Proponowałabym zakończyć te jałowe dykousje, które na pewno nie przysłużą się dobru kotów, które próbujemy uratować.

Foto i Gacek mają już DT, teraz chcemy pomóc Rudemu i Szarej - muszą być leczeni i mam nadzieję, że będą. Mamy propozycję sponsorowania leczenia 1 kota, a drugi tez ma miejscówę w lecznicy, ale trzeba będzie regulować płatności. Uważam, że trzeba korzystać z tej okazji.

Czarno-biały duży miziasty kot (lub kotka) też potrzebuje DT, tak samo jak kociaki od zbieraczki? J.D. - dasz DT któremuś? Oferowałaś dla króweczki, a ona znalazła DT w Warszawie, bliżej. Napisałaś że pomożesz innym biedom jeśli ta do Ciebie nie trafi. Więc proponuję te kociaki......

magdajedral pisze:Proponowałabym zakończyć te jałowe dykousje, które na pewno nie przysłużą się dobru kotów, które próbujemy uratować.

Foto i Gacek mają już DT, teraz chcemy pomóc Rudemu i Szarej - muszą być leczeni i mam nadzieję, że będą. Mamy propozycję sponsorowania leczenia 1 kota, a drugi tez ma miejscówę w lecznicy, ale trzeba będzie regulować płatności. Uważam, że trzeba korzystać z tej okazji.

Czarno-biały duży miziasty kot (lub kotka) też potrzebuje DT, tak samo jak kociaki od zbieraczki? J.D. - dasz DT któremuś? Oferowałaś dla króweczki, a ona znalazła DT w Warszawie, bliżej. Napisałaś że pomożesz innym biedom jeśli ta do Ciebie nie trafi. Więc proponuję te kociaki......

brawo z ust mi to wyjęłaś i słusznie napisane - do zastosowania
a kociakom trzeba pomóc skoro króweczka ma DT i ma tam trafić
czy będą info z tego DT?

viewtopic.php?f=13&t=130372 - tylko,że chce maluchy

Myślę, że fotki z dt będą bo to forumowy dt
a pani chce maluchy ale dopiero w połowie września, więc trochę trzeba długo czekać no i we wrześniu one już będą starsze

Edytka1984 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=130372 - tylko,że chce maluchy

We wrześniu to maluchy które teraz mają 6 tygodni to będą już dożuo większe. Te maleńtasy od ziebarczki teraz są właśnie w takim wieku. Jeśli ktoś przetrzyma je w DT to sądzę że we wrześniu da się zorganizować transport do Lublina. Osobiście nawet mogę zaproponować, że się podejmę. Chętnie zobaczę Lublin ponownie.

Marzenia11 pisze:

vailet pisze:Ja tylko napiszę że jeszcze na takim wątku nie byłam

No własnie..
Dlatego bardzo proszę wszystkich o nie reagowanie na posty trolla. Wątek zmienia swój charakter i zniechęca potencjalne osoby do pomocy kotom.

Czytałam bezgłośnie ten wątek od samego początku.
Szkoda, że w zniechęcaniu absolutnie nie widzisz swojej winy. Zastanawiam się czasem, czy masz jakieś autorefleksje na temat swojej kociej działalności. Mam wątpliwości.
A to dlatego, że kociaka zobaczyłam na FB i nawet przeszło mi przez myśl, żeby szukać mu DT. Do momentu, jak nie zobaczyłam, że to Ty za tym stoisz.
Od razu przyszły mi na myśl Twoje "pełne wdzięku" insynuacje, szkalowania, mijanie się z prawdą, wydzwanianie, sms-owanie oraz tupanie nóżką na pomagające Ci DT (do tej pory mi głupio przed aamms za sytuację z Frygą i Twoje wobec niej zachowanie nie tylko na wątku). Twoje zachowanie wobec m.in. ammss, mnie, ynki, p. Renaty i jej córki, wydry, horacy7, Zofii&Saszy, a także Sis, CooCaty i Pcimolki (sytuacja Carlita po zabraniu go ze schroniska z Łodzi).
Nie dociera do Ciebie, że choć pewne osoby się znają, to inne znówóż się nie znają i nie ma co szukać teorii spiskowych tylko zastanowić, się że to może Ty sama zrażasz do siebie potencjalną pomoc?

I owszem, może mi ktoś zarzucić, że nie wzięłam kociaka z tak błahych powodów. Ale nie. Nie czuję się winna. Może to Ty powinnaś się zastanowić. Choć bardziej liczę tu na sztrum i foch z Twojej strony i smarti et consortes. Byłabym zaskoczona gdyby było inaczej.

