Po raz pierwszy od czasu drugiej wojny światowej siedziba brytyjskiego parlamentu Pałac Westminsterski zostanie odremontowana. Specjalny komitet Izby Gmin szuka tymczasowej siedziby w której można by obradować, gdyż remont potrwa sześć lat.
Wstępnie wybrano budynek należący do ministerstwa zdrowia, zwany Richmond House – głównie dlatego, że leży tylko około 100 metrów na północ od Pałacu Westminsterskiego.
Pojawił się jednak ogromny problem: w budynku należącym do brytyjskiego rządu rządzi prawo islamskie.
Dwa lata temu – za zgodą ministerstwa finansów – Richmond House przeszedł na finansowanie w islamskim systemie „sukuk". Rząd chciał w ten sposób zaoszczędzić, gdyż za utrzymanie Richmond House (i dwóch innych rządowych budynków, których nazw jednak nie podano) przestali płacić brytyjscy podatnicy, a zaczęły banki z Bliskiego Wschodu. Zmiana własności była też częścią planu uczynienia z Londynu centrum islamskich finansów.
Ale objęcie systemem „sukuk" zobowiązuje do przestrzegania zasad prawa muzułmańskiego. A to znaczy, że w Richmond House – w przeciwieństwie do Pałacu Westminsterskiego – nie będzie na przykład barów i restauracji, w których można by kupić alkohol. „To prawda, jeśli dojdzie do przeprowadzki to porzućcie wszelką nadzieję, że będą tam bary" – powiedział gazecie „The Australian" jeden z urzędników z komitetu ds. przeprowadzki.