisze:Ja również dostałam informację, że Carlito ['] odszedł 19 lipca o godz 7 rano w obecności smarti i jej tż-eta...
Strasznie mi smutno... Bardzo był mi bliski ten kić...
Nie rozumiem wpisu, zacytowanego przez ruru...
Sugeruje, że Carlito['] żyje i czuje się świetnie...
Nie rozumiem, czemu miał służyć...
Dla mnie to kłamstwo...
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 172 gości