Acha, i ciekawe co schronisku w Żyrardowie grozi po Twojej interwencji. Bo schronisku w Szczytnie i osobom tam działającym na dobre to nie wyszło.


(nie myśl, że będę odpowiadać na Twoje sms-y czy PW, nie masz nawet co wysyłać - wszystko od razu pójdzie do kosza. Co masz mi do powiedzenia mów na forum.)

Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości co do "jakości" domu tymczasowego u J.D. to chciałabym je rozwiać.
Byłam tam osobiście dwa razy, widziałam warunki jakie mają stworzone koty i psy - rezydenci oraz tymczasy.
Bez cienia wątpliwości zostawiłam tam koty pod opieką J.D.

Agneska pisze:Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości co do "jakości" domu tymczasowego u J.D. to chciałabym je rozwiać.
Byłam tam osobiście dwa razy, widziałam warunki jakie mają stworzone koty i psy - rezydenci oraz tymczasy.
Bez cienia wątpliwości zostawiłam tam koty pod opieką J.D.

super! dzięki.
Z racji pojawienia się dt w Warszawie krówka przyjedzie własnie tu, ale są 4 maluchy w potrtzebie i być moze J.D. się zdecyduje na bycie dt dla nich.

halo, nikt już nie chce kota?

Zajrzałam po dużej przerwie i aż smutno czytać. Ale do rzeczy.
Pod poniższym podpisuję się wszystkimi łapkami.

Agneska pisze:Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości co do "jakości" domu tymczasowego u J.D. to chciałabym je rozwiać.
Byłam tam osobiście dwa razy, widziałam warunki jakie mają stworzone koty i psy - rezydenci oraz tymczasy.
Bez cienia wątpliwości zostawiłam tam koty pod opieką J.D.

Nie byłam u J.D., ale czytam i rozumuję. Wiem, że jest kwarantanna, wiem, że jest wet, wiem, że jest dobrze.

I to samo, jakby mi którakolwiek ze stron chciała zarzucać cokolwiek mogę powiedzieć o DT Smarti. Chociaż u Smarti to akurat byłam i to nie raz.

Oba DT są dobre. Nie kłóćcie się, to nie o to chodzi.

Rudy i Szara są już w lecznicy. Czekają na badania, nie wiem czy dzisiaj się to uda wszystko zrobić - proszę o mocne kciuki, żeby żadne badziajstwo nie wylazło

Przez cały czas szukamy DT dla tych kotów

Rudy ma imię - Misio Niestety Misio jest w kiepskim stanie Zapchlony masakrycznie, odwodniony i chyba wszystkie zęby do usunięcia Jest także podejrzenie problemów kardiologicznych Pozytywna wiadomość - testy wyszły ujemne Krew poszła na badania. Jeżeli dobrze zrozumiała - Misio jest kastratem.

Srebrny - też ma imię; Marcel Pierwszy ogląd nie wyszedł zbyt dobrze Marcel jest chyba zatkany i chyba są uszkodzenia kręgów w okolicy ogona Zapchlony mocno .... Pobranie krwi będzie za jakiś czas - Marcel będzie premedykowany i wtedy będą zrobione wszystkie badania. W lecznicy jest dzisiaj wet z olbrzymim doświadczeniem ortopedycznym, więc sprawa ewnetualnego uszkodzenia kręgów może będzie zdiagnozowana .....

Foto - jest dziewczynką Maleństwo też miało towarzystwo na futerku Stan ogólny Fotosi dobry Malutka do DT jedzie DT baaaaaaaaaaaaaardzo dziękujemy

Wiedzialam ze jednak baba

Ciesze sie ze juz kociaste bezpieczne. Kciuki zaciskam za zdroweczko i domki.

Rozmawiałam z lecznicą. I tak - krew Misia nie poleciała na badania. Kocio był mocno najedzony a to mogłoby zepsuć obraz wyników. Czekamy z pobraniem do jutra. Niezbyt dobrze jest z tym podejrzeniem zaburzeń kardiologicznych Będziemy Misia konsultować - jeszcze nie wiem u kogo, ale lecznica ma kontakty ze wszystkimi warszawskimi specjalistami z najwyższej półki Damy radę

Marcel .... wetka nie bardzo chciała oceniać stanu kota .... jest problem z pęcherzem i kręgosłupem ..... Dopiero po RTG będzie można coś powiedzieć .... Mam obiecany telefon około godziny 22, jak będzie po RTG .... Dzisiaj dzień operacji w lecznicy ....