Witajcie. ; )
Od pewnego czasu moja znajoma razem z sąsiadką zajmuje się kocurkiem, który jest kotem środowiskowym. Kot kręcił się przy ich bloku i na klatce schodowej i piskliwie miauczał. Zaczely go dokarmiac, postawily budke i udostepnily piwnice by mogl sie gdzies schronic przed zima. Zostal wykastrowany,odrobaczony i odpchlony.
Kilka dni temu kot był na badaniach i niestety FIV +.
Niestety ani ona ani sasiadka nie moga zatrzymać kocurka u siebie bo ich koty " nie dogaduja się" z Szaraczkiem dodatkowo... dochodzi jeszcze sprawa Fiv-a dodatniego.
Doradzono mi zeby udostepnic to wydarzenie na miau i FB by informacja o kocurku- Szaraczku poszla w swiat. Już nie wiem co dalej począć? : / Tak bardzo chcemy mu pomóc. Może znacie osoby, które mogłyby wziąźć kocurka do siebie i zapewnic mu cieply, kochajacy dom? Najlepiej zeby byl jedynym kotem w domku, przetransportowanie go gdzies dalej nie stanowi zadnego problemu. Bedziemy wdzieczne za jakakolwiek pomoc...
Kilka slow o fiv-to wirus kociego nabytego braku odpornosci. "dziala" podobnie do ludzkiego wirusa hiv. W fazie utajonej, w ktorej jest teraz kotus nie daje zadnych objawow- po prostu jest we krwi. Przy dobrych warunkach bytowania i opiece weterynaryjnej kot moze przezyc nawet dlugie lata bez zadnych objawow choroby. wazne jest by mial cieplo, spokojny dom bez stresow i kochajacego Duzego. Wirus nie jest niebezpieczny dla innych zwierzat ani ludzi- atakuje wylacznie kotowate. przenosi sie poprzez kontakt bezposredni- zazwyczaj podczas walk (kontakt slina nosiciela- krew biorcy) albo kopulacji.
Szaraczek moglby byc jedynym kotem w domku lub tez dolaczyc do innego kotka ktory takze ma fiv. Moglby tez trafic do domku z psem, chomikiem, krolikiem, swinka morska itp. nie stanowi dla nich zadnego zagrozenia.
Kochani bardzo prosimy o pomoc -Szaraczkowi naprawde nie sluza warunki w ktorych teraz przebywa i zima ktora jeszcze panuje za naszymi oknami...
Moze znacie kogos kto ma kotka fiv + i szuka dla niego towarzysza, moze znacie kogos kto chcialby przygarnac kota i nie przestraszy sie tego ze potrzebuje on nieco wiecej uwagi niz zwykly calkiem zdrowy kot?
Bardzo bardzo mocno prosimy o pomoc! Dla Szaraczka kazdy dzien ma kolosalne znaczenie...
ps. tak jak juz pisalam transport kotusia nawet gdzies dalej od torunia nie jest problemem! Dowioze go wszedzie gdzie tylko znajdzie sie dla niego jakis dobry domek... Zdjecia postaram sie zamiescic jak tylko zalapie jak moge to tutaj zrobic...;P Jakby cos to zapraszam na FB gdzie zdjecia sa zamieszczone :
https://www.facebook.com/#!/events/327210677389623/Pozdrawiamy goraco
Ostatnio edytowano Czw mar 07, 2013 22:24 przez gadgeta, łącznie edytowano 2 razy